Dzwonek Pierwszy miesiąc prenumeraty za 50% ceny Sprawdź

r e k l a m a

Partner serwisu

Teraz to cykl zamknięty daje zarobić

Data publikacji 25.02.2020r.

Powinniśmy znać i na bieżąco kontrolować wskaźniki produkcyjne i uzyskiwane wyniki, a nie tyko wówczas, gdy ktoś ich od nas oczekuje. Dzięki temu lepiej wykorzystamy trwający obecnie dobry okres dla producentów trzody. Obecnie ceny wieprzowiny są wysokie, choć zarabiają przede wszystkim ci, którzy prowadzą cykl zamknięty – mówili eksperci podczas Targów Ferma Świń i Drobiu, które odbyły się w Łodzi.



r e k l a m a

Odwiedzający targi mieli możliwość nie tylko zapoznania się z ofertami wystawców, lecz również uczestnictwa w konferencjach oraz panelach dyskusyjnych prowadzonych przez wybitnych naukowców i praktyków. W ramach forum dla producentów trzody chlewnej skupiono się na możliwościach poprawy opłacalności chowu poprzez lepszą organizację pracy i wykorzystanie potencjału zwierząt.

– Bieżąca analiza wskaźników produkcyjnych i regularne uzupełnianie dokumentacji to narzędzia do codziennej analizy stada. Produkcję w gospodarstwie na kolejny rok należy planować na przełomie grudnia i stycznia. Zajmie nam to niewiele czasu, a pozwoli osiągnąć zakładane cele. W planowaniu należy uwzględnić to, co było, i to, czego oczekujemy – mówił dr Tomasz Schwarz z Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie.

r e k l a m a



Zdaniem specjalisty, powinniśmy znać wskaźniki produkcyjne, uzyskiwane wyniki, plany grup technologicznych sami dla siebie, a nie tylko wtedy, kiedy ktoś ich od nas oczekuje. Rolnicy liczą z reguły koszty dopiero, gdy sytuacja na rynku żywca się pogarsza i dostają niewiele za tucznika. Obecnie ceny wieprzowiny są wysokie, choć zarabiają przede wszystkim ci, którzy prowadzą cykl zamknięty.

Zobacz także

– W cyklu otwartym przy bardzo wysokich cenach prosiąt zarobek nie jest już taki pewny. Jednak ceny zawsze się wahają na przestrzeni lat, dlatego na bieżąco trzeba znać koszty produkcji, bo nie wiadomo, kiedy koniunktura się skończy – podkreślał dr Tomasz Schwarz.

Plusy planowania

Jak tłumaczył Tomasz Schwarz, planowanie produkcji jest podstawą bezpieczeństwa i efektywności. Można porównać własne wyniki z tymi uzyskiwanymi u wiodących producentów oraz ze standardami europejskimi. Wówczas możemy zwiększać oczekiwania lub starać się je utrzymać na poziomie, który daje nam satysfakcję i zysk. Wiedza na temat stanu obecnego, potencjalnych zagrożeń oraz możliwości poprawy efektywności produkcji jest pozyskiwana z dokumentacji i na jej podstawie powinny być podejmowane decyzje na przyszłość.

– Na ceny pasz, prosiąt, żywca, materiału hodowlanego, koszty obsługi weterynaryjnej oraz remontów nie mamy wpływu. Czynniki warunkujące opłacalność zależne od hodowcy to natomiast: genetyka, żywienie, system utrzymania i zadawania pasz, warunki higieniczne oraz organizacja produkcji. W cyklu zamkniętym aż 70–75% kosztów bezpośrednich stanowią koszty pasz. W przypadku cyklu otwartego te proporcje mogą być inne, bo zależą też od cen zakupu warchlaków – wyjaśniał prelegent.

