Niedawno pisaliśmy o sposobach monitorowania nalotów szkodników i o ich progach szkodliwości. Dziś w oparciu o dostępne opisy naukowców z Instytutu Ochrony Roślin – PIB w Poznaniu, przypomnimy cechy rozpoznawcze, biologię rozwoju i szkodliwość chowacza brukwiaczka.
Cechy rozpoznawcze
Chrząszcz chowacza brukwiaczka osiąga długość od 3,2 do 4 mm. Jest szarawo zabarwiony z powodu szarych łusek włosowych, a głowa wydłużona jest w cienki, do dołu wygięty ryjek. Nie należy sugerować się cienkim wygiętym do dołu ryjkiem jako cechą rozpoznawczą konkretnie tego chowacza, bo wszystkie chowacze tak mają. Cechą odróżniającą brukwiaczka od chowacza czterozębnego jest, że ten drugi jest nieco mniejszy i na górnej stronie między pokrywami skrzydeł przy przedpleczu (za tarczą szyjną) ma jasną plamkę.
Larwa brukwiaczka osiąga 7 mm długości, nie ma odnóży i jest białożółta, zakrzywiona do wewnątrz. Głowa młodych larw jest początkowo czarna, z czasem zmieniająca barwę na żółtobrązową, ma charakterystyczną szczecinę w górnej części.
Chrząszcze chowacza brukwiaczka zimują w glebie na polach po roślinach krzyżowych. Nalot na plantacje rzepaku następuje wiosną, gdy temperatura gleby wynosi 5–7°C, a temperatura otoczenia osiągnie 10–12°C. Naloty chowacza brukwiaczka mogą przeciągać się w czasie i już wkrótce po wykonaniu zabiegu (szczególnie przy ciepłej pogodzie) należy wznowić kontrolę liczebności chrząszczy w celu ustalenia potrzeby drugiego zabiegu.
Kłują pod stożkami wzrostu
Po dokonaniu żeru uzupełniającego samica chowacza brukwiaczka składa jaja w pędy, głównie u podstawy stożka wzrostu. Jaja składane są do otworów wygryzionych w młodych częściach łodyg, najczęściej około 1 cm poniżej wierzchołka pędu.
Po upływie 11–20 dni wylęgają się larwy, które żerują wewnątrz pędów roślin. Larwy żerują gromadnie do osiągnięcia przez rzepak fazy początku dojrzewania, co objawia się zahamowaniem wzrostu rośliny, a następnie wyginaniem i pękaniem łodyg. Rozwój larw trwa ok. 40. dni, po czym przepoczwarczają się one w glebie na głębokości od 2 do 8 cm, a pojawiające się po 14. do 20. dniach młode chrząszcze (w czerwcu i lipcu) zimują tam do wczesnej wiosny.
Naloty chowacza brukwiaczka na rzepak ozimy powinniśmy obserwować najlepiej już od końca lutego i przez cały marzec. Przypada to na fazę rozwoju rzepaku BBCH 20–29.
Potwierdzeniem obecności chowacza brukwiaczka są miejsca „ukłuć” na łodydze wielkości około 1 mm, początkowo śluzowate, potem białawo obrzeżone. Na łodydze, przede wszystkim w dolnej jej części, w trakcie wzrostu pędu głównego okaleczone miejsca wydłużają się, tworząc cienkie rynny, zgrubienia oraz skrzywienia w kształcie litery „S”.
W tych miejscach łodygi pękają, szczególnie po okresach przymrozków wiosennych lub po obfitych opadach deszczu. Otwory wydrążone przez larwy można znaleźć w kątach liści, a w łodydze można rozpoznać ślady żerowania larw. Rośliny uszkodzone przedwcześnie dojrzewają i często osypują nasiona.
