Tygodnik Poradnik Rolniczy 17/2021 str. 40
– Z drugiej jednak strony, zdajemy sobie sprawę, że komisarz nie działa w próżni. Musi swoje stanowisko uzgadniać z innymi komisarzami, czasami pójść na kompromisy w drobnych sprawach, by móc zrealizować jakąś wizję strategiczną. Dyskusja o możliwym zakazie reklamy mięsa czerwonego jest niezwykle ważna dla wszystkich europejskich producentów żywności. Istotą bowiem nie jest sam zakaz, ale fakt, że nieprawdziwe i sprzeczne z wiedzą naukową, populistyczne argumenty mogą wpływać na realne decyzje prawne. Dla producentów żywności to zagrożenie, że mięso rzeczywiście zacznie być wkrótce traktowane jak używka podobna do nikotyny czy alkoholu. Tymczasem mięso nie jest używką, tylko naturalnym, zdrowym i niezbędnym składnikiem diety ludzkiej. Kto ma o tym w Brukseli głośno powiedzieć jak nie komisarz rolnictwa? Stąd nasz niepokój i stanowisko, które jest wyrazem tego niepokoju – podkreśla Aleksander Dargiewicz.
– Dotychczas PZHiPTCh "Polsus" nie zwracał się bezpośrednio z problemami dotyczącymi chowu, hodowli czy WPR do komisarza Wojciechowskiego. Nasze działania kierowane były do ministra Grzegorza Pudy. Obecnie podejmujemy również wspólne działania z największymi organizacjami zrzeszającymi hodowców poprzez inicjatywę #HodowcyRazem i kierujemy swoje stanowiska do ministra rolnictwa oraz komisarza Wojciechowskiego, mając nadzieję, że silny głos środowiska, wsparty merytorycznymi argumentami zostanie uwzględniony – mówi Anna Hammermeister, dyrektor biura Polskiego Związku Hodowców i Producentów Trzody Chlewnej "Polsus".