Syndrom słabego cielęcia to nic innego jak szereg objawów klinicznych występujących u nowo urodzonych cieląt. Oseski, których waga urodzeniowa jest niska, nie są w stanie wstać po porodzie, jeżeli już się podnoszą to z wielkim trudem, jednak najczęściej pozostają w pozycji leżącej. Trudności ze wstawaniem to skutek zapaleń stawów lub obrzęków powyżej stawów kolanowych. Zwierzęta – jeżeli już wstaną – poruszają się bardzo wolno, są zgrabione i ospałe. Czy istnieje sposób, który daje szansę na uratowanie cielęcia? Zdaniem prof. prof. Tadeusza Stefaniaka z Uniwersytetu
Przyrodniczego we Wrocławiu, przy ciężkiej zamartwicy można zastosować jedną z metod, polegającą na położeniu cielęcia – na maksymalnie 90 sekund – w pozycji mostkowej lub pozycji siedzącego psa, tak by trzewia skierowane były do dołu i płucom łatwiej było pracować, po to, by udrożnić drogi oddechowe. Jednocześnie, przy trudnym porodzie – należy bez zwłoki wezwać lekarza weterynarii, który fachowo zajmie się słabym cielęciem.
Warto też wiedzieć, że w okresie prenatalnym, do wystąpienia syndromu słabego cielęcia, może przyczynić się niedoborowe żywienie ciężarnych krów. Problem dotyczy zarówno zbyt niskiej ilości białka, jak i energii w dawce pokarmowej.