Dzwonek Pierwszy miesiąc prenumeraty za 50% ceny Sprawdź

r e k l a m a

Partner serwisu

Silosy dużych pojemności

Data publikacji 14.03.2021r.

Konstrukcje z płaską podłogą o pojemności zaczynającej się od 39 do nawet ponad 25 tys. m3. Dostępne są także wersje silosów z dnem lejowym. W tym przypadku mają one pojemność w zależności od wersji od 80 do 1,2 tys. m3. Na polskim rynku dostępne są silosy hiszpańskiej firmy Prado, która specjalizuje się w produkcji silosów o ogromnych gabarytach.

Konkurencja na krajowym rynku urządzeń do przechowywania zbóż jest ogromna. Polscy rolnicy mają szeroką ofertę silosów płaskich lub lejowych dostosowywanych do ich potrzeb oraz wielkości gospodarstw. Zapotrzebowanie na silosy mogące magazynować wiele tysięcy ton jest ograniczone. Takie konstrukcje są jednak dostępne na polskim rynku.
Magazynowanie w silosach ogromnych ilości zboża wymaga odpowiedniej ich konstrukcji. W zależności od przechowywanej masy muszą one mieć właściwą średnicę. Zboże składowane w wysokich lejach wywiera ogromną siłę nacisku na ściany. Na duże konstrukcje oddziałują także czynniki atmosferyczne jak porywiste wiatry czy zalegający na dużych powierzchniach dachowych śnieg.
Prado w swoich silosach wykorzystuje pionowy system usztywnienia, który pozwala na efektywne wykorzystanie powierzchni i właściwości stali, z której są zbudowane ściany. Silosy są odporne na korozję, ponieważ do ich budowy jest stosowana blacha ocynkowana Z-600. Producent stosuje szereg mechanizmów dodatkowo wzmacniających wytrzymałość całej konstrukcji w punktach poddawanym większym obciążeniom.
Głównymi elementami, które tworzą hiszpańskie silosy płaskodenne są specjalne arkusze blach, które są ocynkowane. Podczas produkcji są one wyginane, przez co uzyskują falisty, pofałdowany kształt. Dzięki temu uzyskują większą wytrzymałość na siły nacisku. Arkusze są wykrawane po procesie fałdowania, przez co zapewnione jest dokładne wyrównanie otworów i równomierne dopasowanie podczas realizowania procesu montażu. Hiszpanie w swoich silosach stosują pionowe listwy usztywniające ściany boczne ze stali galwanizowanej.
Dachy silosów są formowane ze wstępnie ocynkowanych kręgów o grubości 0,8 mm. Kąt nachylenia stożka wynosi 30 lub 35 st. Stalowa konstrukcja dachu dopasowywana jest do średnicy silosów i jest oparta na belkach. Dachy są wykonywane na podstawie obliczeń i pomiarów. Analizowane jest oddziaływanie i obciążenia, jakie może na nie wywierać między innymi śnieg lub wiatr przy uwzględnieniu rozmiaru silosu oraz powierzchni dachu. Elementem stabilizującym są także pierścienie wiatrowe. Są one wykonywane z rur ocynkowanych i połączone ze ścianą silosu za pomocą specjalnych wsporników.
Silosy Prado to najczęściej ogromne konstrukcje składające się z wielu arkuszy blach. Do łączenia poszczególnych elementów stosowane są śruby M10 klasy 10,9. Dla zapewnienia szczelności wykorzystywane są podkładki neoprenowe (neopren – nazwa handlowa kauczuku syntetycznego. Ma większą odporność na oleje i inne rozpuszczalniki organiczne, wolniej również ulega starzeniu. Ma własności samogasnące).