Najdroższym elementem żywieniowym jest energia, dlatego ważny jest koszt zbóż. Surowce energetyczne stanowią 70–85% składu pasz, białkowe natomiast od 12 do 25%. Sposobem na obniżenie kosztów mieszanek paszowych może być wykorzystanie większych ilości żyta hybrydowego w dawkach dla świń. Przy żywieniu dużą ilością żyta zauważono jednak spadek wykorzystania paszy na kilogram przyrostu. Okazało się, że wynika to ze zbyt niskiej jednocześnie podaży włókna surowego w paszy. Pasaż w przewodzie pokarmowym jest zbyt krótki, co nie pozwala w pełni wykorzystać wszystkich składników pokarmowych.

– Dodanie jednego z dostępnych na rynku preparatów dostarczających włókno znacząco poprawiło wykorzystanie paszy, gdyż tak jak w wielu innych przypadkach, tzw. dobre włókno jest potrzebne do właściwego trawienia. Za stosowaniem żyta hybrydowego w paszach dla świń przemawia także to, że jest to zboże najmniej skażone mikotoksynami – tłumaczył Tomasz Schwarz.

Jego zdaniem, nie wykorzystujemy też potencjału genetycznego loch, gdyż popełniamy błędy w rozrodzie, inseminujemy lochy w nieodpowiednim momencie albo bez udziału knura. Musi on być wykorzystywany nie tylko do wykrywania rui, ale obecny także przy zabiegu, aby skuteczność krycia była wysoka. Jeśli zaś chcemy skrócić cykl reprodukcyjny i liczbę tzw. dni pustych, pomocna w tym jest diagnostyka ciąży. Jak przekonywał wykładowca, pozwala ona na skrócenie cyklu reprodukcyjnego o około 5 dni, co oznacza jedno prosię rocznie od lochy więcej. Diagnostyka ciąży to także lepsza organizacja pracy i lepsze wykorzystanie budynków oraz wczesne wykrywanie patologii i oszczędność paszy.

– Każdy nieproduktywny dzień u lochy to około 8–10 zł. To zdecyduje także o liczbie miotów w roku i liczbie prosiąt uzyskanych od maciory – wyjaśniał dr Stanisław Niemyjski z Choice Genetics Polska.



Zrównoważona genetyka

Remont stada również musi uwzględniać cele produkcyjne, a decyzję o tym, na jakim powinien być poziomie, zdaniem Stanisława Niemyjskiego, muszą podejmować wspólnie rolnik z doradcą genetycznym.

– Remont stada nie może być zbyt mały, gdyż odbije się na wynikach, ale zbyt duża wymiana loch także jest niekorzystna, gdyż destabilizuje równowagę sanitarną i poziom odporności zwierząt stada podstawowego. Właściwy remont stada pozwala zwiększyć skuteczność krycia (o 4%), zmniejszyć wykorzystanie paszy na kilogram przyrostu, poprawić plenność gospodarczą loch i zmniejszyć opóźnienie genetyczne – wyliczał prezes Choice Genetics Polska. 

Firmy genetyczne pracują nad tym, aby zbliżyć poziom genetyki u rolników do tego, jaki jest w stadach selekcyjnych. W produkcji zwierzęcej oczekuje się coraz więcej, a tymczasem potencjał genetyczny dzisiejszych świń wykorzystywany jest w ograniczonym stopniu. Potencjał materiału hodowlanego i uzyskiwane wyniki odbiegają od siebie.

– W dzisiejszej genetyce ważna jest nie tylko wydajność żywieniowa czy plenność gospodarcza, ale także socjalność zwierząt, krzepkość czy odporność na choroby. Programy hodowlane muszą uwzględniać nie tylko oczekiwania indywidualnych hodowców, rynku zintegrowanej produkcji i wymagań dobrostanu zwierząt, ale również oczekiwania przemysłu mięsnego oraz konsumentów w zakresie jakości mięsa wieprzowego. Ponadto muszą respektować wymogi zrównoważonej hodowli – podkreślał Stanisław Niemyjski.

