warmińsko-mazurskie
Przypomnijmy, że na opisywanej plantacji wsiano 10 kg życicy trwałej odmiany Bokser w jęczmień jary odmiany Teksas. Jęczmień wysiano w dawce ok. 110 kg/ha. Pierwszy zbiór traw z tej plantacji przeprowadzono w 2020 roku, kolejny plon rolnik pozyska w bieżącym roku.
r e k l a m a
Wiosenna lustracja życicy trwałej
Dariusz Księżak, specjalista ds. kontraktacji z firmy Sowul & Sowul, zajmującej się produkcją i kontraktacją nasion traw, któremu towarzyszyłam podczas wiosennej lustracji pól zwrócił uwagę, że trawa przetrzymała zimę bardzo dobrze. W zasadzie nie zauważyliśmy żadnych uszkodzeń po mrozie. Nie było problemu z pleśnią śniegową, ponieważ jesienią plantacja została skrócona na wysokość dłoni, czyli na około 8–10 cm, dzięki temu spokojnie i bezpiecznie przetrwała zimę. Choroba najczęściej poraża użytki z nadmiernie wyrośniętą i niewykorzystaną jesienią trawą. I rzeczywiście, życice trwałe są podatne na pleśń śniegową.
Wśród zaleceń wczesnowiosennych na pierwszym miejscu było bronowanie, które wykonano 25 marca. Bronowanie jest jednym ze sposobów mechanicznego usuwania pleśni śniegowej z runi. Poza tym, jak brony przejdą przez węzeł krzewienia to dodatkowo pobudzają trawę do wzrostu, a wyrównana i oczyszczona ze starych suchych roślin ruń ma lepszy dostęp światła, czyli do wystartowania w kolejny sezon wegetacyjny.
Chodząc po plantacji widzimy, że w drugim roku już prawie niewidoczne jest wyrzędowanie, ponieważ życica trwała charakteryzuje się bardzo dobrze rozwiniętym systemem korzeniowym o płytkim zasięgu, ale tworzącym jednolitą, zbitą darń. Właśnie dzięki temu plantacja jest czysta i wolna od chwastów. Warto przypomnieć, że życica trwała jest trawą o silnej konkurencyjności i z reguły dominuje w poroście. Jest gatunkiem szybko rosnącym i bardzo szybko wschodzącym po siewie.
Podczas lustracji plantacji życicy trwałej Bokser pan Dariusz podkreślał, że plantacja jest zdrowa, więc w tym momencie nie zaleca żadnych profilaktycznych zabiegów środkami chemicznymi. Dopiero jeżeli pojawią się pierwsze sygnały i jakieś objawy wówczas trzeba działać. Dużym plusem jest fakt, że przy życicach trwałych nie zagrażają plantacji w zasadzie żadne szkodniki, jedyne na co trzeba być wyczulonym to ewentualna choroba grzybowa.
Nic nie może nas zaskoczyć
Opiekun plantacji wyznaje, że jest to już jego kolejna pozimowa wizyta na plantacji w Skajbotach. – Już w połowie marca sprawdzałem, w jakiej kondycji jest plantacja po zimie, oceniałem kondycję roślin oraz ustalaliśmy z dyrektorem zakładu Ryszardem Kostrzewskim plan działania na najbliższe dni – wyjaśnia Dariusz Księżak. Przypomnijmy, że Zakład Doświadczalny Bartążek podpisał umowę kontraktacyjną z firmą hodowlano-nasienną z Biskupca, stąd ta ścisła współpraca z osobą opiekującą się plantacją.
– Muszę przyznać, że taka współpraca daje mi duży komfort i czuję się pewniej, kiedy jestem prowadzony przez specjalistę. Tym bardziej, że gramy do jednej bramki, bo jednej i drugiej stronie zależy na wyprodukowaniu jak najwyższego plonu o pożądanych parametrach – wyznaje dyrektor Zakładu Doświadczalnego.
r e k l a m a
Pracujemy nad plonem przez zbilansowane nawożenie
Przy uprawie życic podobnie, jak we wszystkich uprawach, wiosną najważniejszy jest azot, żeby pobudzić rośliny do wzrostu. Wiosenna dawka powinna wynosić od 100 do 120 kg czystego składnika na hektar, ale koniecznie w dawkach dzielonych. I pierwsza dawka powinna być najwyższa.
