Przyzwyczailiśmy się do pędzenia cebuli poprzez wkładanie jej do ziemi. Szkoda tylko, że cebula wykorzystana do pędzenia później nie nadaje się już do niczego. A my oczekujemy szczypiorku, który jest wartościowy pod względem witamin i składników mineralnych. Spróbujmy więc wykorzystać cebulę w zupełnie inny sposób. Z wysiewu nasion do skrzyneczek wypełnionych ziemią przeznaczoną dla siewu roślin warzywnych (dostępna w sklepach ogrodniczych) uzyskamy cebulę o niepowtarzalnym smaku, aromatyczną, delikatną, bo ta faza rozwoju temu sprzyja. Podłoże musi być ciepłe, dlatego wskazane jest wcześniejsze przyniesienie go do pomieszczeń. Nasiona cebuli, odmiany np. Octavia czy Torunianka, gęsto wysiewamy do przygotowanych naczyń i ustawiamy w dowolnym ciepłym miejscu. Obficie spryskujemy wodą. Na powierzchni kładziemy szybę lub folię, by utrzymać stałą wilgotność sprzyjającą kiełkowaniu. Po kilku dniach na powierzchni pojawią się kiełki – wówczas naczynie ustawiamy w odrobinę chłodniejszym miejscu i zdejmujemy osłonkę. Utrzymujemy wilgoć podłoża bez zalewania i przesuszania. Cebulkę mamy gotową do spożycia, gdy liście są dobrze wybarwione i wyprostowane. Wyrywamy całe rośliny, usuwamy korzonki i resztę przeznaczamy do spożycia. Po wyrwaniu cebuli podłoże spulchniamy i ponownie wysiewamy nasiona. Ziemię możemy wykorzystać do trzykrotnego siewu. W drugim naczyniu możemy wysiać groch lub słonecznik i w odpowiednim momencie, czyli gdy wytworzą liścienie, wykorzystywać do potraw. Procedura uprawy jest taka sama jak cebuli.