Dzwonek Pierwszy miesiąc prenumeraty za 50% ceny Sprawdź

r e k l a m a

Partner serwisu

Podlasie za cięciem kosztów oceny

Data publikacji 25.02.2020r.

15 stycznia kilkudziesięciu członków Podlaskiego Związku Hodowców Bydła i Producentów Mleka, spotkało się w Jeżewie Starym w celu omówienia aktualnej sytuacji w swoim Związku i w Polskiej Federacji Hodowców Bydła i Producentów Mleka.

Na spotkanie zaproszeni zostali również hodowcy z innych związków: Waldemar Plantowski – prezes Mazowieckiego Związku Hodowców Bydła i Producentów Mleka, Daniel Śliński – zastępca prezesa MZHBiPM oraz Rafał Stachura – prezes Lubelskiego Związku Hodowców Bydła i Producentów Mleka.

r e k l a m a

Jednym z głównych tematów dyskusji były podwyżki cen usług oceny świadczonych przez Federację, których następstwem jest masowa rezygnacja z oceny. Dlatego należy obniżać koszty, a nie podwyższać cenę usług – mówiono jednym głosem.

W tym celu zasadne jest:
  • przejęcie działalności spółki Polska Federacja sp. z o.o. przez Federację i doprowadzenie do likwidacji wspomnianej spółki,
  • dobrowolność pozornie bezpłatnej prenumeraty miesięcznika „Hodowla i Chów Bydła” i niewliczanie jej w cenę oceny,
  • zlikwidowanie głównej siedziby Federacji i przeniesienie jej z centrum Warszawy z ulicy Żurawiej do Parzniewa, 
  • organizowanie zarządów Federacji we własnych budynkach,
  • zablokowanie kolejnej 10-procentowej podwyżki, która ma obowiązywać od 01.07.2020 r.,
  • podjęcie rozmów z ministrem rolnictwa w sprawie utraconych subwencji przy udziale prezesów wszystkich związków regionalnych i rasowych, należących do Federacji.
Według zebranych, spełnienie tych postulatów oznacza wymierne oszczędność i mniejsze koszty oceny

r e k l a m a

Według zgromadzonych hodowców, trzeba na szczeblu zarówno regionalnym, krajowym, jak i europejskim podjąć zdecydowane kroki w walce z kłamliwą kampanią „Białe kłamstwa”. Powinien powstać specjalny zespół, a także powinny znaleźć się fundusze na ten cel. 

Wdrożyć rozwiązania z Mazowsza

Zobacz także

Reprezentanci Mazowieckiego Związku Waldemar Plantowski i Daniel Śliński opowiedzieli o działaniach podejmowanych przez ich Związek, zmierzających do tego, aby hodowcy mieli wymierne korzyści z przynależności do swojej organizacji. Nawiązano współpracę z firmami oferującymi kolczyki dla zwierząt, sprzęt rolniczy, środki do produkcji rolnej i wynegocjowano korzystne rabaty dla członków. Aby z nich skorzystać wystarczy tylko mieć opłaconą składkę i okazać legitymację związkową. Mazowiecki związek wynegocjował nawet lepsze ceny żywca wołowego dla swoich członków w ubojni Eco-Beef z Węgrzynowa.

– Takie rozwiązania powinny również znaleźć się i w naszym związku, co pomogłoby nam zmniejszyć koszty produkcji – stwierdził jeden z podlaskich hodowców.

Mazowiecki związek nie tylko wynegocjował solidne rabaty dla swoich członków na środki do produkcji w takich firmach jak: Mazowieckie Centrum Hodowli i Rozrodu Zwierząt w Łowiczu, Can Agri, Chemirol, hurtownia paliw Żar, Artjen, Małopolska Hodowla Roślin, Onepower, Fotoleo, Bos Med, ale także zmienił zasadniczo i na wniosek hodowców swój statut. Przede wszystkim wprowadzono kadencyjność władz, a więc prezes związku nie może być ponownie wybrany więcej niż na 2 kadencje. Odkąd związkiem kieruje Waldemar Plantowski, jego zarząd nie pobiera diet, a więc jest to działalność typowo społeczna „non profit”. Za cały 2018 rok zwroty kosztów podróży dla prezesa i jego dwóch zastępców wyniosły zaledwie 2100 zł. Zatem pieniądze zostają w związku na potrzeby zwykłych hodowców.

Do zarządu mazowieckiego związku wybierany jest jeden przedstawiciel z każdego koła powiatowego, a nie jak to było kiedyś, że kto był silniejszy ten wystawiał więcej delegatów, tu muszą być zachowane zdrowe proporcje. Członkiem mazowieckiego związku może być także rolnik, który nie prowadzi oceny użytkowości mlecznej. Ujednolicono stawkę członkowską do sumy 50 zł rocznie dla każdego bez względu na to ile ma krów i czy jest pod oceną użytkowości mlecznej czy nie jest. 