r e k l a m a

Różnorodne modele

Dla zapewnienia większej wodoszczelności silosów, pomiędzy połączeniami blach korpusu stosowane są specjalne elementy uszczelniające.
Prado oferuje ogromną ilość wielkości i pojemności produkowanych silosów oraz całą infrastrukturę i wyposażenie niezbędne do obsługi magazynowych baterii. W przypadku silosów o płaskiej podłodze najmniejszy model podstawowej serii FS 12 liczy 3,64 m średnicy, 3,62 m wysokości całkowitej i ma 30 m3 pojemności. Pozwala to na zmagazynowanie 25 t. ziarna. Podstawowa seria FS 12 składa się z kilkunastu odmian. Największa ma 14,5 m wysokości całkowitej 144 m3 pojemności, co pozwala na przechowanie 117 t zboża. Modele hiszpańskich silosów są podzielone według średnicy. Dostępnych jest aż kilkadziesiąt wariantów średnicy silosów. W każdym jest jeszcze kilkanaście innych wersji różniących się od siebie wysokością i ilością przechowywanego ziarna. W przypadku silosów płaskich najbardziej pojemne mają ponad 40 m średnicy. W wersji FS 144 silosy mają pond 43,6 m średnicy. Najmniejszy model tego typoszeregu ma 13,4 m wysokości całkowitej i 7,6 tys. m3 pojemności. Pozwala to na składowanie ponad 6,1 tys. t ziarna. Typoszereg tworzy 20 odmian silosów. Największa FS 144 – 20 ma prawie 29,5 m wysokości, 31,5 m3 pojemności i jest w stanie przechować ponad 25,5 tys. t. ziarna.
Silosy lejowe Prado są przeznaczone do przechowywania między innymi słonecznika, soi, kukurydzy, sorgo czy ryżu. Mogą zapewniać tymczasowe przechowywanie ziarna mokrego i być elementem systemu suszarni. Służą także, jako zbiorniki buforowe. Producent deklaruje, że można w nich przechowywać inne przemysłowe materiały sypkie. Silosy lejowe mają specjalny system wzmocnień oparty na belkowych pierścieniach. Konstrukcja nośna wykonana jest w oparciu o profile walcowe.
Dostępne są dwa rodzaje silosów lejowych o kącie leja 47 i 60°. Obydwa są podzielone na kilka rodzajów ze względu na średnice. Najmniejszy HS 12 – 9 o leju 47° ma 10,2 m wysokości i 80 m3 pojemności i 3,6 m średnicy. Dzięki temu może zmagazynować 65 t ziarna. W tym samym typoszeregu jest także model HS 12 – 30. Jego wysokość to 28,7 m a pojemność wynosi 273 m3, co pozwala na zmagazynowanie 221 t ziarna. Największe silosy lejowe Prado to typoszereg HS 27 ze średnicą 8,1 m i lejem o kącie 60°. Składa się on z kilkunastu rodzajów silosów. HS 27-31 60° dysponuje ładownością ponad 1,2 tys. t wysokością całkowitą 35,9 m i pojemnością 1,5 tys. m3.
Prado to marka, która powstała ponad 60 lat temu. Zajmuje się produkcją urządzeń do magazynowania i przechowywaniem ziarna. Zapewnia projektowanie i dostawę silosów wytwarzanych z ocynkowanej stali. Poza silosami w ofercie znajdują się wszelkie niezbędne do obsługi silosów akcesoria i urządzenia. Wielkość i pojemność silosów powodują, że są one skierowane do rolniczych firm przemysłowych, jak i dużych gospodarstw. Siedziba firmy znajduje się w San Vicente Errepidea i jest zlokalizowana na północy Hiszpanii w pobliżu Bilbao.
Hiszpański producent bardzo ucierpiał w skutek kryzysu finansowego, jaki objął Europę w 2008 r. Załamaniu uległ rynek stali oraz sprzedaż produkowanych z niej produktów i urządzeń. Produkcja silosów została wznowiona w 2015 r., kiedy to pracownicy wraz z nowym inwestorem odkupili od właścicieli firmę.
Firma opracowuje również nowe silosy lejowe o średnicy do 13 metrów i pojemności ponad 2,5 tys. m3. Trwają prace nad jeszcze większymi silosami płaskodennymi o średnicach od 32 do 44 metrów i pojemności ponad 30 tys. m3. Prado swoje produkty oferuje na wielu rynkach na świecie. Specjalizuje się w dostarczaniu silosów o dużej pojemności. Firma swoje konstrukcje stawiała między innymi w Argentynie, na Węgrzech, w Arabii Saudyjskiej, na Litwie i w Niemczech.

