Cielęta utrzymywane w parach nie mają agresywnych zachowań, są spokojniejsze, szybciej się uczą, również późniejszego korzystania z hali udojowej czy automatycznego doju.
Pozostało 0% artykułu. Więcej przeczytasz dzięki prenumeracie lub kupując dostęp.
Takie spostrzeżenia uzyskano na Uniwersytecie Kolumbii Brytyjskiej w Kanadzie, badając różne systemy utrzymania cieląt: indywidualnie i w parach. Okazuje się, że w okresie odpajania mlekiem czas do rozpoczęcia pobierania paszy jest krótszy, jeżeli cielęta utrzymywane są w parach, w porównaniu do utrzymania indywidualnego. Zdecydowanie większe jest także pobranie paszy starterowej u cieląt żyjących w parach niż utrzymywanych w izolacji. Okazuje się, że samo tylko połączenie cieląt w pary w okresie odpajania skraca czas rozpoczęcia pobierania startera i dodatkowo zwiększa jego pobranie. Podczas stopniowego odsadzania (które w badaniach rozpoczynało się w 48. dniu życia) wykazano, że cielęta utrzymywane indywidualnie miały większe objawy stresu niż przebywające w parach. Osamotnione zwierzęta dwa razy więcej ryczały i pobierały znacznie mniej paszy stałej po odsadzeniu. W efekcie miały niższe przyrosty w dniu połączenia w grupę. Ponadto cielęta utrzymywane indywidualnie od pierwszego dnia życia do ukończenia 6. tygodnia mają duże problemy z uczeniem się. Jak potwierdziły badania, nawet dwa tygodnie kontaktów społecznych cieląt przed odsadzeniem ma dobroczynny wpływ na ich późniejsze zdolności poznawcze.