Dzwonek Pierwszy miesiąc prenumeraty za 50% ceny Sprawdź

r e k l a m a

Partner serwisu

Rolników nie stać już na zakup drogiej ziemi

Data publikacji 19.02.2020r.

Średnio ponad 47 tys. zł kosztował w ubiegłym roku hektar gruntu ornego w Polsce w obrocie prywatnym, natomiast za dzierżawę trzeba było zapłacić około 1200 zł. Pomimo trudnej sytuacji w rolnictwie to jednak o około 6% więcej niż w 2018 roku. Co jednak ciekawe, ziemia zdrożała najbardziej w tych regionach, gdzie była najtańsza oraz w których gospodarstwa rolne nie stanowią głównego źródła utrzymania rolników. W województwach o wysokim poziomie rozwoju rolnictwa ceny ziemi nie zmieniły się znacząco.

Największa dynamika wzrostu cen gruntów ornych wystąpiła na przełomie roku w województwach lubelskim i śląskim. Ziemia zdrożała tam o prawie 10%, osiągając cenę odpowiednio na poziomie 35 tys. zł/ha oraz 39,5 tys. zł/ha. O 9% w stosunku do 2018 roku zdrożały grunty rolne w województwach małopolskim i świętokrzyskim – za hektar płacono odpowiednio 34,8 tys. zł i 30,8 tys. zł. Uwagę zwraca również wzrost cen ziemi rolnej na Podlasiu oraz w Łódzkiem – o około 8%. W ciągu roku hektar gruntu ornego na Podlasiu zdrożał do 45,4 tys. zł, a w województwie łódzkim do 41,2 tys. zł/ha. Wzrost gruntów rolnych w Podlaskiem można tłumaczyć wzrostem intensywności produkcji bydła, zwłaszcza mlecznego.

Dynamika wzrostu wyhamowała
Regionami, w których od lat za hektar ziemi rolnej trzeba zapłacić najwięcej w kraju, są Wielkopolska oraz Kujawy i Pomorze. Tak, jak w Wielkopolsce grunty rolne systematycznie drożeją, tak w Kujawsko-Pomorskiem, po raz pierwszy od wielu lat, w 2019 roku nieznacznie staniały. Jeszcze do 2016 roku ziemia rolna była droższa w województwie kujawsko-pomorskim niż w Wielkopolsce, od 2017 roku jest odwrotnie. Tym samym w Wielkopolsce za hektar gruntu ornego trzeba było zapłacić średnio w ubiegłym roku o 2,4% więcej niż w 2018, czyli około 62,4 tys. zł, a w województwie kujawsko-pomorskim o około 1% mniej, czyli 56,05 tys. zł/ha. Przy czym należy wyraźnie podkreślić, iż dynamika wzrostu cen w Wielkopolsce po 2016 roku roku znacznie wyhamowała. Wcześniej grunty drożały średnio o ponad 15% rocznie. Sytuacja, z jaką mamy do czynienia w województwach kujawsko-pomorskim i wielkopolskim, świadczy niewątpliwie o tym, iż obrót ziemią rolną dopasowuje się do dochodów uzyskiwanych z rolnictwa. Te zaś, ze względu na niesprzyjające warunki pogodowe w ostatnich latach, spadają. Ziemia rolna przestała być w tych rejonach traktowana jak lokata kapitału.

Podobnie stało się w województwach opolskim i dolnośląskim – duże towarowe gospodarstwa, które dotychczas kreowały rynek ziemi, nie mają już wolnego kapitału i zdolności kredytowych na powiększanie areału, dlatego ceny ziemi w stosunku do 2018 roku wzrosły niewiele.

Najdrożej na Kujawach i Pomorzu
A co z czynszami dzierżawnymi? Podobnie jak ceny ziemi, są one najwyższe w województwach kujawsko-pomorskim i w wielkopolskim, przy czym dzierżawa jest zdecydowanie droższa w pierwszym z wymienionych regionów. Za wydzierżawienie hektara gruntu ornego trzeba na Kujawach i Pomorzu zapłacić średnio 1620 zł, natomiast w Wielkopolsce około 1426 zł. Przy czym w 2019 roku czynsze dzierżawne w Wielkopolsce w stosunku do 2018 roku wzrosły o ponad 5%, natomiast w województwie kujawsko-pomorskim jedynie o 0,3%. Największa dynamika wzrostu czynszów dzierżawnych, tj. o 26%, wystąpiła na terenie województw opolskiego i podkarpackiego, tym samym dzierżawa hektara gruntu ornego kosztowała w 2019 roku w tych rejonach odpowiednio 933 oraz 735 zł/ha. Najtańsze dzierżawy są z kolei na terenie Podlasia (672 zł/ha), na Śląsku (661 zł/ha) oraz w województwach podkarpackim (7835 zł/ha) i małopolskim (772 zł/ha).

Trzeba wyraźnie podkreślić, iż na terenie naszego kraju nadal dominują dzierżawy niezalegalizowane. Dzierżawca korzysta z takich gruntów, jedynie je użytkując, a pozostałe pożytki, typu dopłaty obszarowe, trafiają do właściciela, pomimo że nie jest to zgodne z prawem. Bywają sytuacje, że taki użytkownik ziemi pozbawiony jest też wszelkiej pomocy od państwa w przypadku wystąpienia strat w uprawach spowodowanych niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi czy też dopłat do paliwa rolniczego.

Magdalena Szymańska

r e k l a m a

r e k l a m a

Zobacz także

r e k l a m a