r e k l a m a
– System, w którym są maty i ruszta jest dla nas wygodny, gdyż jest mniej pracochłonny w porównaniu z płytką ściółką. Jednak krowy utrzymywane w stanowiskach ze słomą są czystsze, zdrowsze, tylko mamy przy nich więcej pracy – mówi Michał Konopka.
r e k l a m a
– Sporządzana w nim pasza jest jednolita, dobrze wymieszana i krowy otrzymują cały czas taką samą dawkę. Ponadto miks zadajemy tylko raz dziennie, co jest dużym odciążeniem w pracy. Początkowo krowy przyzwyczajały się do zmiany żywienia, ale po miesiącu zaczęliśmy już zauważać znaczny wzrost wydajności mlecznej – mówi Michał Konopka.
Zobacz także
Krowy i jałówki inseminowane są przez lekarzy weterynarii.
– Wybierając rozpłodniki zwracam uwagę na zdrowotność zwierząt, mocne racice oraz parametry mleka. Najważniejszą cechą, jaką ciągle próbuję poprawić jest zdrowotność, z którą u hf-ów często są problemy – wyjaśnia rolnik.
Sianokiszonka w gospodarstwie sporządzana jest w balotach.
– Mam prasoowijarkę w całkiem dobrym stanie i nie chcę generować dodatkowych kosztów wynajmując usługowo przyczepę do zbioru zielonki. Myślę jednak, że w przyszłości przejdę na zbiór przyczepą i zakiszanie na pryzmach.W ten sposób otrzymuje się jednolitą paszę, czego nie można powiedzieć o sianokiszonce z balotów, które nierzadko różnią się od siebie wartością pokarmową – mówi hodowca.
Michała Konopka planuje w przyszłości założyć plantację lucerny.
– Uzyskanie z użytków zielonych jak największej ilości białka jest ważne, bowiem pasze białkowe wyprodukowane w gospodarstwie są najtańsze. A przy obecnych, wygórowanych cenach śruty rzepakowej czy sojowej, białko z własnych pól jest bezcenne. Tak więc, pomimo że cena mleka w naszej spółdzielni jest dobra, to niestety koszty produkcji cały czas rosną – mówi pan Michał.
Zapytaliśmy hodowcę, czy w najbliższym czasie planuje jakieś inwestycje budowlane.
– Chciałbym w pierwszej kolejności wybudować wiatę na maszyny rolnicze, ale pewnie na tym nie poprzestanę. Mamy nadwyżkę pasz produkowanych w gospodarstwie. Każdego roku sprzedaję sianokiszonkę w balotach i tak też jest w tym roku. Jeśli aura jest w miarę sprzyjająca, tak jak w 2020 roku, to wówczas zainteresowanie zakupem sianokiszonki jest znikome, a cena niska. Bardziej opłacałoby się przeznaczyć sianokiszonkę na paszę dla bydła, ale do powiększenia stada potrzebna jest dodatkowa obora. W przyszłości chcąc nadal produkować mleko będziemy musieli przeprowadzić budowę nowego obiektu. Jeśli do tego dojdzie, to raczej zdecyduję się na obiekt wolnostanowiskowy na około 130 do 150 krów dojnych. Niestety, taka inwestycja jest bardzo kosztowna więc jeszcze waham się z podjęciem decyzji – mówi Michał Konopka.
Józef Nuckowski