Data publikacji 08.01.2021r.
Pozostało 0% artykułu.
Więcej przeczytasz dzięki prenumeracie lub kupując dostęp.
Masz już prenumeratę lub dostęp?
Zaloguj się
Możesz już teraz kupić dostęp do wszystkich treści lub do wybranego artykułu
Zimą, kiedy odczuwamy niedobór witamin, możemy je łatwo uzupełnić dzięki warzywom liściowym. Wystarczy pojemnik, kuweta czy misa i podłoże: ziemia ogrodowa, substrat torfowy lub gotowe podłoże dla rozsad, oraz nasiona wybranych roślin.
Bazylia, cząber, a może szpinak?
Jeżeli podłoże pochodzi z własnego ogrodu, należy je przed użyciem podgrzać w brytfannie w piekarniku nagrzanym do około 100°C przez co najmniej 30 minut, by zniszczyć wszelkie patogeny. Gotowe podłoże nie wymaga odkażania. Pojemniki wypełniamy podłożem i wysiewamy nasiona rzutowo – gęściej niż ma to miejsce w uprawie polowej. W przypadku szpinaku wybierajmy nasiona z przeznaczeniem na tzw. szpinak cięty do uprawy pojemnikowej. Nie czekamy, by wykształcił rozety, tylko podskubujemy listki na bieżące potrzeby. Rokietta, bazylia, cząber, kolendra, majeranek, a także mieszanka sałat
baby leaves na młode listki to typowe rośliny do bieżącego użytku, które stanowią doskonałe źródło witamin, a poza tym urozmaicą dietę. Warto również wysiać nasiona najwcześniejszych odmian rzodkiewki, którą będziemy wyrywać całą, nim wykształci zgrubienia, i używać do sałatek lub kanapek. Jej listki są równie bogate w składniki jak same zgrubienia, a bywa, że bogatsze. Warto mieć zapas nasion, pojemników i podłoża, by wysiewać nasiona tych roślin na przykład co dwa tygodnie, by uzyskać ciągłość zbiorów.
Ciepło i dobre światło
Pojemniki z wysianymi nasionami ustawiamy w ciepłym (około 20°C), słonecznym miejscu, najlepiej na widnym parapecie od strony zachodniej lub południowej. Korzystając z parapetu od strony wschodniej bądź północnej, możemy nie uzyskać oczekiwanych efektów. Niestety, o tej porze roku nawet słoneczne okno nie zapewni roślinom dostatecznej ilości światła, czyli około 14 godzin. W celu doświetlenia warto zastosować lampy LED umieszczone na wykonanym samodzielnie stelażu. Idealnie byłoby, gdyby można było regulować wysokość lamp nad roślinami, aby znajdowały się około 10 cm nad nimi. W początkowym okresie przykrywamy rośliny szybą lub folią, by utrzymać stałą wilgoć. Gdy siewki podrosną, szybę zdejmujemy i systematycznie nawilżamy, by nie doprowadzić do przesuszenia, szczególnie gdy pod parapetem znajduje się grzejnik. Nie należy też podlewać zbyt obficie, by nie doprowadzić do gnicia roślin. Zawsze też używamy wody o temperaturze pokojowej.
Małgorzata Wyrzykowska