Vervaet Quad 550 – monstrum z momentem obrotowym na poziomie 2650 Nm!

Vervaet zerwał z tradycją i zamiast kolejnego trójkołowego (ewentualnie pięciokołowego) pojazdu z ustawionym centralnie przednim kołem, zbudował maszynę na czterech równych kołach. Dlaczego? Chodziło przede wszystkim o to, żeby dać możliwość aplikowania gnojowicy w rosnącym łanie. W pojazdach z centralnym kołem, które podczas przejazdu ugniatają pole na całej szerokości maszyny, takich możliwości nie ma. Ponadto czterokołowy pojazd ma radzić sobie w najbardziej ekstremalnie trudnych sytuacjach polowych. Holendrzy twierdzą wręcz, że ich najnowszy sprzęt pokona każdy teren i rozleje gnojowicę, gdy inne pojazdy zawiodą. Z drugiej strony nie zniszczy struktury gleby, ba nie doprowadzi nawet do tworzenia kolei, bo na polu może poruszać się w tzw. trybie psi chód, czyli w takim, gdy wszystkie koła skręcone są w tę samą stronę, dzięki czemu ślady nie pokrywają się. Glebę chronią też niezwykle szerokie opony. Wybór jest spory i obejmuje ogumienie o szerokości 90, 100, 105, a nawet 125 cm. To jednak nie wszystko, bo Quad może poruszać się na kołach bliźniaczych.



Z silnikiem Volvo Penta

Teraz zajrzyjmy pod maskę. Pracuje tam sześciocylindrowy silnik Volvo Penta o pojemności 13 litrów. Generuje 550 KM. Ale większe wrażenie robi jego maksymalny moment obrotowy. To aż 2650 Nm. Taka wartość jest już dostępna przy 1200 obr./min silnika, co sprawia, że sprzęt nie tylko poradzi sobie z pokonywaniem wszelkiego rodzaju trudności, ale będzie oszczędzał paliwo. Będąc przy temacie silnika, warto zwrócić uwagę na zastosowany system chłodzenia, który jest tak zaprojektowany, że radzi sobie nawet przy temperaturach powietrza do 45 stopni C i to w momencie pełnego obciążenia silnika i układu napędowego. Takie możliwości dało zastosowanie potężnych chłodnic, które są zamocowane w przedniej części pojazdu i które – w porównaniu do maszyn z centralnym przednim kołem – w małym stopniu są narażone na kurz i zanieczyszczenia. Aby przenieść imponujące parametry silnika na podłoże Holendrzy postawili na przekładnię hydromechaniczną, która łączy w sobie technologię powershift oraz CVT. Podobnie jak w innych maszynach tego producenta osie jezdne dostarczyła włoska firma Omsi. Vervaet podaje, że ich nowa maszyna posiada zarówno centralną blokadę mechanizmu różnicowego, jak i blokady mechanizmu różnicowego na każdej osi. Przednia oś ma zawieszenie hydrauliczne. Również kabina nowego pojazdu, marki Claas, posiada zawieszenie hydrauliczne i pneumatyczne, co ma podnieść komfort pracy.



Zbiornik z laminatu

W projekt tworzenia pojazdu zaangażował się niemiecki specjalista w zakresie wozów asenizacyjnych – firma Garant Kotte, która zapowiada dalszą współpracę z holenderską firmą. Przygotowała dla Quada zbiornik kompozytowy wykonany z laminatu, który ma pojemność 21 m3 . Jeżeli chodzi o osprzęt to producent proponuje kilka kombinacji. Maszynę będzie można zamówić z 8-calowymi wężami oraz z pompą Vogelsang lub Börger o wydajności 9000 l/min. Dostępna będzie też wersja z 10-calowymi wężami i pompą Börger o przepływie 12 000 lub 13 500 l/min. Pojazd będzie wyposażony w przestawiane hydraulicznie ramię do napełniania gnojowicy m.in. z otwartych zbiorników, które na czas transportu będzie ustawione w pozycji wzdłuż pojazdu, aby nie ograniczać widoczności. Dostępny będzie też rozdrabniacz, który ma za zadanie siekać resztki paszy zawarte w gnojowicy. Opcje są tutaj dwie: cyklonowy mechanizm rozdrabniający firmy Vervaet znajdujący się za pompą do gnojowicy lub sitowo-nożowy Vogelsang RotaCut, który wraz z turbo napełniaczem znajduje się na linii ssącej. Gnojowica ze zbiornika będzie mogła być podawana na różnego typu aplikatory zawieszone na tylnym podnośniku. Jest on w stanie unieść nawet 8 ton, co sprawia, że Quad będzie mógł współpracować również z agregatami, które mają możliwość doglebowej aplikacji nawozu.



Produkcja seryjna w 2022 roku

Vervaet zapowiada, że docelowo Quad będzie mógł pełnić funkcję rozrzutnika obornika, choć takie możliwości będą dostępne dopiero w 2022 roku lub później. Holendrzy zdają sobie sprawę, że rynek na takie pojazdy jest ograniczony, tym bardziej, że jego cena będzie oscylowała w granicach 490–500 tys. euro (ok. 2,2 mln zł), dlatego będą zadowoleni gdy uda im się sprzedać pięć takich maszyn rocznie. Muszą też liczyć się z konkurencją, a pojazdy tego typu oferują już takie firmy jak Claas, Holmer czy Vredo.

– W tym roku będziemy testować maszyny prototypowe, a w 2022 roku wypuścimy na rynek serię próbną – zapowiada firma Vervaet, dodając, że pojazd Quad 550 będzie można zobaczyć w listopadzie tego roku na targach Agritechnica w Hanowerze.

Na tej wystawie Vervaet będzie również promował nowy system telematyczny „My Vervaet”, który powstaje we współpracy z firmą AVR i który ma pozwolić na zdalne monitorowanie maszyn (wydajność, godziny pracy itp.) oraz prowadzenie dokumentacji.

Przemysław Staniszewski