Dzwonek Pierwszy miesiąc prenumeraty za 50% ceny Sprawdź

r e k l a m a

Partner serwisu

Gumoza to nie choroba, lecz skutek

Data publikacji 03.01.2021r.

Taki charakterystyczny żelowy naciek widoczny na korze drzewa jest reakcją na wszelkie uszkodzenia tkanki spowodowane czynnikami zewnętrznymi a czasem to wynik choroby kory lub drewna. Substancje wytwarzane przez roślinę tworzą zabezpieczenie przed wnikaniem bakterii, grzybów, pasożytów, a także chronią przed dalszym uszkodzeniem.

Okres bezlistny umożliwia nam dokładne obejrzenie zarówno kory pni, jak i konarów i sprawdzenia, czy drzewa nie wymagają naszej interwencji. Najczęściej spotykamy gumowe nacieki na drzewach pestkowych, lecz zdarza się, że i jabłonie czy grusze mogą wytworzyć ochronną warstwę kauczuku. Guma powstaje pod wpływem działania enzymów, które rozpuszczają ścianki uszkodzonych komórek, łączą je i zamieniają w gumę.

r e k l a m a

Przyczyną gumowania

może być rak bakteryjny. To choroba, która atakuje najczęściej czereśnie, brzoskwinie, morele i wiśnie. Charakterystycznym objawem jest gumowata wydzielina wypływająca z uszkodzonej kory. Wyróżniamy dwa okresy, gdy choroba infekuje, czyli jesień, kiedy bakterie chorobowe wnikają przez ranki po opadłych liściach. Tworzą się wówczas rany a kora zamiera i pęka. Wiosną grzyb wnika poprzez kwiaty, liście i zawiązki a sprzyja temu wysoka wilgotność i opady deszczu. W okresie kwitnienia choroba objawia się zasychaniem i brunatnieniem kwiatów. Po pewnym czasie następuje zainfekowanie dalszych części pędów i powstają charakterystyczne zdeformowania połączone z wyciekiem bursztynowej gumy. Owoce z drzew zainfekowanych pokrywają się gnilnymi plamkami dyskwalifikującymi z obrotu i handlu. W przypadku bardzo silnego porażenia często jesteśmy zmuszeni do usunięcia całego drzewa, ale nim to nastąpi warto spróbować go uratować. W tym celu musimy przede wszystkim pozbyć się źródła choroby poprzez usunięcie zaatakowanych tkanek. W przypadku zaatakowanych pędów, wycinamy je do miejsca, gdzie tkanka jest zdrowa i palimy. Gdy mamy do czynienia z chorą tkanką na grubym konarze, sprawa wygląda trochę gorzej. Musimy dokładnie wyciąć wszelkie znamiona choroby aż do zdrowego drewna.

Zmiany w postaci wycieku

mogą być również oznaką brunatnej zgnilizny drzew pestkowych, czyli moniliozy. W tym przypadku wycieki gumy na pędach często sklejają zasychające liście. Objawem choroby jest gnicie owoców, na których powstają popielate skupienia zarodników, często tworzące okręgi. Część porażonych owoców opada, a część pozostaje i zasycha tworząc mumie, które pozostają do następnego sezonu. Na mumiach i w ich wnętrzu zimuje grzyb, który będzie infekował od wiosny i dlatego należy wszystkie mumie usuwać. Wycinamy również porażone pędy. Wiosną pierwsze porażeniu ulegają kwiaty, w skutek czego brunatnieją i zamierają. Grzybnia przerasta w głąb doprowadzając do zamierania pędów, potem całych konarów. Liście uległe porażeniu brunatnieją i zasychają. Do infekcji zachodzi w okresie zbioru owoców, gdyż grzyb wnika przez uszkodzenia, choć zdarza się, że infekuje samoistnie. Chorobie sprzyja deszczowa pogoda i temperatury ok. 20 st. C.

r e k l a m a

Warto wziąć pod uwagę

również leukostomozę drzew pestkowych, zwaną również apopleksją drzew. Choroba ta prowadzi do bardzo powolnego lub błyskawicznego zamierania drzew. Na pędach widoczne są rozległe nekrozy i obfite wycieki gumy. Kora zaczyna obumierać a na niej dają się zauważyć brunatnoczerwone wzniesienia będące skupieniami zarodników a drewno brunatnieje. Najbardziej podatne na infekcje są drzewa w okresie spoczynku od jesieni do wiosny. Na porażonych pędach zimuje grzybnia i piknidia. Z początkiem lata zauważalne jest więdnięcie liści, na liściach pojawiają się żółte przebarwienia, potem liście brązowieją, obumierają i pozostają na drzewach. Czasami na liściach pojawiają się srebrzystości. Owoce drobnieją i mają gorszy smak. Porażone pędy należy wyciąć do zdrowej tkanki, rany zabezpieczyć a drzewa zamierające, mocno zainfekowane, z dużymi ubytkami kory usunąć.
W każdym z wymienionych przypadków po oczyszczeniu ran miejsca zabezpieczamy emulsją z dodatkiem np. Funabenu. Możemy do tego celu użyć także maści ogrodniczej z dodatkiem np. startego czosnku, który ma właściwości bakteriobójcze i pozwoli ograniczyć dalszy rozwój choroby. W profilaktyce ważne jest usuwanie wszelkich pozostałości chorych owoców, pędów i liści, które mogą infekować kolejne rośliny i organy. Pod drzewami nie powinny pozostawać opadłe jesienią liście, bo są źródłem wielu chorób. Wiosną w okresie nabrzmiewania pąków, a także podczas kwitnienia profilaktycznie i leczniczo wykonujemy oprysk odpowiednim preparatem na bazie czosnku, pokrzywy, żywokostu.

Małgorzata Wyrzykowska

r e k l a m a

r e k l a m a

Zobacz także

r e k l a m a