Dzwonek Pierwszy miesiąc prenumeraty za 50% ceny Sprawdź

r e k l a m a

Partner serwisu

Masz brązowy tłuszcz? Licz na zdrowie i dobrą sylwetkę!

Data publikacji 15.01.2021r.

Brązowy tłuszcz? Tak, istnieje coś takiego. Zwą go też gruczołem snu zimowego albo tkanką tłuszczową brunatną. Nie szkodzi nam, a nawet bardzo pomaga. Zobaczcie, w jaki sposób i co ma wspólnego z niedźwiedziami.

Tłuszcz kojarzycie pewnie niezbyt dobrze. Od lat czytacie i słyszycie z mediów, od lekarzy, znajomych, że tłuszczu trzeba się pozbywać i że przyprawia on o wiele chorób. To prawda, ale po części. Bowiem naukowcy jakiś czas temu odkryli, że istnieje pewien szczególny jego rodzaj, który nie tylko pozwala lepiej spalać kalorie, ale też pomaga zapobiegać niektórym chorobom, m.in. przewlekłym, jak choroby serca, cukrzyca typu 2 czy nadciśnienie tętnicze. To tzw. brązowy tłuszcz.

r e k l a m a

I my, i niedźwiedzie

Brązowy tłuszcz to tkanka charakterystyczna dla wszystkich ssaków. Jest silnie unaczyniona i unerwiona, składa się z wielopęcherzykowych komórek tłuszczowych, a jej brunatne zabarwienie wynika z dużej ilości mitochondriów. Jednak nie wszystkie ssaki mają tę tkankę w takiej samej ilości. Na przykład u ludzi jest ona obecna u niemowląt, ale z wiekiem zanika. Dużo za to mają brunatnego tłuszczu zwierzęta zapadające w sen zimowy. Dlaczego? Ponieważ tzw. brązowy tłuszcz ma niezwykłe możliwości wytwarzania ciepła. Wynika to z bardzo szybkiego spalania. To wszystko potrzebne jest zwierzęciu, które wybudza się nagle z zimowej hibernacji. Wiadomo też, że tłuszcz ten wyzwala duże ilości ciepła dzięki umiejętności wyłapywania z krwi glukozy, czyli cukru. Długo jednak nie zajmowano się brązowym tłuszczem w kontekście ludzi, ponieważ sądzono, że skoro szybko zanika, ma niewielkie znaczenie dla ludzkiego zdrowia.
Okazało się jednak niedawno, że ludzie, którzy mają wciąż aktywną tę tkankę, rzadziej niż inni cierpią na różne choroby przewlekłe. Co więcej, naukowcy odkryli, że to chroniące działanie brązowego tłuszczu zachowane jest nawet u osób z wyraźną nadwagą, czyli dużą ilością tzw. białego, raczej niezdrowego tłuszczu.

Ćwicz na zimnie

– Powszechnie wiadomo, że cukrzyca typu 2 występuje częściej u osób z nadwagą i otyłych. Ale widzimy wyraźnie, że u otyłych z brązowym tłuszczem występuje ona dużo rzadziej – stwierdził dr Paul Cohen, profesor z Rockefeller University Hospital w Nowym Jorku.
Specjaliści mówią, że brązowy tłuszcz jest naszą ewolucyjną odpowiedzią na niskie temperatury, ponieważ pomaga szybko wytwarzać ciepło i utrzymać w związku z tym odpowiednią temperaturę ciała.
– Niemowlęta nie mają dreszczy, dlatego kiedy jest im zimno, aktywowany jest u nich brązowy tłuszcz i tak wytwarzają ciepło – twierdzi Ruth Loos z Icahn School of Medicine z ośrodka Mount Sinai w Nowym Jorku.
Dodaje, że przez długi czas sądzono, że dorośli go już nie mają, ale nowe metody badań pozwalają stwierdzić, że jest inaczej, a niektórzy z nas mają tego tłuszczu dużo. A badania przeprowadzone dekadę temu ujawniły nawet, że ekspozycja na niską temperaturę może aktywować u dorosłych brązowy tłuszcz i jego prozdrowotne funkcje.
Gdzie znajdziemy tę dziwną tkankę? Znajduje się ona w warstwie tłuszczu pod skórą, zwykle w obszarze rozciągającym się od podstawy głowy wzdłuż barków, a następnie wzdłuż kręgosłupa. Złogi brązowego tłuszczu można wykryć, wykonując pozytonową tomografię emisyjną, popularnie zwaną PET.
U przebadanych przez dr. Cohena 52 tys. pacjentów 10% posiadało brązowy tłuszcz, ale badacz uważa, że jest to liczba niedoszacowana, ponieważ badani byli wcześniej proszeni o niewystawianie się na niskie temperatury, wykonywanie ćwiczeń czy spożywanie kofeiny. A wiadomo już, że te trzy czynniki pobudzają aktywność brązowego tłuszczu.

r e k l a m a

Termostat w dół

Czego jeszcze dowiedziano się w badaniach? Że kobiety mają go więcej, że zanika wraz z wiekiem, ale i wzrostem wagi i że łatwiej wykryć go na zdjęciach, kiedy jest chłodno. Ale i tego, że ludzie go posiadający mają mniejsze stężenia cholesterolu i glukozy we krwi, mniejsze ryzyko zwiększenia stężenia cholesterolu wraz z wiekiem, ale też wystąpienia choroby wieńcowej, niewydolności serca, nadciśnienia i cukrzycy typu 2. Naukowcy zastanawiają się teraz, czy takie działanie tłuszczu spowodowane jest tym, że wyłapuje on glukozę z krwi, czy też że sam działa jak gruczoł dokrewny i produkuje hormony.
Co zrobić, by aktywować ten tłuszcz, jeśli mamy go choć odrobinę? Doktor Paul Cohen twierdzi, że nie trzeba do tego ekstremalnych temperatur. Wystarczy kilka godzin spędzonych w pomieszczeniu, w którym panuje temperatura około 15°C. Zatem, zdaniem badaczy, kluczem do zdrowia może być raptem lekkie skręcenie termostatów.

Karolina Kasperek

r e k l a m a

r e k l a m a

r e k l a m a