– Rolnicy zaczęli pytać nas o wozy z takim systemem mieszania. Wielu z nich twierdzi nawet, że poziome paszowozy pod względem wykonanej struktury TMR-u są lepsze od tych pionowych. Takie opinie docierały do naszej firmy także od samych żywieniowców. Aby móc potwierdzić lub podważyć te opinie, zbudowaliśmy tego typu maszynę – mówi Robert Szepietowski, dyrektor handlowy firmy Euromilk. – Dzisiaj, już bogatsi o wiedzę z testów i badań wiemy, że każdy system ma swoje wady i zalety. Faktem jest, że wóz z poziomymi ślimakami szybciej jest w stanie pociąć komponenty i przygotować TMR, bo ma nawet ponad 100 noży, a nie kilka, jak ma to miejsce w pionowych maszynach. To skraca czas pracy. Niższe jest też zużycie paliwa. Ale wóz poziomy jest też znacznie droższy w produkcji, a w związku z tym także w zakupie. I to jest jego zasadnicza wada. Dodatkowym mankamentem jest to, że przy zbyt długiem mieszaniu pasza może być nadmiernie rozdrobniona. Pod tym względem wóz pionowy jest bezpieczniejszy.
Firma Euromilk jest przekonana, że tak jak dotychczas w sprzedaży będą dominowały wozy pionowe. Mimo tego mocno rozszerzyła ofertę tego typu maszyn, która liczy już dziewięć modeli o pojemnościach od 7 do 20 m3, które są podzielone na trzy podserie Puma (7-11 m3), Puma HD (11-17 m3) i Puma HD+ (18-20 m3). W tych pierwszych dno zbiornika wykonane jest z arkusza blachy o grubości 10 mm, dolna część ściany ma 8 mm, a górna 5 mm. Również przy oknach wysypowych wykonane zostały wzmocnienia z blachy grubości 8 mm, a na dnie zbiornika opcjonalnie może być położona dodatkowa blacha kwasoodporna. Zespół mieszająco-rozdrabniający oparty jest na dwóch poziomych ślimakach o zewnętrznej średnicy 450 mm. Spirale ślimaków mają grubość 12 mm i przykręcone są do nich noże gwiazdkowe o średnicy 95 mm. Środkowe płaty, które mierzą się z większą ilością masy, wykonane zostały z grubszej blachy 15 mm. W wozach Puma HD ślimaki mają 500 mm średnicy. W tych maszynach zastosowano też szersze ogumienie. Modele Puma HD+ mają jeszcze większe ślimaki o średnicy 600 mm, do których zamontowano noże tnące o średnicy 140 mm. W tych maszynach grubsze jest też dno zbiornika, które wykonano z blachy 12 mm.
r e k l a m a
Przygotuje małą ilość TMR
– Wielu rolników użytkujących nasze pionowe wozy paszowe pytało się nas o maszyny poziome, bo po prostu chcieli się przekonać, jak taki system sprawdza się w praktyce. Dlatego – jak argumentuje Dominik Fiturski, członek zarządu firmy Ando Tech, produkującej paszowozy DAF Agro – jesienią 2019 roku zbudowaliśmy pierwszy wóz z poziomymi ślimakami. Była to maszyna o pojemności 16 metrów sześciennych, ale dzisiaj mamy już w ofercie także mniejsze poziome paszowozy. Co przemawia na ich korzyść w porównaniu do maszyn pionowych? Takie wozy mają kompaktowe wymiary i jak żadne inne, radzą sobie z przygotowaniem bardzo małej ilości paszy przeznaczonej dla mniejszych grup zwierząt np. krów zasuszonych.Poziome wozy DAF Agro Horizon wyposażone zostały w ramę, która "przejmuje" wszystkie naprężenia, a to chroni zbiornik przed uszkodzeniem. Wyróżnia je też to, że dolna część zbiornika wykonana jest ze stali kwasoodpornej, co – zdaniem producenta – 2,5-krotnie podnosi żywotność w porównaniu do wozów wykonanych z tradycyjnej stali konstrukcyjnej. Z takiej samej stali wykonany jest boczny przenośnik poprzeczny łańcuchowo-listwowy, służący do zawadnia paszy na dalszą odległość. W standardzie montowany jest drugi wysyp paszy, z którego grawitacyjnie TMR wydostaje się ze zbiornika. Maszyna ma cztery poziome ślimaki – dwa dolne służą do cięcia pasz objętościowych, mieszania komponentów oraz zapewniają obieg paszy, zaś dwa górne – jak podaje Dominik Fiturski – wspomagają rozdrabnianie balotów. Gdy baloty nie są używane w gospodarstwie, a kiszonki pobierane są wyłącznie z pryzm czy silosów, wóz można zamówić bez górnych bębnów. Wozy Horizon mają w tylnej ścianie otwór pomocny przy dodawaniu śruty, granulatów czy dodatków mineralno-witaminowych, których nie trzeba ładować od góry.
