Dzwonek Pierwszy miesiąc prenumeraty za 50% ceny Sprawdź

r e k l a m a

Partner serwisu

Hodowcy decydują o sile Związku

Data publikacji 04.02.2020r.

Ten hodowca stara się urządzać gospodarstwo tak, aby zredukować koszty produkcji, ale także ułatwiać sobie pracę, aby mieć więcej czasu dla siebie i rodziny.

Jednym z elementów ułatwiającym Danielowi Ślińskiemu prowadzenie hodowli bydła mlecznego jest podawanie krowom witamin wraz z wodą.

– Mam instalację, za pomocą której witaminy dostarczane są krowom razem z wodą. Jest to bardzo wygodne rozwiązanie. Witaminy podane w wodzie stanowią podstawę dawki, a ponadto podaję witaminy w mieszance treściwej – wyjaśnia Daniel Śliński.

W gospodarstwie państwa Ślińskich pracuje wóz paszowy Metaltech Mirosławiec o pojemności 8 m3. Sporządzany jest w nim PMR, w skład którego wchodzą: słoma, sianokiszonka sporządzana w pryzmach i kiszonka z kukurydzy. Pasza treściwa w całości zadawana jest ręcznie. Ponieważ krowy mleczne utrzymywane są w systemie wolnostanowiskowym do podawania paszy treściwej zamykane są za pomocą drabiny zatrzaskowej.

Do podawania paszy treściwej krowy zamykane są za pomocą drabiny zatrzaskowej

Treściwa 4 razy
– Kiedyś krowy otrzymywały paszę treściwą 3 razy dziennie. Od około roku podajemy ją 4 razy dziennie. Zwiększenie dawek paszy treściwej wpłynęło na redukcję przypadków kwasicy u krów. Wprawdzie przybyło nam przez to pracy, ale krowy odpłaciły się wzrostem wydajności mlecznej. Najbardziej wydajne sztuki otrzymują dziennie do 10 kg mieszanki treściwej, którą sporządzamy w gospodarstwie. Uważam, że mieszanki treściwe własnej produkcji są po prostu najtańsze. Chcąc ograniczyć prace przy obsłudze stada planujemy zamontować w przyszłości stację paszową do zadawania mieszanki treściwej – mówi hodowca.

Innym elementem oszczędności pracy i pieniędzy w gospodarstwie Daniela Ślińskiego jest sporządzanie sianokiszonki w pryzmach.

– Przy użyciu odpowiedniego sprzętu zakiszanie zielonki w pryzmach przebiega bardzo szybko i sprawnie. Sporządzanie balotów trwa o wiele dłużej i koszt folii jest przy tej metodzie bardzo duży. Ponadto zaletą zielonki z pryzmy jest to, że mamy jednolitą paszę i jej wymieszanie w wozie paszowym trwa o wiele krócej niż w przypadku balotów. To wpływa na zmniejszenie zużycia paliwa przy mieszaniu PMR–u, a tym samym na zmniejszenie kosztów produkcji – dodaje hodowca.

Wizytówka gospodarstwa
Daniel Śliński wspólnie z żoną Urszulą prowadzi w miejscowości Brzegi w gminie Miastków Kościelny, gospodarstwo specjalizujące się w hodowli bydła mlecznego. W pracach technicznych pomaga tata pana Daniela Adam Śliński. Powierzchnia gospodarstwa wynosi około 50 ha. 20 ha zajmują trwałe użytki zielone, na 15 ha uprawiana jest kukurydza z przeznaczeniem na kiszonkę dla bydła, a na pozostałym areale wysiewane są zboża takie jak: jara mieszanka zbożowa, pszenica i pszenżyto. Stado bydła składa się z 30 krów mlecznych, jednego buhaja oraz 40 jałówek i cieliczek. Surowiec w ilości około 240 tys. litrów rocznie dostarczany jest do SM Ryki.

Hodowcy siłą Związku
Daniel Śliński jest prezesem garwolińskiego Koła Mazowieckiego Związku Hodowców Bydła i Producentów Mleka, wiceprezesem MZHBiPM oraz członkiem zarządu Polskiej Federacji Hodowców Bydła i Producentów Mleka. Daniel Śliński zwraca uwagę na to, aby hodowcy nie mylili Związku Hodowców z Polską Federacją oraz na to, że hodowcy decydują o sile Związku.

– Im więcej Związek ma członków, tym ma większą siłę przebicia na szczeblu krajowym Federacji. Od ilości członków zależy ilość delegatów na Walne Zebranie PFHBiPM – mówi wiceprezes MZHBiPM.

Daniel Śliński opowiedział o działaniach podejmowanych przez Mazowiecki Związek.

