Zima to dobra pora na przeprowadzenie cięcia zimowego, podczas którego usuwamy pędy stare, uszkodzone mechanicznie i pokładające się. To również okazja do sprawdzenia porzeczek pod kątem wielkopąkowca porzeczkowego, który jest największym wrogiem czarnych porzeczek, choć nie pogardzi również czerwonymi czy białymi. Wielkopąkowiec jest roztoczem żerującym w pąkach liści, które się nie rozwijają, lecz usychają i opadają. Obecność szkodnika poznamy po nienaturalnej wielkości pąków. Zdarza się także, że wielkopąkowce roznoszą groźną chorobę – rewersję porzeczkową. Aby zapobiec masowemu występowaniu tego roztocza, należy regularnie kontrolować krzewy, a każdy podejrzany pąk usunąć i zniszczyć. Dobrą metodą po oczyszczeniu pędów z zaatakowanych pędów jest obsypanie całej rośliny popiołem drzewnym i podsypanie jej u podstawy. Jeżeli stwierdzimy silne porażenie, zmuszeni będziemy wyciąć całe pędy, a nawet wykopać i zniszczyć roślinę. mw