Holendrzy wyliczyli, iż nawet przy znacznym zmniejszeniu zapotrzebowania na pożywkę hodowlaną i znacznym obniżeniu kosztów czynników wzrostu i białek produkcja mięsa in vitro nadal kosztowałaby około 15 dolarów (12,58 euro) za kilogram, podczas gdy koszt produkcji mięsa konwencjonalnego wynosi około 2 dolarów (1,68 euro) za kilogram. W celu dalszego obniżenia kosztów należałoby znacznie obniżyć dotychczasowe wymagania dotyczące rentowności odpowiednich inwestycji – producenci mięsa z probówki musieliby wydłużyć wymagany okres zwrotu z 4 do 30 lat. W ten sposób koszty produkcji mogłyby zostać zredukowane do 7,74 dolarów (6,49 euro) za kilogram.
Konsultanci z CE Delft sugerują, że część kosztów inwestycji mogłaby zostać sfinansowana na przykład z dotacji unijnych w ramach Zielonego Ładu. W takie projekty mogliby się również zaangażować darczyńcy non profit.
Takiej propozycji na pewno nie podzielają europejscy rolnicy. Jeśli w ramach Zielonego Ładu mają być realizowane strategie: bioróżnorodności oraz od pola do stołu, to jak się ma do niej produkcja mięsa z probówki? Nie wpływa ona ani na zachowanie bioróżnorodności, ani na skracanie drogi między polem a stołem. Nie może być zgody na finansowanie produkcji mięsa in vitro z kieszeni wszystkich podatników.