Pytania bez odpowiedzi

W czasie dyskusji poruszono również temat pytań dotyczących finansów zadanych najwyższym władzom – zarówno związku podlaskiego, jak i Polskiej Federacji Hodowców Bydła i Producentów Mleka, które nadal pozostają bez odpowiedzi (chyba o to chodzi). Od 2016 roku co roku w obligatoryjnie przesyłanych dokumentach do KRS zarówno Federacja, jak i Polska Federacja Spółka z o.o. nie podają informacji o wynagrodzeniu zarządu w Federacji, jak i zarządu i rady nadzorczej w Spółce.

– Skoro to firma hodowców, to hodowcy powinni wiedzieć co się w niej dzieje. Pytania zostały również złożone na piśmie z prośbą o odpowiedzi, ale dalej niczego nie wiemy – narzekali hodowcy.

Na jednym ze spotkań członków związku warmińsko-mazurskiego, wiceprezydent Andrzej Steckiewicz poinformował o wynagrodzeniu za pełnienie funkcji w wysokości około 10 tys. zł. W poprzedniej kadencji zarządu nic nie wskazywało, aby wiceprezydenci pobierali comiesięczne wynagrodzenie. Jeśli od tej kadencji zostały one wprowadzone wśród członków prezydium, to dlaczego nie poinformowano oficjalnie członków zarządu i wszystkich hodowców będących członkami związków regionalnych i nie powiedziano dlaczego?

Zdajemy sobie wszyscy sprawę z tego, że za pracę na rzecz hodowców osoby na co dzień tym się zajmujące powinny pobierać wynagrodzenie, ale musi być nad tym kontrola i decyzyjność przynajmniej całego zarządu Federacji, czyli 35 osób, a nie 7 członków prezydium, jak ma to miejsce dzisiaj. Zgodnie ze statutem, decyzyjność w sprawach wynagrodzeń stanowi prezydium. Dlatego należy między innymi zmienić zapis w statucie, że sprawy o wysokościach wynagrodzeń dla najwyższych władz Federacji i pracowników na funkcjach dyrektorów powinien decydować cały zarząd. Ponadto ważne jest, by w statucie Federacji ograniczono ilość członków prezydium, wprowadzono maksymalnie dwukadencyjność dla prezydenta i członków prezydium.

Podlascy hodowcy uważają, że również prezes ich związku powinien pełnić funkcję przez maksymalnie dwie kadencje. Ponadto w zarządzie Federacji zasiada wiele osób niebędących czynnymi rolnikami, nie mają już nic wspólnego z produkcją mleka, niektórzy już od wielu lat. Szanujemy ich wkład w polską hodowlę i działalność przez wiele lat na rzecz producentów mleka, ale uważamy, że dzisiaj to czynni producenci mleka powinni decydować o sobie. To też trzeba zmienić zapisem w statucie Federacji.

Próbowaliśmy dokonać tego na nadzwyczajnym Walnym Zjeździe Delegatów w 2017 roku, ale nie udało się. Dalej uważamy, że zmiany są konieczne. Należy sobie przypomnieć, że skoro w Spółce Polska Federacja w 2015 roku na 4,685 mln zł przychodu na wynagrodzenia przeznaczono 2,410 mln (czyli 51% od przychodu), gdzie prezes otrzymał 746 tys., a siedmioosobowa rada nadzorcza 307 tys. zł, to co może się dziać w Federacji, która miała w tym okresie przychodu około 140 mln zł. Dlaczego jest to ukrywane przed hodowcami? 

Prezydent Hądzlik broni tej sytuacji, że na wszystko są audyty, ale one tylko rozpatrują sprawę techniczną, a nie wypowiadają się na temat słuszności przeznaczania pieniędzy między innymi na płace dla najwyższych władz w Federacji i spółce. Decyzje o wynagrodzeniach muszą podejmować hodowcy w szerokim gronie i powinno być to jawne dla każdego członka. Dlatego chcemy zmian, by w przyszłości nie dochodziło do takich sytuacji, jakie miały miejsce. Jednak zamiast zwiększenia jawności i przejrzystości w sprawach finansowych i decyzyjności zajęto się zawieszaniem członków zarządu i związków oraz wyrzucaniem ze związków tych, którzy zadają głośno pytania i domagają się odpowiedzi. 

Na zakończenie spotkania wszyscy zebrani hodowcy zgodzili się, że trzeba zmian zarówno w podlaskim związku, jak i w Federacji.

By tego dokonać każdy z nas, który chce zmian na lepsze, musi zaangażować się w wybory. Wybrać takie władze własnego związku i delegatów na walny zjazd Federacji, które będą za zmianą statutu w celu wprowadzenia przejrzystości finansowej i organizacyjnej w Polskiej Federacji Hodowców Bydła i Producentów Mleka, organizacji, która reprezentuje nas na szczeblu krajowym i zagranicznym. 

Pod tym komunikatem ze spotkania podpisali się:

Tomasz Bruliński, Tomasz Cieślik, Karol Faszczewski, Dariusz Góralczyk, Adam Guzel, Kamil Kosiński, Sylwester Krajewski, Bogdan Marchel, Paweł Podleśny, Waldemar Stypułkowski, Janusz Tyszka, Waldemar Plantowski, Rafał Stachura, Daniel Śliński.

Oprac. AR

r e k l a m a

r e k l a m a

Zobacz także

r e k l a m a