Dzwonek Pierwszy miesiąc prenumeraty za 50% ceny Sprawdź

r e k l a m a

Partner serwisu

Uśmiech dzieci bezcenny

Data publikacji 04.02.2020r.

Strażacy z OSP Ursus mogą być dumni, gdyż w swoich szeregach mają druha, któremu w tym roku przyznano tytuł „Strażaka Roku 2019”. Kapituła zarządu wojewódzkiego uhonorowała tym tytułem dh. Tomasza Smętkowskiego.

Druh Tomasz Smętkowski w słoneczny lipcowy weekend przebywał nad Narwią. Wypoczywał, łowił ryby, a gdy spostrzegł tonącego natychmiast ruszył z pomocą. Akcja ratunkowa zakończyła się pomyślnie. Sam druh jest na tyle skromny, że jak twierdzi, nie widzi w swoim zachowaniu szczególnego bohaterstwa. Jego zdaniem, każdy by tak postąpił.

Od lewej w górnym rzędzie: Aleksander Łukawski, Mateusz Zieliński, Artur Fusiek, w dolnym rzędzie: Piotr Sypnik, Maciej Tomala, Maksymilian Polcyn

Strażacy z OSP w Ursusie stanowią silną grupę liczącą 140 druhów. 55 jest przeszkolonych do udziału w akcjach ratowniczych tworząc tzw. Jednostkę Operacyjno-Techniczną. Dodatkowo 5 strażaków pracuje na co dzień w PSP, co z pewnością podnosi ich profesjonalizm. Na uwagę zasługuje 10-osobowa MDP, która już wkrótce wystartuje w zawodach pożarniczych. Takie przynajmniej cele stawiają przed nimi starsi koledzy -druhowie.

Jednostka została powołana do życia w 1925 r. Pomysłodawcą i założycielem był mieszkaniec Ursusa Franciszek Acher. W tym roku, w maju druhowie będą uroczyście świętować 95-lecie istnienia.

Od lewej: Piotr Sypnik, Maciej Tomala, Artur Fusiek, Maksymilian Polcyn

Z racji, iż administracyjnie Ursus jest dzielnicą Warszawy, w minionym roku strażacy byli dysponowani ponad 340 razy.

Na czele jednostki stoi prezes dh Przemysław Dąbrowski. Swoją funkcję pełni pierwszą kadencję.

– Jako dobrze wyposażona jednostka jesteśmy bardzo często wyznaczani do zabezpieczania rejonu – mówi prezes Przemysław Dąbrowski. – To bardzo odpowiedzialne zadanie, niejednokrotnie z racji częstej gotowości jako pierwsi docieramy na miejsce zdarzenia.

W garażach stoją gotowe do wyjazdu cztery samochody. Jeden co prawda stanowi już bardziej wartość zabytkową, ale jest nadal sprawny. To Jelcz GBCA z 1983 r. – Najwięcej do powiedzenia o samochodach ma kierowca dh Łukasz Wielgo. – Naszym tzw. pierwszym autem jest najnowszy spośród wszystkich Man GBA-Rt z 2012 r. Ponadto dysponujemy jeszcze użyczonym z Komendy Miejskiej PSP w Warszawie samochodem marki Man GCBA z 2005 r.

W garażu stoi nowoczesny quad, dwie przyczepki oraz lekki wóz do ratownictwa technicznego marki Ford Transit z 2008 r.

– Skoro mówimy o naszym wyposażeniu – dodaje dowódca sekcji dh Aleksander Łukawski – należy wymienić 2 kamery termowizyjne, aż 20 aparatów do ochrony dróg oddechowych, w tym 17 kompozytowych wykonanych z nowoczesnego materiału, a tym samym bardzo lekkich. Dodatkowo dysponujemy 2 kamerami noktowizyjnymi oraz 3 defibrylatorami – podsumował stan sprzętowy jednostki dh Łukawski.

Dh Maksymilian Polcyn podczas przeglądu sprzętu
Fot. Krystyna Nowakowska (x5)
Druhowie sprawdzają niezawodność aparatów tlenowych

Ilość wyjazdów do akcji w minionym roku, pełnienie zabezpieczeń rejonów, posiadanie dobrego sprzętu świadczy, że strażacy z OSP w Ursusie działają na granicy poziomu, jaki prezentują jednostki Państwowej Straży Pożarnej.

Czyżby strażacy z Ursusa nie mieli żadnych potrzeb? – Oczywiście, że mamy – mówi prezes Przemysław Dąbrowski. – Przede wszystkim najpilniejszą na dzień dzisiejszy sprawą jest pozyskanie nowego, średniego auta. Nie jest to jednak takie proste.

Druhowie pamiętają tragiczne akcje, w których brali udział. Takie zdarzenia pozostawiają ślad po sobie, powracają znienacka.

Nasi strażacy wielokrotnie brali udział w najczarniejszych scenariuszach – mówi dh Aleksander Łukawski. – Choćby głośna katastrofa kolejowa w Ursusie z 1990 r., w której zginęło 16 osób, a 43 pasażerów zostało rannych.

– Do groźnej katastrofy doszło również w 2003 r. pod Piasecznem, kiedy to spadł helikopter z premierem Leszkiem Millerem na pokładzie. Na szczęście obyło się bez ofiar – dodaje prezes Przemysław Dąbrowski. Druhowie raz w tygodniu uczestniczą w ćwiczeniach. Dorośli spotykają się w każdy poniedziałek, zaś drużyna młodzieżowa we wtorki. Ćwiczenia odbywają się na pobliskich terenach byłych zakładów Ursusa.

Dh. Maciejowi Tomali często podczas zbiórek towarzyszy jego sympatia Wiktoria, być może już wkrótce przyszła druhna

– To doskonałe miejsce do szkoleń – mówi dh Aleksander Łukawski. – Znajdujące się tam zabudowania stanowią dla nas rzeczywisty rejon zagrożeń, do których wyjeżdżamy. Strażacy mimo iż nie mają zbyt wiele wolnego czasu, nie zapominają o najmłodszych, często potrzebujących pomocy i wsparcia. Od 31 lat uczestniczą w bożonarodzeniowych akcjach prowadzonych na terenie Centrum Zdrowia Dziecka.

– Wręczając prezenty dzieciom sprawiamy, że chociaż wtedy pojawia się na ich twarzach szczery uśmiech. To dla nas bardzo wiele znaczy, uśmiech dzieci bezcenny – powiedział na zakończenie prezes Przemysław Dąbrowski.


Krystyna Nowakowska

r e k l a m a

r e k l a m a

Zobacz także

r e k l a m a