Dzwonek Pierwszy miesiąc prenumeraty za 50% ceny Sprawdź

r e k l a m a

Partner serwisu

Massey Ferguson 8S.265: odwrót od downsizingu!

Data publikacji 11.05.2021r.

W ostatnich latach słowa "downsizing" oznaczające zastępowanie większych silników mniejszymi, bardziej wysilonymi, ale o podobnych parametrach, było odmieniane przez wszystkie możliwe przypadki. Ale Massey Ferguson powiedział "dość" i do najnowszych traktorów 8S wpakował potężny, a zarazem prosty technicznie sześciocylindrowy motor o pojemności skokowej 7,4 litra. Efekt jest taki, że ciągniki dają radę nawet z maszynami dedykowanymi do znacznie mocniejszych traktorów. Potwierdził to nasz test redakcyjny 265-konnego MF-a 8S.265, który bez problemów ciągał czterometrowy czterorzędowy kultywator Bednar Fenix FO 4000, z którym na co dzień pracuje ponad 320-konny traktor.

Zadanie, które mieliśmy do wykonania to wiosenne, głębokie spulchnianie gleby klasy III po rzepaku. Traktor dedykowany do kultywatora miał awarię, dlatego maszynę sprzęgnęliśmy z 265-konnym MF-em 8S.265, który trafił na testy. To tegoroczny sprzęt z przebiegiem niewiele ponad 100 godzin. Choć były obawy czy poradzi sobie z ważącym 7 ton kultywatorem, to MF dynamicznie ruszył do pracy uprawiając w każdą godzinę 2,5 hektara. Jego motor kręcił się na bardzo niskich obrotach w zakresie 1200–1600 obr./min, a tylko momentami, gdy trafiała się bardziej zwięzła gleba, silnik podchodził lub nieznacznie przekraczał 1700 obr./min. Traktor bez większych problemów utrzymywał zadaną prędkość 7 km/h, a na każdy hektar wypalał po 13 litrów paliwa. Wynik bardzo dobry, bo mówimy tu o głębokiej uprawie na 25 cm. Jak to możliwe, że ciągnikowi MF udało się nie tylko sprawnie pracować z ważącym niewiele mniej od niego kultywatorem, ale również był w stanie osiągać tak dobre wyniki? To zasługa m.in. jego silnika. To sześciocylindrowy skandynawski AGCO Power HD74 o dużej pojemności, bo 7,4 litra. To mocna, a zarazem prosta jednostka, która jest jedną z ostatnich na rynku w wersji tulejowanej. MF twierdzi, że to jest jej duży atut, bo w konkurencyjnych markach w przypadku awarii cylindrów wymienia się cały blok silnika, co jest niezwykle kosztowane, a w przypadku jednostki AGCO Power wystarczy umieścić w bloku nowe tuleje cylindrowe. Motor nie jest też obładowany dodatkowymi systemami. Co prawda ma turbinę, ale posiada ona łopatki o stałej geometrii. Nie znajdziemy w nim natomiast zaworu EGR, dodatkowych układów oczyszczania spalin, które zostały wyprowadzone poza silnik. Nie ma też świec żarowych, których zadanie zastępuje podgrzewacz w formie siatki, umieszczony w układzie dolotowym. Silnik traktora 8S.265 przy 1850 obr./min generuje moc maksymalną 265 koni. Ale to nie wszystko. Jeżeli prędkość traktora wzrośnie do 6 km/h i zwiększy się obciążenie, załączy się system EPM (Engine Power Management), czyli tzw. moc nadmiarowa, która rośnie wraz ze wzrostem prędkości. Przy 11 km/h osiąga swoje maksimum, czyli 20 KM. Ta moc uaktywnia się również po wykryciu obciążenia w pracach wykorzystujących wałek WOM czy układ hydrauliczny. Kluczowa dla siły uciągu jest też wartość momentu obrotowego. W prezentowanym traktorze sięga ona 1200 Nm (z systemem EPM dochodzi do 1257 Nm) i co istotne, maksymalny moment jest dostępny w bardzo szerokim zakresie obrotów, bo od 1000 do 1500 obr./min. Producent silnika twierdzi, że w kolejnych latach będzie następował odwrót od downsizingu, czyli zastępowania dużego silnika konstrukcją o mniejszej pojemności i na znaczeniu zyskają duże pojemnościowo motory. Inżynierowie doszli do wniosku, że w silnikach o małej pojemności cykle spalania zachodzą tak błyskawicznie, że silniki te znacznie szybciej się zużywają w porównaniu do dużych jednostek. Kolejnym trendem będzie powrót do silników wolnobieżnych. Wedle jednej z teorii, w takich motorach, w których tłok porusza się wolniej w tulei cylindrowej, spaliny mają więcej czasu, aby się dopalać, bo mieszanka znajduje się dłużej nad tłokiem. Z racji tego łatwiej będzie takie jednostki dostosować do wymagań czystości spalin.

