Dzwonek Pierwszy miesiąc prenumeraty za 50% ceny Sprawdź

r e k l a m a

Partner serwisu

Czy po ASF kolejny wirus uderzy w produkcję świń?

Data publikacji 07.03.2021r.

Jak informuje Instytut Gospodarki Rolnej, pojawiły się doniesienia, iż bliski związek świń z ludźmi każe przewidywać, że zwierzęta te mogą być rezerwuarem dla rekombinacji zmutowanego koronawirusa. Dlatego w opinii IGR już teraz należy podjąć działania zabezpieczające polskich hodowców i producentów trzody chlewnej. Jak na razie urzędowy obowiązek zwalczania koronawirusa SARS-CoV-2 u zwierząt realizowany jest wyłącznie u norki amerykańskiej, a zwierzęta z ferm, na których zostały wykryte przypadki zachorowań, zostały wybite. Przedstawiciele Instytutu Gospodarki Rolnej obawiają się, że w przypadku potwierdzenia wirusa u świń podobny los czeka stada trzody chlewnej.

r e k l a m a

Na razie inne koronawirusy

Już w ubiegłym roku amerykańscy naukowcy donosili, że inny koronawirus – SADS-CoV, który atakuje świnie, może przenieść się na człowieka i namnażać w ludzkich komórkach. Należy on do innej grupy koronawirusów, działa i objawia się inaczej niż SARS-CoV-2, który stoi za obecną pandemią wśród ludzi. SADS-CoV powoduje choroby układu pokarmowego, wywołuje silną biegunkę i wymioty. Okazał się wysoce śmiertelny dla prosiąt.
Zdaniem naukowców z Uniwersytetu w Karolinie Północnej właśnie takie koronawirusy wykrywane u zwierząt mogą wkrótce okazać się największym zagrożeniem ze względu na możliwość przenoszenia się między gatunkami. Jak dotąd nie są znane przypadki, aby SADS-CoV atakował ludzi, jednak nie można tego wykluczyć. Pandemia SARS-CoV-2 pokazuje, że zwierzęce koronawirusy mogą przejść na człowieka. W jednym i w drugim przypadku kluczem do zahamowania globalnej ekspansji koronawirusów są szczepionki.

Loszki jadą do Chin

Chiny wciąż się podnoszą po epidemii afrykańskiego pomoru świń. Tempa nabiera odbudowa stad, jednak wiele tamtejszych ferm zarodowych zostało wybitych z powodu wirusa. Chiny miały około 45 mln macior. Szacuje się, że ich liczba spadła o połowę. Dlatego jest bardzo duże zapotrzebowanie na lochy do nowo budowanych wielotysięcznych ferm. Oczywiste jest więc, że w ciągu kilku najbliższych lat Chiny będą potrzebowały bardzo dużo macior stada podstawowego.
Jak donosi portal Pig Progress, wiele krajów europejskich zwiększa liczbę wyeksportowanych loszek hodowlanych do tego kraju. W 2020 roku łącznie z firm hodowlanych z Francji i Danii wysłano do Chin około 28 tys. loszek. Firma Choice w tym roku chce wyeksportować do tego kraju co najmniej 14 tys. loszek, czyli dziesięciokrotnie więcej niż w 2020 roku. Zarówno oddziały we Francji, jak i w Stanach Zjednoczonych zwiększyły możliwości hodowlane i dostosowały swój program, aby móc sprostać zapotrzebowaniu rynku chińskiego.
Również firma Axiom widzi szansę na potencjalny wzrost i wyeksportowanie 9 tys. loszek hodowlanych. Pierwsza wysyłka 2 tys. sztuk do Guiyang w środkowo-południowych Chinach już się odbyła. Zwierzęta z lotniska w zachodniej Francji przetransportowano w trzech samolotach. Kolejna firma Nucléus wyeksportowała do Chin w ubiegłym roku około 6,3 tys. loszek i w 2021 roku zamierza wysłać podobną liczbę, choć, jak cytuje portal Pig Progress, w razie potrzeby jest gotowa dostarczyć nawet 10 tys. zwierząt.

Dominika Stancelewska

r e k l a m a

r e k l a m a

r e k l a m a