Zakres cech, na który Choice Genetics zwraca uwagę, jest bardzo szeroki – od elementów wydajnościowych, jak wykorzystanie paszy czy odporność, po jakościowe, w tym behawior, optymalny profil metaboliczny, jednorodność miotów, wartość rzeźna tusz.

– Selekcja knurów na cechy wydajnościowe i jakościowe przyniosła wyjątkowe rezultaty. To z jednej strony FCR na poziomie poniżej 2 kg na kilogram przyrostu, a z drugiej – doskonała jakość mięsa i piękne szynki. Excelium to knur dedykowany do współczesnego modelu przemysłowej, zintegrowanej produkcji świń – mówił Stanisław Niemyjski.

W przypadku loch ważna jest długowieczność. Długie użytkowanie samic można uzyskać, jeśli ich budowa będzie spełniała określone wymogi. Pomimo wymaganego optymalnego remontu stada długość użytkowości rozpłodowej poszczególnych loch ma znaczenie, gdyż wieloródka da prosiętom lepsze zabezpieczenie przed chorobami niż dopiero co wprowadzona do rozrodu loszka. Siara pierwiastek ma po prostu gorsze parametry. Jako przyczyny brakowania loch w stadzie wykładowca wymieniał:
  • zaburzenia reprodukcyjne (30%),
  • spadek wydajności użytkowej loch (20%),
  • problemy z nogami (15%),
  • wiek loch (15%),
  • śmiertelność loch (10%).

 

Wspomaganie odporności

Newralgiczne momenty w produkcji trzody chlewnej to okres okołoporodowy, odsadzenie oraz początek tuczu, zwłaszcza jeśli prosięta pochodzą z importu, bo są narażone na długi transport, stres, zmianę paszy i środowiska. Antybiotykoterapia, choć z jednej strony pomaga zahamować skutki problemów zdrowotnych, to z drugiej sprawia, że organizm musi wrócić po leczeniu do normy. Lepiej więc jest nie dopuścić do sytuacji, w której trzeba będzie stosować leczenie czy wprowadzić antybiotyki.

– Ograniczanie stosowania antybiotyków w produkcji świń można uzyskać poprzez optymalizację żywienia oraz dobór odpowiednich dodatków paszowych. Probiotyki w odchowie prosiąt poprawiają integralność błony śluzowej jelit, stwarzają konkurencyjność dla bakterii patogennych, stymulują układ immunologiczny, zwiększają strawność paszy i produkują kwasy organiczne. Przyczyniają się też do redukcji stanów zapalnych – mówił Maciej Bendlewski z firmy JHJ.

Probiotyki pełnią w organizmie bardzo ważne funkcje, do których zaliczyć można nie tylko przywrócenie i zachowanie prawidłowej równowagi mikrobiologicznej układu pokarmowego, ale wytwarzają także szereg enzymów, które wspomagają pracę układu trawiennego, poprawiając strawność składników pokarmowych. Ponadto wzmacniają system odpornościowy organizmu i zabezpieczają przewód pokarmowy przed niebezpiecznymi zakażeniami.

Jeśli probiotyk ma być alternatywą dla stosowania antybiotyków, musi wykazywać odporność na niskie pH w żołądku oraz na enzymy i kwasy żółciowe dwunastnicy. Powinien mieć zdolność do przeżycia i aktywności metabolicznej w środowisku jelita oraz trwałej lub przejściowej kolonizacji przewodu pokarmowego.

– Znaczenie w żywieniu trzody chlewnej mają też kwasy ortofosforowy i maślany, które bardzo dobrze wpływają na trawienie białka. Wszystko to ma ostatecznie dać lepsze wykorzystanie paszy i większą wydolność systemu odpornościowego – twierdził Maciej Bendlewski.

Dominika Stancelewska

r e k l a m a

r e k l a m a

Zobacz także

r e k l a m a