Dzwonek Pierwszy miesiąc prenumeraty za 50% ceny Sprawdź

r e k l a m a

Partner serwisu

List do Syndyka

Data publikacji 07.04.2021r.

W mediach pojawiają się ostatnio Pana oświadczenia, w których jasno określa Pan procedury oraz przepisy, które muszą być przestrzegane, oświadczenia, w których zaznacza Pan, iż jest zobowiązany przez sąd do niezwłocznego wysyłania spółdzielcom wezwań do zapłaty oraz tym, iż będą wstawione bardzo krótkie terminy uregulowania należności. Forma, w jakiej poinformował Pan (i nadal informuje) rolników o swoich działaniach skutkuje tym, że spółdzielcy wierzą w to, iż po otrzymaniu wezwania, obligatoryjnie muszą uregulować zaległości. Zauważyliśmy, iż pomija Pan w swoich oświadczeniach bardzo istotną kwestię, a mianowicie, nie informuje spółdzielców o tym, że egzekwowanie należności powinno być poparte decyzją sądu. Sądzimy, że warto przypomnieć, iż wiedza sądu o tym, iż wszelkie ustalenia rady nadzorczej co do zmian w statucie odnośnie wysokości udziałów, brak konsultacji z rolnikami w sprawach zaciągania tak ogromnych kredytów wpłynie na to, iż z dużym prawdopodobieństwem roszczenie nie zostanie zaakceptowane przez sąd. Wyliczenie indywidualne dokładnej kwoty to miesiące uzgodnień i praca 20 księgowych przez okres 6 miesięcy a brak dokumentacji księgowej to brak podstaw do wezwania o wyrównanie kapitału. Sprawa w sądzie to okres do pięciu lat do ostatecznego nakazu i komornika, a opłata wynosi 5%.
Czy posiada Pan środki na utrzymanie spółdzielni w niepogorszonym stanie oraz na opłaty sądowe oraz koszty komornika? (będą bardzo wysokie). Czy Rada Wierzycieli zaakceptowała Pana plan działania? Kiedy Rada Wierzycieli ukonstytuuje się?
Nie musimy Panu przypominać o tym, iż windykacja dzieli się na polubowną oraz sądową. Nie wiemy, czy celowo, czy nieświadomie zrezygnował Pan z poinformowania rolników, że nie mają obowiązku zapłaty po tym, jak otrzymają od Pana wezwania do zapłaty. Nie poinformował Pan spółdzielców o tym, że odmowa polubownego załatwienia sprawy nie skutkuje (pisząc kolokwialnie) nasłaniem komornika (zdaje Pan sobie sprawę, że komornika spółdzielcy boją się najbardziej, komornika, o jakich głośno było w wielu sprawach) a jedynie przejściem do windykacji sądowej. A potem dopiero windykacja komornicza, podkomornicza lub windykacja karna. Pana sumieniu pozostawiamy ocenę, czy mija pan się z prawdą celowo, czy jest to nieświadome działanie mające jednak na celu manipulację rolnikami, którzy i tak żyją w ogromnym napięciu. Całokształt wygląda na zastraszanie a nie prawne działanie.
Zwracamy się do Pana z postulatem, prośbą, aby do wezwań o zapłatę dodawał Pan, w formie pouczenia czy informacji to o czym napisałam wyżej. My rolnicy przez wiele lat nie byliśmy świadomi tego, jakie przysługują nam prawa. Pan zobligowany jest do przestrzegania postanowień sądu, ale w obliczu tego, jakie okoliczności towarzyszą upadłości Spółdzielni Bielmlek Pana moralnym obowiązkiem jest przekazanie informacji tak, aby dawały jasny i pełny przekaz, pomijanie tych informacji, które pozwolą nam zyskać cenny czas jest wygodne dla Pana jako wykonawcy postanowień sądu, nie jest jednak do końca uczciwe.
Jeszcze raz wnosimy o to, aby wezwanie do zapłaty zawierało informację o tym, że na etapie windykacji polubownej (rozsyłanie wezwań do zapłaty) spółdzielca nie ma bezwzględnego obowiązku dopłacać do wysokości udziału, że dopiero postanowienie sądu w sprawie da Panu pełne prawo do dochodzenia roszczeń.

Byli dostawcy i członkowie SM Bielmlek

r e k l a m a

r e k l a m a

Zobacz także

r e k l a m a