Jeśli krowa lub jałówka została skutecznie zacielona, to ruja nie powinna pojawić się przez cały okres ciąży. Niestety, w hodowlanej praktyce pojawienie się rui po zabiegu inseminacji to zjawisko bardzo powszechne. Jeżeli przyczyną są błędy w inseminacji krów to najczęściej wynikają z niewłaściwej techniki przeprowadzania zabiegu oraz nieodpowiedniego terminu unasienniania w czasie rui. Kolejną przyczyną jest opóźniona owulacja, która często występuje w dużych stadach, przeważnie zimą i wiosną. Szacuje się, że to schorzenie może dotyczyć nawet 20% krów powtarzających ruję. W związku z zaburzeniami hormonalnymi u krów nie występuje jajeczkowanie w fizjologicznym czasie 8–15 godzin po zaniku objawów rujowych, tylko opóźnia się o jeden lub kilka dni. W związku z tym nie dochodzi do zapłodnienia, gdyż plemniki zawarte w porcji nasienia obumierają przed kontaktem z komórką jajową. Warto wiedzieć, że opóźnienia w owulacji mogą następować na skutek np. niedostatecznego zaopatrzenia w energię czy niedoboru beta-karotenu oraz pod wypływem stresu cieplnego. Kolejną przyczyną powtarzania rui jest także wczesne zamieranie zarodków. Mówimy o nim wtedy, gdy dojdzie do śmierci zarodka przed 15. dniem od zapłodnienia. Rozpoznanie wczesnej śmierci zarodków jest bardzo trudne, gdyż nie ma praktycznie widocznych, klinicznych zmian w okolicach narządu rodnego. Zarodki zamierają z powodu różnorakich czynników: genetycznych, żywieniowych, stresu cieplnego, zaburzeń hormonalnych.
Powtarzanie rui może być również spowodowane chronicznym zapaleniem błony śluzowej macicy, które to nie wykazuje wyraźnych objawów klinicznych. To zaś sprawia, że latujące się krowy są inseminowane, ale nie zacielają się pomimo kolejnych inseminacji. Dzieje się tak dlatego, że zmieniona chorobowo macica toksycznie oddziałuje na plemniki. Niepłodność może mieć również charakter immunologiczny. Wówczas w organizmie krowy powstają przeciwciała antyplemnikowe (najwięcej jest ich w szyjce macicy) powodujące zlepianie się oraz różnorodne uszkodzenia plemników, co oczywiście uniemożliwia zapłodnienie. Krowy mogą powtarzać ruję również przy skróconych okresach międzyrujowych, czyli krótszych niż 18 dni. Dzieje się tak na skutego niedokładnego rozpoznania rui oraz obecności torbieli na jajnikach. W efekcie błędnego rozpoznania rui niektóre krowy unasienniane są w niewłaściwej fazie cyklu, w związku z czym nie dochodzi do zapłodnienia, a krowa wykazuje ponowne objawy rujowe po kilku, kilkunastu dniach po mylnym przeprowadzeniu inseminacji. Konsekwencją braku owulacji są torbiele jajnikowe, które są zdegenerowanymi pęcherzykami o średnicy większej niż 2,5 cm. W większości wypadków obecność cyst skutkuje brakiem rui, ale czasami jednak konsekwencją obecności torbieli są właśnie skrócone okresy międzyrujowe.Na koniec ciekawostka. Otóż, wiadomo, że normalny cykl rujowy krów wynosi 21 dni. Ale czy na pewno? W badaniu przeprowadzonym w Anglii (University of Nottingham) naukowcy badali, czy normalny cykl krowy trwa nadal średnio 21 dni. W tym celu analizie zostało poddanych 115 000 okresów pomiędzy inseminacją u 42 000 krów w 160 stadach. Okazało się, że większość (90%) pośrednich przerw inseminacyjnych wynosi od 18 do 28 dni. Odpowiada to średniemu czasowi trwania cyklu wynoszącemu 22 zamiast 21 dni. Oznacza to, że cykl krowy trwa dłużej niż nam się wydawało. Są stada, które szczególnie odczuwają skutki tego wydłużenia. Ponadto, znaczenie ma również ilość laktacji. Pierwiastki wykazują normalny 21-dniowy cykl, podczas gdy wieloródki wydłużony 22-dniowy cykl.
r e k l a m a
Beata Dąbrowska