Dzwonek Pierwszy miesiąc prenumeraty za 50% ceny Sprawdź

r e k l a m a

Partner serwisu

Jak obniżyć koszty nawożenia azotem?

Data publikacji 28.03.2021r.

Jesteśmy już po tym ciekawym webinarium, przy którego organizacji głównym partnerem "Tygodnika Poradnika Rolniczego" była firma Pheonix. Wszystkich, którzy nie mogli wziąć w nim udziału zachęcam do odszukania zapisu w Internecie. Celem tego spotkania było odkrycie możliwych oszczędności na nawożeniu azotem i ze wskazówkami warto się zapoznać.

Webinarium zdecydowanie pokazało takie możliwości do uzyskania przez zoptymalizowanie nawożenia, dopasowanie aplikacji do okresów krytycznego zapotrzebowania, wybór odpowiednich form na dany okres rozwoju. To także wykorzystanie nawozów mocznikowych stabilizowanych inhibitorem ureazy, co pozwala na zastosowanie azotu w jednej dawce przedsiewnej zamiast w dwóch. Jeden wjazd kosztuje przecież dwa razy mniej niż dwa wjazdy.

r e k l a m a

Bo mocznika bez ureazy już nie będzie

W pewnym sensie bohaterem tego webinarium był azot i inhibitor ureazy. Jest też ku temu ważny powód – od sierpnia będzie na rynku tylko mocznik z inhibitorem ureazy. Musimy zatem odkryć mocznik na nowo i nauczyć się wykorzystywać spowolnione uwalnianie azotu.
Niezależnie czy już stosujemy mocznik z inhibitorem czy bez – w celu zmniejszenia emisji amoniaku zaleca się jak najszybsze wymieszanie go z glebą. To najprostsze do wykonania i efektywne działanie, bowiem przykrycie mocznika glebą natychmiast po zastosowaniu daje obniżenie emisji amoniaku o ok. 50–80%. Szacuje się, że ta dobra praktyka jest stosowana w ok. 70% gospodarstw, a pozostałe 30% powinno przemyśleć popełniany błąd i ratować kupiony azot. Webinarium było ciekawe i dziś relacjonujemy kilka z poruszonych aspektów nawożenia pszenicy ozimej i kukurydzy oraz zasad nawożenia roślin mocznikiem z inhibitorem ureazy.

Zacząć oszczędzanie od dobrej strategii

Zanim zaczniemy nawozić azotem i szukać odpowiedzi na pytanie: jak zaoszczędzić na nawożeniu azotem, trzeba odpowiedzieć sobie wcześniej na kilka innych pytań, które pozwolą zaplanować strategię nawożenia. Te pytania to: Jaka będzie dawka azotu pod oczekiwany plon? Jaki nawóz zastosujemy (forma i składniki towarzyszące)? Kiedy będziemy stosować azot (termin i podział dawki)? Jaką techniką będziemy aplikować nawóz (rzutowo, rzędowo, nalistnie)?
Jak widać, decyzje są bardzo złożone i trzeba na te pytania odpowiedzieć całościowo, co w czasie webinarium bardzo dokładnie i na przykładach pokazywał prof. dr hab. Witold Szczepaniak z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu. Za przykład wziął strategię nawożenia pszenicy ozimej i dynamikę pobierania azotu. Schemat, strategia nawożenia wynika wprost z tej zależności i okresów krytycznego zapotrzebowania na azot. A pszenica do końca krzewienia akumuluje niedużo, bo ok. 20% azotu, za to w okresie od strzelania w źdźbło po kwitnienie aż 70–75% azotu.
Ta dynamika nie jest dobrą wskazówką do podziału dawki, bo ważniejsza jest fizjologia plonowania pszenicy wynikająca ze struktury plonu na co składa się liczba kłosów, liczba ziaren w kłosie i masa tysiąca ziaren. Azot powinien stymulować i rozwijać te składowe. Planując nawożenie pszenicy azotem i podział wiosennej dawki na trzy, to ta pierwsza powinna stymulować krzewienie, zapobiegać redukcji źdźbeł kłosonośnych i w ilości z pewnym nadmiarem na fazę strzelania w źdźbło. Druga dawka ma budować potencjał kłosa i utrzymać maksymalną liczbę pięterek kłosków w kłosie, a trzecia powinna wypełnić ziarniaki.