– Wozy poziome są o około 20 procent droższe w porównaniu do odpowiedników pionowych. Ale myślę, że przez kilka kolejnych lat ich popularność będzie rosła. Potem, tak jak miało to miejsce w wielu krajach, które już ten temat przerabiały, boom na takie maszyny powoli będzie się kończył, a rolnicy zaczną powracać do pionowych wozów paszowych. Ale będą już wtedy wybierać te większe, dwuślimakowe – twierdzi Dominik Fiturski.
Z zabezpieczonym dnem
Metal-Fach jest kolejnym polskim producentem, który zdecydował się stworzyć wóz poziomy. Pierwszą prototypową maszynę, model T705 o pojemności 10 m3, zaprezentował w 2019 roku. Obecnie – jak zapewnia nas producent – maszyna jest testowana i najprawdopodobniej pod koniec roku zostanie wprowadzona do oferty. Dlaczego producent z Sokółki zamierza rozszerzyć ofertę o tego typu maszyny? Odpowiedź jest podobna jak innych producentów i wynika ze wzrostu zainteresowania rolników tego typu maszynami.– Do tej pory mieliśmy w ofercie wyłącznie wozy z pionowymi ślimakami. Ale jest grupa rolników, która ma przekonanie do systemów poziomych, w których, ich zdaniem, dawka TMR jest bardzo szybko przygotowywana. I to właśnie dla nich opracowaliśmy ten sprzęt – takie słowa usłyszeliśmy w firmie Metal-Fachu.
Intensywne mieszanie w wozach z poziomymi ślimakami wpływa na szybsze zużywanie się dna zbiornika. Dlatego Metal-Fach w tym miejscu zastosował specjalne wzmocnienia w postaci wkładki Tivar 88 o grubości 6 mm, która jest umieszczana na dnie wykonanym z blachy grubości 8 mm. Z kolei na ściany boczne użyto blachy grubości 10 mm. Również inne elementy narażone na wysokie tarcie, jak przeciwnóż środkowy czy zasuwy okien wysypowych, zostały wykonane z mocniejszej stali typu Hardox. Ślimaki są dwa i są wyposażone w ośmiokątne wymienne noże tnące. Obracają się do środka komory. W tylnej części wozu znajduje się sterowany hydraulicznie kosz o pojemności 0,6 m3, który można otworzyć nawet w trakcie mieszania paszy i który jest pomocny przy ładowaniu dodatków i sypkich pasz. Wyładunek TMR-u następuje przez usytuowane po obu stronach maszyny okna, przy których mogą być zamocowane przenośniki taśmowe o długości 1 metra. Napęd na ślimaki przekazywany jest za pomocą połączonych dwóch przekładni. Poprzedza je reduktor z funkcją zmiany kierunku obrotów ślimaków, co przydaje się w momencie zaklinowania paszy. Maszyna ma własny układ hydrauliczny o wydajności 80 l/min z pompą napędzaną od wałka WOM. Będzie wymagała 75 koni mocy.