– Opłacalność zbóż i rzepaku jest na niezłym poziomie jeśli chodzi o płody z zeszłego roku. Jednak w tym roku mocno wzrosły ceny nawozów, paliw czy stali, których w rolnictwie używa się dużo, zatem opłacalność będzie znacznie niższa. Inny duży problem stanowi ciągłe wycofywanie z użycia substancji chemicznych, co znacznie utrudnia skuteczną ochronę upraw, zwłaszcza rzepaku. Na obecną chwilę i tak jest nieźle, bo wiosna choć kapryśna to dość chłodna, co nie sprzyja rozwojowi chorób grzybowych, a częste deszcze utrzymują właściwą wilgotność gleby – stwierdziła Hanna Chodkowska.
Rolniczka zwróciła uwagę, że bardzo ważna jest ochrona pszczół, ale nie zawsze jest ona skuteczna i może przybrać odwrotny efekt od zamierzonego.
– Niestety, słyszymy zapowiedzi, że będą wycofane zaprawy nasienne do rzepaku skutecznie zabezpieczające uprawy przed śmietką kapuścianą. Już raz był okres, że nie mogliśmy stosować takich zapraw i wtedy był ogromny problem z tym szkodnikiem i powodowanymi przez niego stratami. Bez tych zapraw trudno będzie ochronić rzepak na jesieni przed uszkodzeniami korzeni, wtedy jakiekolwiek przymrozki spowodują jego wymarzanie. To nie pozwoli osiągnąć odpowiedniej obsady, a co za tym idzie, także plonu. Oczywiście rozumiem działania zmierzające do ochrony pszczół, jednak osoby, które decydują o zakazie użycia zapraw neonikotynoidowych nie zdają sobie sprawy z tego, że bez nich rolnik jest zmuszony wykonywać na jesieni znacznie większą ilość zabiegów chemicznych, aby przeciwdziałać śmietce kapuścianej. To bardziej zaszkodzi pszczołom i środowisku niż skuteczna zaprawa. Ekolodzy powinni pamiętać, że jeśli szkodniki zniszczą rzepak, to i pszczoły będą miały znacznie mniej pożytku – powiedziała Hanna Chodkowska.
W Komisji Kobiet przy Copa-Cogeca Hanna Chodkowska stara się zwrócić uwagę na rolę kobiet na wsi. Niestety, z powodu pandemii nie ma spotkań bezpośrednich, a tylko posiedzenia w formie zdalnej.
– Nie mamy możliwości bezpośredniej rozmowy i budowania większych relacji w celu wspólnego działania. Staramy się wzmacniać pozycję kobiet na wsi. Przeciętnie w Europie wśród właścicieli ziemi rolnej kobiety stanowią ok. 29%, przy czym występuje duże zróżnicowanie w poszczególnych krajach. Dla przykładu, na Litwie jest to 45%, a w Holandii zaledwie 5%. Zachęcamy kobiety do działania na wsi. Co dwa lata przeprowadzamy konkurs dla kobiet ze wsi, nagradzając je za innowacje oraz przedsiębiorczość. W ostatniej edycji główną nagrodę zdobyła kobieta z Hiszpanii, która prowadzi ekologiczną uprawę grzybów. W poprzedniej edycji tego konkursu najlepsza okazała się Magda Węgiel z Polski prowadząca hodowlę pstrąga ojcowskiego. To pokazuje, że kobiety są przedsiębiorcze i mają dobre pomysły – zakończyła Hanna Chodkowska.