r e k l a m a

Hamując hydrolizę i stabilizuje azot

A kukurydza? Dynamika pobierania azotu jest podobna jak w pszenicy, ale w tej roślin (bo jara) postępujemy zupełnie inaczej. 50–70% azotu powinniśmy zastosować przedsiewnie, a resztę (50–30% azotu w fazie do 4–6 liścia. Nie później, bo liście tworzące lejek sprzyjają wpadaniu tam granul azotu i dochodzi do poparzeń.
Bardzo ważną sprawą w nawożeniu azotem jest odpowiedni dobór form nawozowych. Do dokrzewiania pszenic wybieramy jony saletrzane. Jeżeli pszenica jest dokrzewiona – formy amonowe albo amidowe. Wybór formy azotu pozwala w nawożeniu realizować konkretne cele i scharakteryzował je w skrócie Jerzy Mleczko, agronom odpowiadający za stan upraw w ponad 20 gospodarstwach rolnych, główny specjalista ds. upraw rolnych w firmie WIALAN. Jony saletrzane są mobilne, nie podlegają sorpcji, wzmagają wegetatywny rozwój roślin, przez co obniżają plon generatywny i jego jakość. Jony amonowe są sorbowane, dodatnio wpływają na plon generatywny i jego jakość. I tak naprawdę te dwie formy pobierają i przyswajają rośliny.
Azot z mocznika musi przejść drogę hrydrolizy i przemian do form przyswajalnych a tym steruje enzym ureaza Jerzy Mleczko. To był dobry wstęp do przedstawienia korzyści wynikających ze stosowania mocznika moNolith46 powleczonego inhibitorem ureazy NBPT, spowalniających hydrolizę i tym samym ograniczających straty mocznika w postaci amoniaku. I to jest właśnie realna oszczędność w nawożeniu azotem i to odpowiedź na pytanie będące tytułem webinarium.

Mróz azotu nie wymrozi

Zapis tego spotkania można znaleźć w Internecie, a jego ważną częścią były odpowiedzi prelegentów na konkretne pytania zarejestrowanych uczestników. Oto kilka pytań, które padły i odpowiedzi ekspertów.
Jak zmienić strategię nawożenia kukurydzy azotem, zwłaszcza drugiej dawki przy założeniu stosowania mocznika z inhibitorem ureazy? Jak powiedział prof. dr hab. Witold Szczepaniak, inhibitor zapobiega stratom azotu w postaci amoniaku i ma dłuższe działanie. Stosując mocznik stabilizowany inhibitorem ureazy unikniemy strat azotu. Jak dodał Jerzy Mleczko, w kukurydzy firma WIALAN rekomenduje stosowanie mocznika z inhibitorem przedsiewnie w całości, w jednej dawce. Samo mieszanie mocznika z glebą ogranicza straty azotu w postaci amoniaku, a to zapobiega również fitotoksyczności kukurydzy. Zastosowanie przedsiewne całej dawki mocznika jest możliwe, ale przy ustabilizowaniu nawozu inhibitorem ureazy. I to też oznacza konkretne możliwości obniżenia kosztów nawożenia azotem przez wyeliminowanie chociażby konieczności drugiego wjazdu w pole kukurydzy z drugą dawką. W kukurydzy najlepiej jest takie nawożenie przedsiewne realizować wgłębnie w technologii uprawy i siewu strip till. Ta odpowiedź korespondowała z innym pytaniem słuchacza, które brzmiało: Czy azot pod kukurydzę w uprawie na ziarno na glebie klasy III można zastosować w jednej przedsiewnej dawce? Tak w formie mocznika z inhibitorem ureazy, zakładając jednak, na co zwrócił uwagę prof. dr hab. Witold Szczepaniak, że nie są to horrendalnie wysokie dawki azotu.
Czy zastosowanie nawozu RSM z inhibitorem ureazy wczesną wiosną, kiedy jest ryzyko powrotu zimy i mrozów może prowadzić do strat azotu? Jak powiedział prof. dr hab. Witold Szczepaniak, do strat z nawozów dochodzi przy każdej formie, zwłaszcza w warunkach suszy, wysokiego pH gleby i wysokich temperatur. Mróz nie powoduje strat azotu, a wczesną wiosną nie jest też sucho. Nie należy się bać mrozu w kontekście strat azotu, bo nawet jeżeli pobieramy próby gleb w celu badania zawartości azotu mineralnego, to wskazane jest ich zamrażanie. Mróz azotu nie wymrozi, a zastosowanie RSM z inhibitorem w opisanych warunkach ograniczymy straty w późniejszym czasie.
Jak długo działa inhibitor, a konkretnie o ile czasu wydłuża hydrolizę i działanie azotu z mocznika? Jak powiedział Jerzy Mleczko – normalny mocznik działa i azot jest dostępny dla roślin przez 4–6 tygodni, a ten z inhibitorem przez 6–8 tygodni.

Marek Kalinowski

r e k l a m a

r e k l a m a

r e k l a m a