podkarpackie
Gospodarstwo w Młodowicach (gm. Fredropol) to przedsięwzięcie rodzinne. Wspólnie z rodzicami produkcją roślinną zajmuje się czterech braci. Uprawy w gospodarstwie to ponad 80 ha gruntów klas IIIa, IIIb oraz IVa i IVb, czarnoziemy oraz gleby gliniaste. W latach mokrych ciężkie w uprawie. Topi się sprzęt, opóźniają żniwa. Bardzo zły był pod tym względem rok ubiegły. Po wystąpieniu w czerwcu długotrwałych deszczów nawalnych skutkujących podtopieniami, straty w plonach na wielu stanowiskach przekraczały 30%, a były i takie, gdzie sięgały 50%. Wszyscy w gospodarstwie mają nadzieję, że ten rok będzie lepszy i oszczędzi takich sytuacji.r e k l a m a
Od zbóż po soję
W bieżącym sezonie struktura zasiewów przedstawia się następująco: na 30 ha jesienią zostały posiane pszenice ozime, tyle samo zajmą kukurydze. Na 7 ha zimował rzepak, 10 ha czeka na siew buraków cukrowych, a 5 ha na siew soi. Strukturę zasiewów w bieżącym sezonie uzupełniają zboża jare: owies i pszenica. – W poprzednich sezonach rzepaku było więcej, w bieżącym ograniczyliśmy obszar tej uprawy – mówi pan Krzysztof. – Drugi rok z rzędu rzepak plonował słabo, poniżej średniej z wielolecia, stąd ta decyzja – wyjaśnia rolnik.W gospodarstwie uprawiana jest kukurydza na suche ziarno. Wysiewane są odmiany mieszańcowe typu dent. – Charakteryzują się wyższym potencjałem plonowania przy uprawie na suche ziarno – mówi pan Krzysztof. – Ziarno typu dent ma też tę zaletę, że najlepiej się suszy – dodaje rolnik. To m.in. dlatego, że ziarno tych odmian w czasie zbioru jest zazwyczaj (w tej samej grupie wczesności) od 2 do 3% bardziej suche od odmian typu flint.
Podobnie jak w ubiegłych latach będą to głównie odmiany z hodowli Pioneer. – W ostatnich sezonach plonują w przedziale od 12 do 17 t/ha. Duży rozrzut uzależniony od stanowiska i przebiegu pogody – wyjaśnia Krzysztof Moskowicz. – Przed rokiem kukurydze ucierpiały od przymrozków, w tym roku pojawią się więc także odmiany z hodowli Maisadour i Monsanto. Tym bardziej, że już mieliśmy kiedyś do czynienia z tymi hodowlami i wyniki były dobre.
Większość plonu kukurydzy zbieranej w Młodowicach jest suszona we własnej suszarni. Na wyposażeniu gospodarstwa znajdują się także sześciorzędowy siewnik Mashio Gaspardo MTE-R z talerzową redlicą i podsiewaczem nawozów. – Od siedmiu lat w gospodarstwie. Trzyma normę wysiewu, a siew odbywa się przy prędkości do 9 km/ha, więc hektary szybko uciekają – śmieje się pan Krzysztof. Jest też kombajn, niespełna dwuletni Claas Tucano wraz z sześciorzędową przystawką do kukurydzy, gospodarstwo jest więc samowystarczalne jeśli chodzi o tę uprawę, prowadzi także usługi.
Siew i odchwaszczanie
Kukurydza jest uprawiana w Młodowicach w klasycznej płużnej technologii. Siew jest przeprowadzany zwykle ok. 20 kwietnia. – Co do normy wysiewu, to na naszych średnich glebach optymalna wynosi ok. 88 tys. roślin/ha. W czasie zbioru powinno przekładać się to na obsadę między 83 a 85 tys. roślin/ha – wyjaśnia rolnik.Odchwaszczanie kukurydzy jest w gospodarstwie przeprowadzane zazwyczaj za pomocą jednego zabiegu – powschodowego nalistnego. Od trzech lat jest prowadzone przy zastosowaniu preparatu Maister Power 42,5 OD od Bayera. W składzie tego herbicydu znajdują się trzy substancje czynne: foramsulfuron, jodosulfuron metylosodowy i tienkarbazon metylu.
