r e k l a m a
Jednolita i dla wszystkich zwierząt
Rada zadecydowała, iż należy opracować jednolite, przejrzyste kryteria dotyczące większego dobrostanu zwierząt, które już na pierwszym etapie wykraczają poza obecne minimalne normy prawne. Ogólnounijny znak dobrostanu zwierząt ma zostać opracowany dla wszystkich gatunków zwierząt gospodarskich. Planuje się opracowanie chronionego logo. Etykieta powinna stanowić dla producentów wystarczającą zachętę do podnoszenia standardów w zakresie dobrostanu zwierząt.Europejski znak dobrostanu zwierząt spotkał się z dużą aprobatą Janusza Wojciechowskiego, unijnego komisarza ds. rolnictwa. Jego zdaniem jest to szansa dla hodowców zwierząt gospodarskich, również w eksporcie. W związku z tym Komisja przygotuje ocenę oddziaływania, a następnie podejmie dalsze decyzje w sprawie przyszłego kierunku działań.
Zdaniem Wojciechowskiego wyższy poziom dobrostanu zwierząt mógłby również wzmocnić uzasadnienie wspólnej polityki rolnej (WPR). Zgodnie z reformą WPR, dobrostan zwierząt mógłby być w przyszłości promowany w drugim filarze i w ramach ekoprogramów. W tym kontekście komisarz zwracał uwagę, że znak dobrostanu zwierząt powinien być przyznawany tylko wtedy, gdy obejmuje wszystkie etapy produkcji zwierzęcej.
Wojciechowski podkreślał również, aby w ramach dyskusji o dobrostanie zwrócić szczególną uwagę na zasady transportu. Jego zdaniem zwierzęta nie powinny być transportowane dłużej niż osiem godzin i należy dążyć przede wszystkim do regionalnego uboju. Wojciechowski podkreślił, iż szczególną wagę do kwestii dobrostanu przywiązuje się w przyjętej strategii "Od pola do stołu", która jest częścią Europejskiego Zielonego ładu.
Grzegorz Puda, polski minister rolnictwa, podobnie jak delegacja rumuńska, zaapelował o dodatkowe wsparcie dla gospodarstw rolnych, które przestrzegają znaku dobrostanu zwierząt.
– Mam nadzieję, że ta inicjatywa przysłuży się poprawie dobrostanu zwierząt przy jednoczesnym zapewnieniu opłacalności prowadzenia produkcji zwierzęcej w państwach Unii. Tylko zapewniając odpowiedni dochód rolnikom, możemy wymagać wyższych standardów produkcji, także w zakresie dobrostanu zwierząt – mówił Puda.
Tutaj nie ma zgody
Ministrowie rolnictwa nie wypracowali jednak wspólnego stanowiska w sprawie oznaczania wartości odżywczej. W związku z tym za zgodą 23 państw członkowskich Julia Klöckner, niemiecka minister rolnictwa, przedstawiła konkluzje prezydencji niemieckiej.Zatwierdzenia wniosków w tej sprawie odmówiły Włochy, Grecja i Czechy. Włoska minister rolnictwa podkreśliła, iż wiele tego typu systemów jest zbyt uproszczonych, ponieważ za duży nacisk kładzie się na proste komunikaty, jak np. kalorie, a to grozi znacznym niedoszacowaniem rzeczywistej wartości odżywczej produktów. Wnioskowano, aby w odniesieniu do produktów mlecznych i mięsnych wprowadzić jedynie obowiązkowe oznaczenia pochodzenia.
Jednolite dla całej Unii oznaczenia wartości odżywczej miałyby się znaleźć na przedniej stronie opakowania żywności.
Zdaniem Polski prowadzenie prac nad zharmonizowanym etykietowaniem wartości odżywczej na przodzie opakowania ułatwi konsumentom dokonywanie wyborów żywieniowych i wpłynie na zmniejszanie częstotliwości występowania chorób zależnych od diety. Grzegorz Puda wskazywał na forum unijnym, iż system ten nie powinien być dyskryminujący.