r e k l a m a
Pan Jacek prowadzi gospodarstwo od 1995 r., uprawę bezpłużną stosuje od 2009 r. Przygotowanie stanowiska pod buraki w tej technologii jesienią ub. roku wyglądało następująco: po zbiorze i rozsianiu na ściernisko granulatu nawozu potasowo-magnezowego Korn-Kali (350 kg/ha) nastąpiło głębokie (do 30 cm) spulchnienie gleby kultywatorem (Pottinger Synkro) i siew poplonu, który wciąż rośnie, pogoda jest bowiem taka, że praktycznie nic nie wymarzło (rozmawialiśmy 16 stycznia – red.).
– Poplony w gospodarstwie to zwykle gorczyca, facelia, groch, jęczmień jary i rzodkiew melioracyjna – mówi pan Jacek. – Ta ostatnia roślina międzyplonowa jest szczególnie cenna w przypadku gospodarstw stosujących technologię bezpłużną, ponieważ wytwarza długi, penetrujący glebę korzeń palowy. Dlatego bywa czasem określana jako naturalne narzędzie uprawowe. Dzięki docierającym głęboko w glebę korzeniom powstają naturalne przestwory, w które dostaje się woda, poprawiając bilans wodno-powietrzny gleby.
r e k l a m a
Co do samego siewu, na ten moment możliwe są dwa scenariusze. – Płytka talerzówka i siew siewnikiem talerzowym lub siew bezpośrednio w mulcz siewnikiem do buraków wyposażonym w kroje talerzowe – mówi rolnik. – Kolega właśnie kupił zestaw do uprawy pasowej marki Czajkowski, szuka talerzowego siewnika do buraków. Jeśli znajdzie, to skorzystam z okazji i zasieję buraki bezpośrednio w mulcz.
Zobacz także
Jaki siew, taki zbiór
W tym roku buraki cukrowe będą zasiane na 13 ha, zajmą stanowiska po pszenicy i jęczmieniu jarym. – Buraki sieję późno, w dobrze ogrzaną glebę, 12–15 kwietnia (konkretna data zależy od przebiegu pogody). W takich warunkach wschody buraków następują szybciej, konkurencja chwastów jest mniejsza, można oszczędzić na herbicydach – wyjaśnia plantator. – Mogę sobie pozwolić na późniejszy siew bez obaw, że burakom zabraknie wilgoci na start, ponieważ zarówno gleba, jak i stosowana technologia bezpłużna (mulcz przykrywa glebę ograniczając utratę wilgoci) sprzyjają magazynowaniu wody. O ile będzie co magazynować, bo na razie to wody za dużo nie ma – wyjaśnia Jacek Bernard.
Stosowana w gospodarstwie dla osiągnięcia optymalnej obsady (od 85 do 95 tys. roślin na ha) norma wysiewu buraków to 1,2–1,8 jednostki na ha, rozstaw międzyrzędzi 45 cm, gęstość siewu – co 17 cm. Co do głębokości pozwalającej osiągnąć szybkie i wyrównane wschody, to plantatorzy buraków często mówią, że należy je siać zawsze tak głęboko jak to jest potrzebne, a zarazem, tak płytko jak to jest możliwe. – Głębokość siewu jest uzależniona od wilgotności gleby. W glebę wilgotną sieje się płycej, w przesuszoną głębiej – precyzuje pan Jacek.
Polecam każdemu
Jacek Bernard z perspektywy doświadczeń wielu lat prowadzenia upraw w systemie bezpłużnym, poleca tę technologię każdemu. – Po zimie nie dochodzi do erozji wodnej i wietrznej, co jest szczególnie istotne na pagórkowatym terenie. Mniejsza liczba przejazdów przekłada się na znacząco niższe koszty oraz ochronę gleby przed ugniataniem. Mniejsza liczba przejazdów do wykonania to także więcej czasu a tym samym większa elastyczność w wykorzystywaniu pogodowych okien – wylicza plusy. – Do tego dochodzi bogate życie biologiczne gleby. Owszem, myszy i ślimaki czasem dawały się we znaki, ale nigdy nie na tyle, aby znacząco wpłynąć na obniżenie zysków.
Co do plonów, to pan Jacek porównując je z tymi, które osiągali sąsiedzi używający pług, zauważa, że plony są wyższe i są stabilne, a założenie plantacji jest dużo tańsze. – W przypadku suszy, takiej jak ubiegłoroczna, buraki plonowały niżej, ale nie był to spadek dramatyczny – informuje. – Średnia wieloletnia plonowania buraków w gospodarstwie to ok. 68 t/ha, przy polaryzacji nie mniejszej niż 16% przy wczesnych, przeważnie wrześniowych odbiorach. Rekord plonowania sprzed kilku lat to 98 t/ha na jednym ze stanowisk.
Krzysztof Janisławski