Ponieważ w gospodarstwie w Młodowicach kukurydza, poza nielicznymi wyjątkami, nie jest uprawiana w monokulturze, to do skutecznego oczyszczenia pola wystarcza jeden zabieg herbicydowy. – Maister Power działa najskuteczniej, gdy siewki są w fazie 2–4 liści. Jest skuteczny także po przekroczeniu tej fazy, ale wtedy działa wolniej – informuje Krzysztof Moskowicz. – Stosowana przez nas w oprysku dawka wynosi od 1,0 do 1,5 l/ha. Z reguły do w pełni skutecznego zabiegu wystarcza ta niższa. Maksymalną stosujemy na tych nielicznych stanowiskach, gdzie występuje większa presja chwastów.
Inna sytuacja była w ubiegłym roku. Z uwagi na to, że kukurydza w fazie 3–4 liści została osłabiona przez przymrozki, został zastosowany zabieg sekwencyjny, czyli dwa opryski po połowie dawki. – Najpierw 0,7 l/ha, a gdy kukurydza się odbudowała po stresie spowodowanym przez niską temperaturę, jeszcze 0,7 l/ha – precyzuje pan Krzysztof.
Plusem preparatu Maister Power zaobserwowanym przez pana Krzysztofa jest formulacja. – W ubiegłym roku musiałem przerwać oprysk z powodu deszczu. Dokończyłem, gdy przestało padać. Okazało się, że herbicyd zadziałał, nie trzeba było robić poprawki w tej części pola, gdzie prowadziłem oprysk przed deszczem. Czyli preparat nie został spłukany z liści.
r e k l a m a
Lepszy byłby zabieg doglebowy?
Pan Krzysztof mówi, że przymierza się w tym roku do zmiany technologii odchwaszczania kukurydzy. – Chciałbym zastosować herbicyd doglebowo przedwschodowo – mówi. Po pierwsze, dlatego, że im wcześniej zwalczy się chwasty i wyeliminuje konkurencję dla kukurydzy, tym lepiej. Po drugie, rolnik zaobserwował, że stosowany nalistnie herbicyd spowalnia kukurydzę. – Maister Power najlepiej stosować w fazie od czwartego do szóstego liścia. Im później się to zrobi, tym bardziej herbicyd przyhamowuje kukurydzę – wyjaśnia Krzysztof Moskowicz. – Z doświadczeń sąsiadów stosujących w kukurydzy herbicydy doglebowy wynika, że to rozwiązanie warte zastosowania.Z drugiej strony, po zastosowaniu preparatu doglebowego trzeba pamiętać o możliwym następczym działaniu herbicydu. Czas rozkładu substancji czynnych jest różny w zależności od ich specyfiki, a także szeregu czynników zewnętrznych. Głównym jest pogoda. – W przypadku suchego roku substancje czynne herbicydu mogą pozostawać w glebie i mieć niekorzystny wpływ na roślinę następczą. Do tego skuteczność herbicydu w przypadku suszy jest ograniczona – mówi rolnik, który skłania się jednak do przeprowadzenia w tym roku odchwaszczania kukurydzy właśnie w ten sposób. Podkarpacie należy do tych nielicznych rejonów Polski, gdzie nie ma niedoborów wody, więc prawdopodobieństwo wystąpienia wymienionych problemów jest tu stosunkowo niewielkie.
Nasz rozmówca planuje zastosowanie w tym zabiegu środka Adengo 315 SC produkowanego przez Bayer. W jego składzie znajdują się trzy substancje czynne: tienkarbazon metylu, izoksaflutol i cyprosulfamid. – Mam nadzieję, że tej wiosny uda się przejść na herbicydowy zabieg doglebowy w kukurydzy. Przymierzamy się do tego od paru lat, ale zwykle w tym czasie zajmujemy się usługowym siewem kukurydzy.