27 marca wykonano pierwsze wiosenne nawożenie zastosowano nawóz wieloskładnikowy Ultra 8 NPK (S) 8:20:30 (5) w dawce 350 kg/ha oraz 200 kg/ha saletry amonowej. Kolejną dawkę azotu najlepiej zastosować ok. 2 tygodnie po pierwszej, natomiast ostatnia podawana jest pod kłos. Przy uprawie traw nasiennych nawożenie podczas całego okresu wegetacji jest kluczowe, jeżeli chcemy wyprodukować pożądany plon.
Po zbiorze traw również musimy pamiętać, że jeżeli chcemy, żeby w następnym roku trawa bogato plonowała i była przygotowana do zimy, trzeba zastosować nawożenie w oparciu o zasobność gleb. Trawy najlepiej rosną i czują się przy pH ok. 6,0. W tej chwili wszystkie uprawy na Warmii i Mazurach potrzebują tylko ciepła, wody pozimowe jeszcze w glebie są, dodatkowo w kwietniu dość regularnie padał deszcz. Ale niestety temperatury nie rozpieszczają.
Nawożenie dolistne i stymulacja w 3 zabiegach
Rolnik podpisując umowę kontraktacyjną otrzymuje szczegółową instrukcję uprawy odmiany, na którą się zdecydował, co jest bardzo dużą pomocą i ułatwieniem w planowaniu np. zakupów. W instrukcji szczegółowo rozpisane jest również nawożenie dolistne.
– Proponujemy trzy dawki: pierwszą po ruszeniu wegetacji, drugi zabieg wiosenny powinien być wykonany od 2 do 4 tygodni po pierwszym i ostatni zabieg po okresie kwitnienia w celu zwiększenia MTZ – wylicza Dariusz Księżak.
Poza tradycyjnym nawozem płynnym wieloskładnikowym takim jak Plonvit zboża w dawce 2 l/ha i siarczanem magnezu, zalecany jest w pierwszych dwóch dawkach np. Tytanit z firmy Intermag. Jest to płynny, mineralny stymulator wzrostu i plonowania roślin, który aktywuje i wzmacnia naturalne procesy fizjologiczne w roślinach. Jednorazowa zalecana dawka to 0,3 l/ha, pomaga w okresach intensywnego rozwoju i wzrostu traw oraz w warunkach osłabienia roślin przez czynniki stresowe. Co podsumowując korzystnie wpłynie na parametry jakościowe i ilościowe plonu.
W drugiej i trzeciej dawce zalecany jest dodatkowo płynny preparat krzemowy Optysil w dawce 0,5 l/ha. Preparat zawiera łatwo przyswajalny przez rośliny krzem i dzięki temu wzmacnia ściany komórkowe oraz stymuluje wiele ważnych procesów życiowych w roślinie.
– My jako firma hodowlano-nasienna przygotowujemy szczegółowe zalecenia odnośnie nawożenia dla każdego plantatora, czy zastosuję się do tego w 100 proc. nigdy nie wiemy. Oczywiście zdarza się, że ktoś próbuje zaoszczędzić i tu da mniej, tam da mniej, co w rezultacie odbija się na plonie i jego parametrach – podsumowuje specjalista ds. kontraktacji.
W przypadku Zakładu Doświadczalnego Bartążek wszelkie zalecenia są ściśle przestrzegane. Dyrektor zakładu Ryszard Kostrzewski często powtarza, że wysoki plon życicy trwałej i opłacalność produkcji można uzyskać zachowując proporcjonalne i dobrze zbilansowane nawożenie oraz wykonując jak należy wybrane elementy agrotechniki.