r e k l a m a

Przepływ powietrza w drugim kierunku

Testowany przez nas traktor wyróżnia nietypowy układ zasilania silnika w powietrze. Co prawda pakiet chłodnic, składający się m.in. z chłodnicy cieczy chłodzącej, intercoolera, skraplacza klimatyzacji czy chłodnicy oleju hydraulicznego, umieszczono w tradycyjnym miejscu, czyli w przedniej części ciągnika, ale odwrócony został ciąg powietrza. W 8S przepływa ono przez komorę silnika od strony kabiny w kierunku przedniej części traktora. Stało się to możliwe, bo w MF-ie między silnikiem a kabiną wygospodarowano wolną 24-centymetrową przestrzeń (konstrukcja Protect-U). Producent twierdzi, że zasysane w tym miejscu powietrze w porównaniu do pozycji standardowej jest czystsze, a to pozwala zmniejszyć obciążenie filtra powietrza oraz wydłużyć jego żywotność. Przy takim rozwiązaniu lepszy jest też dostęp do pakietu chłodnic w celu ich oczyszczenia. Massey Ferguson nie zastosował jednak otwieranych pakietów chłodnic, bo uważa, że poruszanie chłodnicami skutkuje pojawieniem się w układzie chłodzenia i układzie dolotowym silnika mikro nieszczelności. Efektem tego są przecieki, a nawet zasysanie przez silnik "lewego powietrza" z zanieczyszczeniami, co skraca żywotność motoru. Wprowadzenie szczeliny oddzielającej kabinę od silnika ma jeszcze inne zalety. Pozwoliło ograniczyć przenoszenie do kabiny wibracji, hałasu oraz wysokiej temperatury, co podniosło komfort pracy. Ale odwrócony ciąg powietrza przyczynił się też do tego, że filtr powietrza trzeba było umieścić w tylnej części silnika. Zamocowano go w mało poręcznym miejscu, nad motorem, co sprawia, że osoby o niższym wzroście mogą mieć problem z wyjmowaniem wkładu. Będąc przy temacie silnika warto zwrócić uwagę na to, że jest on przykrywany jednoczęściowo unoszoną maską, a także bocznymi osłonami. Dlaczego postawiona na takie rozwiązanie? Oddzielenie paneli bocznych od maski pozwoliło zamocować je bliżej silnika, a to wpłynęło na zwiększenie promienia skrętu.

