Kolejnym błędem adaptacyjnym jest wprowadzenie pierwiastek, które przebywały na pastwisku lub głębokiej ściółce do obory z posadzkę betonową czy rusztową. Pamiętajmy, że zwierzęta potrzebują trochę czasu, by nauczyć się chodzenia po twardym betonie. Nim się przyzwyczają do betonu, pobierają bardzo mało paszy, bo wolą leżeć w zaścielonych stanowiskach niż chodzić po twardym betonie do stołu paszowego.
Następną gafą jest zbyt krótki okres przygotowania zwierząt do laktacji. Bardzo ważną rolę w przygotowywaniu do porodu wieloródek odgrywa analiza poprzedniego okresu laktacji, jak i poprzedniego wycielenia. Jeżeli krowa miała bardzo długi okres laktacji lub problemy w okresie okołoporodowym, to trzeba postępować z nią indywidualnie i ostrożnie, pamiętając o tym, że zaleganie poporodowe oraz zatrzymanie łożyska jest jednym z czynników, który może powodować przemieszczenie trawieńca.
Dużym błędem jest zasuszanie krów z chorymi nogami. Pamiętajmy o tym, że hf produkuje i je tylko wtedy, gdy ma zdrowe nogi. Kulejące zwierzę osłabione porodem oraz laktacją nie będzie stało przy stole paszowym i pobierało paszy, a właśnie duży deficyt energii oraz pusty przewód pokarmowy może być przyczyną przemieszczenia trawieńca. Większość hodowców przed okresem zasuszenia weryfikuje stan racic swoich zwierząt, jeżeli ich stan wymaga leczenia, podejmuje je. Ten okres jest też dobry do leczenia antybiotykowego, ponieważ nie tracimy na karencji oraz dajemy szansę krowie do ocielenia się na zdrowych nogach.
W okresie letnim mamy do czynienia często z zagrzewaniem się pasz w oborach, co ma istotny wpływ na zmniejszenie pobrania, a zatem, może również powodować przemieszczenia. W tej sytuacji musimy nakarmić zwierzęta 2- lub nawet 3-krotnie stosując zasadę, że rano wysypujemy 30–40% dawki, a resztę w odpasie wieczornym.