Dzwonek Pierwszy miesiąc prenumeraty za 50% ceny Sprawdź

r e k l a m a

Partner serwisu

Drugi zabieg ma ochronić górne liście

Data publikacji 29.03.2021r.

Ze zbóż najbardziej intensywnej ochrony fungicydowej wymaga pszenica ozima, ale także jęczmień ozimy (zwłaszcza odmiany hybrydowe). W przypadku większości odmian, na dobrych stanowiskach i w prawidłowych płodozmianach skuteczna ochrona tych gatunków wymaga zastosowania minimum dwóch zabiegów fungicydowych (T1 i T2).

W ochronie pszenicy ozimej najważniejsze jest utrzymanie zdrowych górnych liści tak długo, jak tylko jest to możliwe. Naukowcy zbadali, że 50% wydajności pszenicy (plonu ziarna) jest produkowana przez liść flagowy i że aż 80% wydajności pszenicy przypada na trzy górne liście. Główny ciężar ochrony tych liści spoczywa na dobrym zabiegu ochronnym w terminie T2.

r e k l a m a

T2 – ciągłość ochrony po T1

Ochrona pszenic musi być dobrze zaplanowana (co najmniej dwa zabiegi fungicydowe, najlepiej trzy, a w uzasadnionych sytuacjach – cztery) i konsekwentna. Zabieg T2 jest bardzo ważny i powinien być wykonany w terminie zanim skończy się działanie ochronne zabiegu T1. Przerwy pomiędzy zabiegami T1 i T2 nie powinny być zbyt długie. Kupując preparat do zabiegu w T1 dokładnie należy zapoznać się z instrukcją jego stosowania, ale też informacjami o sposobie przemieszczania się substancji czynnych w roślinie i deklarowanej długości ochrony, pamiętając przy tym, że długotrwałe opady zmniejszają ten czas i stwarzają warunki dla szybszego rozwoju patogenów. Ważne jest, aby zabieg w umownym terminie T2 wykonać zanim substancje zastosowane w T1 przestaną działać.
W praktyce często zabiegi chroniące górne liście i kłosy plantatorzy wykonują w pełni kłoszenia – zdecydowanie za późno. Fachowcy z firm chemicznych zalecają, aby ten zabieg wykonać w fazie rozwiniętego liścia flagowego, najpóźniej na początku kłoszenia. Zwlekanie przez rolników z zabiegiem T2 wynika z obserwacji zdrowotności łanów i pomijania faktu, że septorioza paskowana liści ma długi okres inkubacji (do miesiąca). W rzeczywistości choroba może być w łanie i w praktyce nie mamy szans potwierdzić tego organoleptycznie. Oczywiście błędem byłoby wykonać oprysk, kiedy infekcji nie ma, a jeszcze większym, kiedy infekcja jest, a liście wydają się zdrowe.