Szyba jak w kombajnie zbożowym

Od razu uprzedzamy, że jeżeli ktoś lubi wykonywać wiele czynności w traktorze np. operować dźwigniami, to w najnowszym MF-ie po prostu będzie się nudził. Tak mocno została zautomatyzowana ta maszyna. Ale jest też dobra wiadomość. Operator będzie się nudził w iście komfortowych warunkach. Bo komfort, to przy tym modelu słowo klucz. Traktor otrzymał potężną czterosłupkową kabinę, która jest niezwykle obszerna. Dane wskazują, że ma 3,4 m3 objętości. Jest też mocno przeszklona. W tym przypadku producent podaje wartość 6,6 m2 powierzchni. Z pewnością na podniesienie tego parametru mocno wpłynęła jednoczęściowa przednia szyba, która – tak jak w kombajnach zbożowych – została lekko pochylona ku przodowi. Takie rozwiązanie ma kilka zalet. Z jednej strony gwarantuje świetną widoczność do przodu. Ponadto na linii wzroku szyba jest bardziej oddalona od operatora, co sprawia wrażenie jakby kabina była większa niż jest w rzeczywistości. Ponadto, dzięki takiemu rozwiązaniu kabina mniej się nagrzewa, bo do środka wpada mniej promieni słonecznych. Temu celowi służy także przyciemniana tylna szyba. Kabina jest czterosłupkowa, amortyzowana. Można się do niej dostać tylko z lewej strony. Drzwi z prawej strony w ogóle nie ma, bo i tak nie dałoby się z tej strony wsiąść do środka. Wejście skutecznie blokowałby podłokietnik oraz poprowadzona przez całą długość kabiny metalowa szyna, służąca do podwieszania dodatkowych sterowników do maszyn czy różnego typu komputerów. Tych może być aż pięć. Tyle jest bowiem gniazd służących do ich zasilania. Traktor, który testowaliśmy był w wersji Exclusive (dostępna jest też uboższa wersja Efficient) i miał na stanie dwa wyświetlacze. Jeden Datatronic 5 znajdował się przy podłokietniku. Drugi MF vDisplay był zamocowany przy prawym słupku kabiny zastępując wskaźniki, które w innych traktorach znajdują się przy desce rozdzielczej. Zresztą takie rozwiązanie wprowadzają też inni producenci. Jaka jest zaleta wyświetlacza mocowanego przy słupku? Bardzo szybko można znaleźć na nim intersujące parametry, bowiem zamocowany jest na wysokości wzroku. Plusem jego jest też to, że nic go nie zasłania, nie tak jak w przypadku wskaźników przy tablicy rozdzielczej, które przysłania koło kierownicy. Ponadto pracując z maszynami co rusz zerka się do tyłu i przy wyświetlaczu na słupku, w porównaniu do wskaźników przy desce rozdzielczej, nie trzeba tak mocno obracać głowy. Obraz na wyświetlaczu MF vDisplay jest podzielony na dwie części. Górna "stała" wskazuje m.in. obroty silnika, prędkość jazdy, poziom paliwa, płynu AdBlue, temperaturę cieczy chłodzącej czy ciśnienie w układzie pneumatycznym. Obraz dolnej część wyświetlacza można zmieniać. Można na przykład wybrać wskazania związane z wałkiem WOM lub parametrami pracy, w tym wydajnością czy zużyciem paliwa.

r e k l a m a

Z automatyczną zmianą przełożeń

W kabinie jest bardzo cicho, bo hałas udało się zredukować do poziomu 68 decybeli. Dla porównania, hałas na takim poziomie panuje m.in. we wnętrzu kompaktowych samochodów osobowych poruszających się z prędkością 100 km/h. Traktor MF – podobnie jak auta wyższej klasy – posiada w kabinie liczne obszycia oraz aluminiowe wstawki. Testowana maszyna miała na stanie kamerę, lodówkę czy regulowane elektrycznie i podgrzewane lusterka zewnętrzne. Sterowanie odbyło się z podłokietnika, na którym zamocowany jest joystick MultiPad. Znajdują się na nim m.in. przyciski do zmiany kierunku jazdy, załączania dwóch prędkości tempomatu, sterowania podnośnikiem, aktywowania zapamiętanej prędkości silnika, wyboru trybu przekładni. Na joysticku zamocowana jest też rolka służąca do ustawienia przekładni oraz mikrojoystick do sterowania dwoma tylnymi wyjściami hydraulicznymi. Joystick jest też wykorzystywany do zmiany półbiegów, których w testowanej maszynie dzięki skrzynia Dyna 7 było siedem. Przekładnia oferowała też cztery zakresy prędkości, co daje łącznie 28 biegów do przodu i do tyłu. W tym ciągniku można jeździć w sposób manualny i automatyczny. My korzystaliśmy z drugiej możliwości ustawiając prędkość w granicach 7 km/h i załączając trzeci, najbardziej uniwersalny do pracy w polu zakres, który daje możliwość poruszania się z prędkością od 5 do 23 km/h.

Przemysław Staniszewski

Zobacz także

r e k l a m a

r e k l a m a

Zobacz także

r e k l a m a