Sucha masa zmienna jest

Z tego też powodu bardzo dobrym nawykiem jest badanie suchej masy kiszonki. Najlepiej, gdy badanie takie wykonywane jest raz w tygodniu. Tylko wtedy uzyskamy informację, czy zawartość suchej masy, na podstawie której wyliczona jest dawka pokarmowa, rzeczywiście odpowiada aktualnie skarmianej paszy. Jeżeli pasza jest bardziej wilgotna (w stosunku do ustaleń), to w praktyce krowy pobierają mniej suchej masy, a zatem automatycznie wzrasta procentowy udział paszy treściwej w dawce. Stół paszowy szybciej robi się pusty, gdyż znajduje się na nim mniej paszy objętościowej. Jeżeli tego nie skorygujemy to istnieje duże ryzyko problemów zdrowotnych, w tym kwasicy żwacza. Jednak z drugiej strony, przy zwiększeniu suchej masy w kiszonce wzrasta ilość niedojadów, dlatego też cotygodniowe pomiary zawartości suchej masy w kiszonce są konieczne. Tylko wtedy hodowca może być pewny, że pasza zadana na stół odpowiada dawce wyliczonej.
Sposobem na szybką i bezproblemową ocenę zawartości suchej masy bezpośrednio w gospodarstwie jest skorzystanie z kuchenki mikrofalowej, w której w czasie pół godziny można wysuszyć próbkę paszy. Oczywiście, takie badanie możemy zlecić również doradcy żywieniowemu.
Trzeba wiedzieć, że wartości końcowe suchej masy w dawce zmieniają się w zależności od pory roku, jednak naszym celem jest uzyskanie suchej masy na poziomie 38–42%. Latem w świeżo przygotowanej dawce zawartość suchej masy powinna wynosić około 34%, a to z uwagi na fakt, że w ciągu doby pasza mocno wysycha. Z drugiej jednak strony, trzeba pamiętać, że latem, przy wysokich temperaturach wilgotna pasza szybko się psuje. Jeżeli zawartość suchej masy jest za wysoka, można ją obniżyć poprzez dodanie wody. I tak, aby zmniejszyć zawartość suchej masy z 50 do 42% do 1 tony mieszaniny trzeba by dodać około 200 litrów wody. Jeśli wartość suchej masy jest za niska, zmniejsza się pobieranie paszy, gdyż krowy nie potrafią pobierać paszy papkowatej. Ponadto taka pasza zanieczyszcza stół paszowy, a psujące się resztki nie zachęcają krów do pobierania kolejnych porcji paszy.

Beata Dąbrowska