W wozie paszowym sporządzany jest PMR

– Od około 2 lat jestem wiceprezesem Mazowieckiego Związku Hodowców Bydła i Producentów Mleka. Wraz z nowym zarządem skupiliśmy się przede wszystkim na tym, aby hodowcy mieli wymierne korzyści z przynależności do Związku. Zaprosiliśmy do współpracy firmy oferujące środki do produkcji rolnej, aby wynegocjować u nich korzystne rabaty dla członków MZHBiPM. Pierwszą firmą, z którą rozpoczęliśmy współpracę jest Can Agri, od której kupujemy między innymi kolczyki dla bydła. Później nawiązaliśmy współpracę z Chemirolem, który oferuje między innymi środki ochrony roślin, nawozy i nasiona. Szukaliśmy także firmy, która zaopatrzyłaby rolników w dobre paliwo. W tym zakresie w naszej części województwa mazowieckiego współpracujemy z firmą Żar z Siedlec, która oferuje nam w dobrej cenie paliwo oraz dwupłaszczowe zbiorniki, od pewnego czasu obowiązujące. Współpracujemy także z Mazowieckim Centrum Hodowli i Rozrodu Zwierząt w Łowiczu Zakład w Żelkowie. Ostatnio nawiązaliśmy współpracę z Małopolską Hodowlą Roślin oraz z firmami, które oferują panele fotowoltaiczne – mówi Daniel Śliński. Wiceprezes Mazowieckiego Związku dąży to transparentności w PFHBiPM.

– Na forum zarządu Federacji cały czas walczymy o dostęp do informacji odnośnie zarobków i przepływów pieniężnych. Na ostatnim posiedzeniu zarządu 26 listopada 2019 roku złożyłem pismo do prezydenta Leszka Hądzlika o udzielenie mi informacji, jakie wynagrodzenie otrzymuje prezydium, członkowie zarządu Federacji Spółka z o.o. Chcę wiedzieć, czy jako członek zarządu PFHBiPM mam prawo do uzyskania takiej informacji, czy mam tylko uczestniczyć w głosowaniach dotyczących przyznania złotych odznak. Po upływie prawie dwóch miesięcy nie otrzymałem żadnej odpowiedzi – mówi Daniel Śliński.

Fot. Józef Nuckowski( x4)
System do dozowania witamin w wodzie został zakupiony w firmie AquaBlend

Daniel Śliński odniósł się także do emocji, jakie wśród hodowców wywołała podwyżka za prowadzenie oceny.

– Mazowiecki Związek Hodowców Bydła i Producentów Mleka był przeciwny podwyżkom za ocenę użytkowości mlecznej. Wśród mazowieckich hodowców, także tych z koła garwolińskiego padła propozycja, żeby w geście protestu wystąpić spod oceny użytkowości mlecznej. Po dokładnej analizie tego pomysłu stwierdziłem, że taki protest najbardziej uderzyłby w zootechników, którzy z dnia na dzień nie mieliby pracy do wykonania. Uważamy, że ta grupa dobrze wykonuje swoją pracę i nie zasługuje na takie potraktowanie, więc odstąpiliśmy od tej formy protestu – mówi Daniel Śliński.

Trenuje cała rodzina
Państwo Ślińscy prowadząc specjalistyczne gospodarstwo mleczne znajdują czas na to, aby zająć się sportem.

– Już jakiś czas temu wraz z żoną stwierdziliśmy, że nie samą pracą w gospodarstwie człowiek żyje. Musimy mieć także czas dla siebie i dla trójki dzieci: Dominiki 14 lat, Aleksandry 9 lat i Błażeja 6 lat. Nasze dzieci są zaangażowane sportowo i w związku z tym wszystkie popołudnia w tygodniu mamy zajęte. W tej kwestii dzielimy się z żoną obowiązkami. Aby lepiej zrozumieć zasady danej dyscypliny i lepiej wykorzystać czas zawożąc dzieci na zajęcia nie czekamy na nie w samochodzie tylko razem uczestniczymy w treningach. Uprawiamy wspólnie takie dyscypliny jak: karate, bieganie, pływanie, wyścigi rowerowe. Ponadto dla siebie i dla zdrowia wspólnie z żoną od jakiegoś czasu uprawiamy morsowanie. Zwiększenie produkcji mlecznej nie idzie w parze z uprawianiem sportu na taką skalę, więc chcemy utrzymać dotychczasową wielkość stada i parametry produkowanego mleka – mówi Daniel Śliński.

Średnia zawartość białka w mleku produkowanym w gospodarstwie państwa Ślińskich wynosi 3,65%, a zawartość tłuszczu 4,3%. Stado objęte jest oceną użytkowości mlecznej, a średnia roczna wydajność od sztuki wynosi około 9,5 tys. kg mleka. Najlepsze sztuki dają ponad 10 tys. kg mleka podczas 305 dniowej laktacji. Wśród nich jest między innymi krowa Mercedes 2, która dała w tym czasie 11 617 kg, oraz Zadra, która wyprodukowała 10 601 kg mleka. Duże nadzieje hodowca wiąże z krową Łysa 15, która podczas pierwszego próbnego udoju po wycieleniu dała 52 kg mleka.


Józef Nuckowski

r e k l a m a

r e k l a m a

Zobacz także

r e k l a m a