Polski importer

Jest także obecna w naszym kraju i ma swojego oficjalnego partnera. To spółka AG Projekt z podwrocławskich Pietrzykowic. Słynie ona z produkcji bardzo wydajnych suszarni modułowych o dużym zasypie ziarna. W urządzeniach tych ilość modułów warunkuje wielkość zasypu. Elementami niezbędnymi do wydajnego suszenia są także dwie kolumny. Pierwszą podawane jest gorące powietrze, które następnie z góry przepływa w dół suszarni. W drugiej zaś są urządzenia, które przechwytują zanieczyszczenia (w przypadku kukurydzy jest to oddzielająca się podczas suszenia łuska) oraz odzyskiwane jest ciepło z procesu studzenia ziarna. Kierowane jest ono ponownie do komory gorącego powietrza. W zależności od rodzaju produkowane suszarnie są w stanie wysuszyć nawet kilkaset ton mokrego ziarna na dobę. Firma nie prowadzi produkcji seryjnej. Każde zlecenie to indywidualny projekt dopasowywany pod potrzeb konkretnego gospodarstwa.
- Mamy wieloletnie doświadczenie, jeśli chodzi o sprowadzanie silosów z Hiszpanii. To nie oznacza, że polskie silosy są od nich gorsze. Sprzedażą i montażem silosów z tego kraju zajmujemy się od dwudziestu lat. W tamtym czasie w naszym kraju nie było producentów, którzy specjalizowaliby się w produkcji silosów o dużych pojemnościach. Dotyczyło to zwłaszcza silosów lejowych, których pojemności w tamtym czasie były niewielkie. Mają one ogromne znaczenie w procesie suszenia ziarna. Są bardzo dobrym uzupełnieniem infrastruktury suszarni. Pełnią rolę zbiorników buforowych – mówi Tomasz Żukrowski, dyrektor sprzedaży AG Projekt.
Firma specjalizuje się w produkcji suszarni o dużej wydajności. Potrzebowała więc do swojej oferty włączyć silosy wytrzymałe, dobrej jakości i mogące pomieścić duże ilości ziarna. Z braku odpowiedniego produktu na rynku krajowych postanowiła poszukać rozwiązania za granicą. Wybór padł na Hiszpanię. Jest to kraj, na terenie którego działa kilka firm specjalizujących się w produkcji silosów zbożowych dużych pojemności.
20 lat temu w naszym kraju nie była jeszcze rozwinięta technologia falowania blachy, dzięki czemu jest ona bardziej wytrzymała. Arkusze blachy trzeba jeszcze wygiąć w określonym promieniu, co wymaga odpowiedniego osprzętu. Wtedy taka technologia w Polsce nie była powszechnie stosowana. Dziś krajowe firmy nie mają z tym problemu i z powodzeniem produkują silosy z blachy falistej.
AG Projekt duże hiszpańskie silosy stawia nie tylko w naszym kraju. Obsługuje rynki państw bałtyckich oraz ukraiński. Działają tam duże gospodarstwa i firmy, które potrzebują silosów o znacznej pojemności. Firma dostarcza najwięcej silosów lejowych o pojemności od 500 do 1 tys. t. Najczęściej są one uzupełniniem instalacji suszarniczych. Silosy z płaskim dnem są stawiane o pojemności od 2 do 3,5 tys. t.
- Hiszpańskie firmy mają duże doświadczenie w konstruowaniu silosów o dużych średnicach. Stawianie każdego wymaga nowego projektu. Trzeba zbadać charakterystykę gruntu. Silosy są przecież budowane na gruncie różnej nośności. Należy dostosować fundament i zastosować rozwiązania, które sprawdzą się w danym miejscu.
Pierwszy silos Prado jest już w naszym kraju. Na wiosnę będzie stawiany w jednym z gospodarstw na terenie województwa lubuskiego. Będzie pełnił rolę silosu przyjmującego mokre ziarno. AG Projekt kilka silosów Prado zbudował w krajach bałtyckich.
Cena materiałów na produkowane silosy w Europie jest podobna. Stal trzeba sprowadzić. W Polsce już jej nie produkujemy. U nas są niższe koszty pracy. Silosy z Hiszpanii trzeba sprowadzić. Koszt jednego zestawu samochodowego przewożącego 24 t ładunku to około 3 tys. euro.

Tomasz Ślęzak

r e k l a m a

r e k l a m a

Zobacz także

r e k l a m a