Dzwonek Pierwszy miesiąc prenumeraty za 50% ceny Sprawdź

Szansa Alojzowa lekarstwem na nudę

Data publikacji 20.04.2021r.

Z nadzieją na zmiany w 2007 roku reaktywowały działalność koła. Wkrótce po zawiązaniu "Szansy Alojzowa" ciekawe inicjatywy zaczęły się sypać jak z rękawa. Gospodynie zadebiutowały w telewizyjnym projekcie "Śniadanie z KGW", wystąpiły też w "Kuchennych rewolucjach". Choć ich koło zostało okrzyknięte najbardziej medialnym KGW w powiecie, mówią, że esencją ich działalności jest integracja.

lubelskie
Latem 2007 roku narodził się pomysł, by wznowić działalność kół gospodyń w gminie Werbkowice. Pomysł ówczesnej dyrektor GOK-u w Werbkowicach podchwyciły Renata Hołdaś – sołtyska Alojzowa, oraz Katarzyna Serafin – lokalna społeczniczka, ówczesna sekretarz rady sołeckiej w Alojzowie. Zachęciły kobiety ze swojej wsi, by dołączyły do organizacji o nazwie "Alojzowa Szansa". Zaangażowanie Katarzyny Serafin szybko zostało dostrzeżone. Przewodnicząca koła objęła stanowisko koordynatorki osiemnastu kół z gminy Werbkowice w GOK-u i instruktorki do spraw kultury ludowej.
– Współpraca z kołami pozwoliła mi lepiej poznać wiejskie kobiety. Utwierdziłam się w przekonaniu, że są twórcze, autentyczne i bezinteresowne – przekonuje.

Poza stereotypami

Pierwsze koło w Alojzowie powstało w latach 70. ubiegłego wieku. Panie organizowały wiejskie imprezy, współpracowały z OSP. Uczestniczyły w kursach szycia, gotowania i pieczenia. Podtrzymywały tradycje, dbały o to, by nie zniknęły przydrożne figury i krzyże.
– Teraz przede wszystkim stawiamy na edukację, kulturę i integrację. Jeszcze niedawno panował...

Pozostało 70% artykułu.
Więcej przeczytasz dzięki prenumeracie lub kupując dostęp.

Masz już prenumeratę lub dostęp?

Możesz już teraz kupić dostęp do wszystkich treści lub do wybranego artykułu

Kup dostęp Kup ten artykuł za 3,69 zł Kup ten artykuł za 0 złpo wyrażeniu zgód

Zobacz także