Znaczne straty z powodu uszkodzeń chowacza brukwiaczka mogą wystąpić szczególnie w latach, kiedy rzepak z powodu niekorzystnych warunków środowiskowych jest słabo rozwinięty, głównie po ostrych zimach oraz w okresie wiosennej suszy. Uszkodzenia roślin spowodowane przez larwy są bramą wejściową dla chorób grzybowych: suchej zgnilizny kapustnych, zgnilizny twardzikowej i szarej pleśni.
Monitoring liczebności
W celu stwierdzenia obecności chowacza brukwiaczka na plantacji rzepaku od wczesnej wiosny (niekiedy od połowy lutego) należy prowadzić obserwacje za pomocą żółtych naczyń. W tym celu należy ustawić żółte naczynia w odległości przynajmniej 20 m od brzegu pola. Naczynia kontrolować systematycznie (dwa razy w tygodniu).
W monitoringu liczebności chowacza brukwiaczka stosować można również metodę czerpakowania (strząsania). Obserwacje przeprowadza się w godzinach rannych lub wieczornych, kiedy chrząszcze są mało ruchliwe. W zależności od wielkości pola analizujemy od 100 do 150 roślin w różnych punktach pola wybierając losowo po 10 roślin. Do wybranych roślin podsuwa się krawędź czerpaka, a następnie szybkim ruchem przechyla się roślinę i kilkakrotnie potrząsa. Do badanych roślin należy podchodzić bardzo ostrożnie, tak by nie spłoszyć znajdujących się na nich chrząszczy.
Można też posiłkować się tablicami lepowymi, obserwacją wizualną, zwłaszcza na brzegach pola, a także systematycznie śledzić dostępne komunikaty Państwowej Inspekcji Ochrony Roślin i Nasiennictwa, Instytutu Ochrony Roślin – PIB w Poznaniu oraz komunikaty na stronach internetowych firm chemicznych.
Decyzja o zabiegu
Zabieg zwalczający chowacza brukwiaczka należy wykonać, gdy w ciągu kolejnych 3 dni średnia liczba chrząszczy w jednym żółtym naczyniu wyniesie około 10 sztuk. W przypadku stosowania metody czerpakowania wartością progową jest stwierdzenie średnio 2–4 chrząszczy na 25 roślin.
Zabieg chemiczny przeciwko chrząszczom przeprowadza się na ogół bardzo wcześnie, zaraz po nalocie na plantacje rzepaku, jeszcze przed składaniem jaj przez chrząszcze, na podstawie progu szkodliwości. Naloty chowacza brukwiaczka mogą przeciągać się w czasie i już wkrótce po zabiegu (szczególnie przy ciepłej pogodzie) należy wznowić kontrolę liczebności chrząszczy w celu ustalenia potrzeby drugiego zabiegu.
Dużą trudnością w zwalczaniu chowacza jest uchwycenie jego kulminacyjnych odwiedzin na polu i dopasowanie środka chemicznego, który będzie skuteczny w danych warunkach termicznych. Korektę decyzji trzeba podejmować umiejętnie w sytuacji pogorszenia się warunków pogodowych. Przy spadku temperatury i zachmurzeniu, brukwiaczki przestają być aktywne i po prostu chowają się.
Niezależnie od decyzji podjętych wiosną w zakresie chemicznego zwalczania chowacza brukwiaczka warto dokonać analizy jego szkodliwości. To przeprowadzać należy (zgodnie z zaleceniami Instytutu Ochrony Roślin – PIB w Poznaniu) 10 dni po całkowitym zakończeniu kwitnienia rzepaków i rzepików ozimych (faza rozwojowa w skali BBCH 69).
Na badanym polu rzepaku ozimego należy analizować w różnych miejscach pola po 10 roślin, ogółem w zależności od jego wielkości od 100 do 150 sztuk. Rośliny analizuje się szukając uszkodzeń powodowanych przez larwy chowacza brukwiaczka, a na podstawie zebranych danych obliczamy procent roślin przez niego uszkodzonych.
Marek Kalinowski