I cóż zaobserwowano? Otóż, gdy cielętom tuż po porodzie zapewniono dostęp do wody – oprócz podawanego mleka – piły także 0,75 litra wody dziennie. Pomimo że obie grupy badawcze otrzymywały te same ilości paszy starterowej, cielęta z grupy z dostępem do wody piły o 285 g mleka dziennie więcej, co oczywiście przełożyło się na większą masę ciała oraz większą objętość klatki piersiowej w porównaniu z grupą pozbawianą wody do 17. dnia życia. Status zdrowotny zwierząt w obu grupach był jednakowy.
Naukowcy stwierdzili, iż w grupie z dostępem do wody cielęta między 50. a 70. dniem życia charakteryzują się większą wysokością (mierzoną w biodrach), większą długością ciała oraz lepszym wykorzystaniem paszy. I co ciekawe, nawet po ukończeniu 5. miesiąca życia, cielęta z dostępem do wody były cięższe niż zwierzęta pozbawione wody do 17. dnia życia. Obserwacje naukowców pozwoliły na postawienie jednoznacznej tezy, że zapewnienie cielętom wody pitnej już od momentu urodzenia może pozytywnie wpływać na rozwój żwacza i przez to na wykorzystanie składników pokarmowych.