Termin wyznacza presja i pogoda

Z przedstawionych wyżej powodów wymagających utrzymania ciągłości ochrony po wykonanym zabiegu T1 w fazie od strzelania w źdźbło do drugiego kolanka (BBCH 30–32) termin oprysku w T2 jest ruchomy i zależy dodatkowo od podatności odmianowej, warunków pogodowych i od tego ile zabiegów fungicydowych w sumie planujemy wykonać. Zabieg T2 w technologii dwuzabiegowej pszenicy ozimej wykonujemy nawet w fazie BBCH 51–55, a w trzyzabiegowej wcześniej, w fazie BBCH 37–49 (od liścia flagowego, przez grubienie pochew liściowych po widoczne pierwsze ości). Te rozpiętości w terminach są spore, bo na dobrą sprawę nie tylko gatunki zbóż, ale każda odmiana wymaga indywidualnego podejścia. Dlatego posługiwanie się terminami T0, T1, T2, T3 – jest rutynowe i najczęściej mało dokładne. Zadaniem zabiegu T2 w pszenicy jest ochrona górnych liści przed sprawcami: septoriozy paskowanej liści, rdzy brunatnej i żółtej, brunatnej plamistości liści oraz mączniaka prawdziwego.
W pszenżycie i życie hybrydowym opłacalne są na ogół dwa zabiegi fungicydami z pierwszym T1 w fazie do drugiego kolanka (BBCH 30–32) i drugim T2 do pełni kłoszenia (BBCH 59). Jeżeli zaplanowaliśmy wykonanie jednego zabiegu, powinien być wykonany krótko przed kłoszeniem lub na początku kłoszenia (BBCH 45–51). W życie z mniejszą presją chorób z założonym wykonaniem jednego zabiegu powinniśmy przesunąć ochronę na BBCH 37–39, czyli stosować fungicyd od fazy liścia flagowego. Takie podejście do ochrony pozytywnie wpływa nam na zdrowotność górnych liści i chroni je przed rdzą brunatną, która w przypadku żyta powoduje corocznie duże straty. W jęczmieniu ozimym w przypadku mokrej wiosny, większej presji chorób pierwszy zabieg T1 powinniśmy wykonać w fazie BBCH 31–32 – zwalczanie mączniaka, rynchosporiozy i plamistości siatkowej, a drugi T2 w momencie wypuszczania ości, tj. w BBCH 45–49.
Pamiętajmy, aby w zabiegu T2 postawić na mieszaniny lub gotowe produkty skomponowane z dwóch lub trzech substancji czynnych najlepiej z grupy triazoli w mieszaninie ze strobiluryną lub jedną z nowych substancji z grupy karboksyamidów (SDHI). Dobór środków i substancji czynnych do zabiegu T2 powinien uwzględniać skład produktów zastosowanych w terminie T1. Jest to ważne z punktu widzenia zapobiegania odporności sprawców chorób grzybowych. Ochrona musi być integrowana, a zatem musi uwzględniać progi ekonomicznej szkodliwości chorób zwalczanych zabiegami w okresie T2.

r e k l a m a

Najważniejszy zdrowy flagowy

Nie zawsze zielony łan, bez jakichkolwiek oznak porażenia jest zdrowy, a wynika to z okresu inkubacji (utajonego rozwoju) sprawców chorób. Ten okres jest dla poszczególnych patogenów bardzo różny i wynosi od kilku dni do miesiąca. Dlatego zabieg interwencyjny, gdy już chorobę widzimy, jest zabiegiem mocno spóźnionym. Zdrowy aparat asymilacyjny zbóż do końca wegetacji decyduje o plonie i jakości ziarna, bo większość suchej masy produkowanej w roślinach zbóż w procesie fotosyntezy po fazie początku kwitnienia jest przemieszczana bezpośrednio do ziarniaków. Ile można stracić nie chroniąc w pszenicy liścia flagowego i dwóch liści podflagowych, które w tym gatunku są najważniejsze dla plonowania?
W ostatnich 6–7 tygodniach wegetacji plon pszenicy przyrasta w tempie nawet o ok. 2 q/ha dziennie. Jeżeli choroby za wcześnie zasiedlą górne liście i dodatkowo blaszki będą uszkodzone przez skrzypionki, to zakończenie wegetacji pszenicy może zakończyć się o 7 do 10 dni wcześniej w porównaniu ze zdrową plantacją. Co to oznacza? A to, że porażona chorobami pszenica kończąca wegetację 10 dni wcześniej niż gdyby miała zdrowy aparat asymilacyjny, zredukuje plon o 2 t/ha (10 dni x dzienny przyrost plonu ziarna wynoszący 2 q/ha = 2 t/ha). To nie jedyna strata. Z chorej plantacji zbierzemy plon z obniżonymi parametrami jakościowymi ziarna.

Marek Kalinowski

r e k l a m a

r e k l a m a

Zobacz także

r e k l a m a