● Posłowie wybrali pana przewodniczącym Parlamentarnego Zespołu ds. Ochrony Zwierząt, Praw Właścicieli Zwierząt oraz Rozwoju Polskiego Rolnictwa, jakie są jego cele i kto go tworzy?
– Celem prac jest wprowadzenie realnych, efektywnych, transparentnych rozwiązań skutecznie broniących praw zwierząt, równocześnie eliminujących patologie związane z odbieraniem zwierząt w przypadkach ewidentnie niezasadnych. Obecnie zdarza się zabieranie właścicielom zwierząt w dobrym stanie pod pretekstem niewłaściwego ich traktowania. Zabierane są zarówno psy czy koty, które są zaliczane do zwierząt towarzyszących, ale i zwierzęta hodowlane będące źródłem utrzymania rolników. Jeżeli chodzi o ocenę stanu zdrowotnego zwierząt, to specjalistami są lekarze weterynarii, a od zbierania rzetelnych dowodów jest policja. Zespół tworzą posłowie Lewicy, Konfederacji, PiS oraz PSL -Kukiz’15. Prace zespołu otwarte są dla wszystkich Polaków, a w szczególności dla rolników.
● Po ostatnich obradach zespołu Koalicja Dla Zwierząt w Internecie przygotowała Petycję Przeciwko Zlikwidowaniu Prawnej Ochrony Zwierząt w Polsce, o co w tym chodzi?
– Krótko odpowiem, że nie wiem. Już sam tytuł jest oddziałujący na emocje, ale całkowicie nieprawdziwy. Z treści petycji wynika, iż nie podoba się autorom obecność powiatowego lekarza weterynarii. Porównując to do naszego życia codziennego, to tak jak o tym czy powinniśmy trafić do szpitala decydowały osoby bez wykształcenia medycznego.
Tak zwane organizacje ekologiczne w ostatnim czasie coraz prężniej działają na rzecz jak to określają – dobrostanu zwierząt. Często jest to de facto walka z hodowcami. I tak, osoby spoza rolnictwa nie rozróżnią np. bydła typu czystorasowego hf-a od rasy mięsnej, uważając, że bydło jest ,,wychudzone” (ras mlecznych) będąc rzekomo zaniedbane o czym świadczyć ma jego pokrój. Zachęcam do sięgnięcia do materiału źródłowego, a okaże się, że przedstawicielom przybyłym na Zespół, a obecnie organizującym akcję szkalującą nie zależy na zlikwidowaniu bezdomności zwierząt, nie zależy na likwidacji drugiego obiegu zwierząt, nie zależy na zwiększeniu nadzoru nad zwierzętami, a jedynie na konserwacji patologicznej sytuacji, jaka od lat jest w Polsce! Czas pójść wzorem krajów skandynawskich i zachodnich, gdzie problem skutecznie rozwiązano.
● Czy otrzymał pan merytoryczne wsparcie dla swoich działań i deklarację współpracy od hodowców i posiadaczy zwierząt?
– Dzięki pracy otrzymałem bardzo wiele głosów wsparcia oraz deklarację współpracy. Właściciele zwierząt, eksperci, rolnicy-hodowcy zjednoczyli się, aby merytorycznie bronić praw zwierząt i nie ulec „pseudoekologii”, która nastawiona jest na biznes i likwidację produkcji zwierzęcej.
● „Zerwiskóry, mordercy, gwałciciele i złodzieje mleka”. Takie określenia kierują aktywiści ekologiczni wobec rolników. Dlaczego mieszkańcy miasta oraz osoby spoza sektora im wierzą?
– Grupy interesów robią wszystko, żeby polskie rolnictwo się nie rozwijało i traktują rolników jako zło. Osoby związane z branżą „animalsów” często nie są wykształcone kierunkowo, a w mediach wypowiadają się jak wysokiej klasy specjaliści. „Białe Kłamstwa” to kampania Fundacji Viva reklamująca hasła ,,kupując nabiał, płacisz za okrucieństwo”, ,,Wybierz weganizm. Dla zwierząt. Dla zdrowia. Dla środowiska”. Powyższe przykłady to skrajności uderzające w rolnictwo i ogromna manipulacja.
Jeden z rolników obecny podczas obrad zespołu podkreślił, »jak mi jest przykro, kiedy mój ojciec widzi banery i plakaty, które krzyczą, że rolnicy „gwałcą krowy, kradną mleko”. Ludzie! Mój ojciec dostaje 1000 złotych emerytury za 50 lat pracy i słyszy w telewizji, że każdy rolnik, który ma krowy mleczne to złodziej, bandyta i gwałciciel...«.
Plagą dotykającą rolników jest oczernianie przez animalsów, brak realnych działań polityków w obszarze symetrycznych regulacji dotyczących hodowców i organizacji „broniących praw zwierząt”. Przez lata tolerowano luki prawne i minimalizowanie budżetu krajowego przeznaczanego na polskie rolnictwo. Chciałbym poprosić polityków: Mniej gadać – więcej robić, ponad podziałami, zarówno w obronie zwierząt, jak i całego rolnictwa.
● Co należy zrobić w sytuacji wtargnięcia na posesję przedstawicieli organizacji społecznej, mając wiele dotychczasowych przykładów praktycznie zawsze, niezależnie od stanu zwierzęcia, aktywiści stwierdzają, że istnieje zagrożenie zdrowia i życia dla tego zwierzęcia, aby wymusić ich odebranie?
– Rolnicy, właściciele zwierząt mają prawo przed wpuszczeniem na własną nieruchomość osób z organizacji pozarządowych wezwać policję oraz powiatowego lekarza weterynarii, powinni również zaprosić sąsiadów i znajomych, którzy później będą mogli świadczyć o sposobie odbioru, jak i stanie zwierząt.
● Jak często odbywają się posiedzenia prac zespołu? Jak rolnicy mogą aktywnie brać w nich udział?
– Posiedzenia odbywają się co najmniej raz w miesiącu. Najbliższe planowane jest na 10.02.br. o godz.13.00. Do uczestnictwa w obradach należy się zgłaszać do sekretariatu Zespołu pod numerem tel. 22 6941602, aby uzyskać przepustkę umożliwiającą wstęp do budynku parlamentu. http://sejm.gov.pl/Sejm9.nsf/agent.xsp?symbol=ZE-SPOL&Zesp=611
● Czy dzięki temu zmieni się polskie rolnictwo i życie na wsi?
– Na to pytanie odpowie nam bieżąca kadencja parlamentu oraz przebieg działań legislacyjnych. Będziemy śledzić pracę Sejmu.
● Dziękuję za rozmowę!