Do 6 maja Główny Inspektorat Weterynarii potwierdził 1271 przypadków afrykańskiego pomoru świń u dzików. Choroba do tej pory wystąpiła w 9 województwach, a pierwszy w tym roku przypadek ASF u dzika odnotowano w Wielkopolsce na terenie powiatu szamotulskiego. Sytuacja mimo wszystko wydaje się lepsza niż wcześniej, gdyż w analogicznym okresie ubiegłego roku mieliśmy prawie 2,4 tys. potwierdzonych przypadków zachorowań u dzików.
Od początku tego roku najwięcej (793) stwierdzono ich w Lubuskiem. Afrykański pomór świń mocno rozprzestrzenia się również w populacji dzików w województwie warmińsko-mazurskim. Służby potwierdziły tam 185 przypadków tej choroby. W Podkarpackiem i Lubelskiem było ich odpowiednio 75 oraz 69. Inspekcja Weterynaryjna w ostatnim okresie stwierdziła także 58 przypadków u dzików w województwie dolnośląskim.
r e k l a m a
Mniej przypadków w Unii
Według danych systemu Komisji Europejskiej do zgłaszania przypadków chorób zakaźnych zwierząt (ADNS), w pierwszym kwartale bieżącego roku w krajach Unii Europejskiej potwierdzono 4158 przypadków ASF, czyli o 250 mniej niż w analogicznym okresie 2020 roku. Chociażby w przypadku Polski liczba potwierdzonych przypadków choroby jest o prawie 50% niższa niż przed rokiem. Nie zmienia to jednak faktu, że pod względem ich liczby u dzików Polska zajmuje niechlubne drugie miejsce spośród wszystkich krajów Unii Europejskiej. Najwięcej, bo ponad 1400 przypadków choroby, potwierdzono na Węgrzech.
Niemcy jeszcze rok temu były krajem wolnym od ASF. Teraz mają potwierdzonych 1141 przypadków afrykańskiego pomoru świń: w Saksonii 171 i w Brandenburgii 970. Pierwszy chory dzik został znaleziony na początku września 2020 roku w powiecie Sprewa-Nysa przy granicy z Polską. Niemcy stawiają na zwalczanie ASF za pomocą płotów, tworząc trwałe ogrodzenia wzdłuż granicznych rzek Odra i Nysa, które oddzielają Niemcy od Polski. Unia Europejska obiecała rządowi niemieckiemu 9 mln euro, które władze planują wykorzystać właśnie na pokrycie kosztów budowy dalszych ogrodzeń, przede wszystkim w Brandenburgii i Saksonii.
W międzyczasie Niemcy próbują też przekonać Chiny do ponownego otwarcia się na wieprzowinę pochodzącą z landów wolnych od afrykańskiego pomoru świń. W tym celu niemiecka minister rolnictwa Julia Klöckner i jej chiński odpowiednik Tang Renjian zorganizowali wideokonferencję, na której niemiecka minister zapewniała, że podejmowane są znaczne wysiłki mające zapewnić bezpieczeństwo biologiczne stad.
Będzie szczepionka doustna?
W Polsce ostatnio temat problemów związanych ze zwalczaniem afrykańskiego pomoru świń zastąpiła utylizacja ponad 10 mln sztuk drobiu z powodu 306 ognisk grypy ptaków. Najbardziej dotknięte chorobą zostały województwa mazowieckie (6,4 mln sztuk) i wielkopolskie (2,2 mln sztuk). Na świecie jednak wciąż nie ustają prace nad opracowaniem skutecznej szczepionki przeciwko ASF. Departament Rolnictwa Stanów Zjednoczonych (USDA) poinformował o obiecujących wynikach skuteczności szczepionki opracowanej na bazie wysoce zjadliwego szczepu ASFv Georgia. W przeciwieństwie do większości dotychczas testowanych preparatów, wynaleziona szczepionka działa również po podaniu doustnym, co oznacza, że istnieje szansa wykorzystania jej do zwalczania choroby także w populacji dzików – podobnie jak kontruje się występowanie wścieklizny poprzez rozrzucanie szczepionek dla lisów.
Jak wyjaśniał dr Douglas Gladue, współautor badań, wcześniej używano świeżo wyizolowanych komórek świń do produkcji potencjalnych szczepionek, co stanowiło istotne ograniczenie w produkcji na dużą skalę. Teraz udało się zachować cechy szczepionki, jednocześnie namnażając ją w hodowlach komórkowych wyhodowanych w laboratorium. Nie ma więc konieczności zbierania świeżych komórek od żywych świń. Zespół naukowców z USA nie zauważył żadnych negatywnych skutków nowo opracowanej szczepionki. W ciągu 28 dni trwania eksperymentu u żadnej z zaszczepionych świń nie zaobserwowano objawów klinicznych wskazujących na afrykański pomór świń, a szczepionka doustna okazała się tak samo skuteczna jak szczepionka domięśniowa. Niezaszczepione świnie nie zaraziły się wirusem w trakcie przebywania z zaszczepionymi zwierzętami. Nowy preparat chroni więc nie tylko przed zachorowaniem, ale również przed dalszym rozprzestrzenianiem się wirusa.
Wirus afrykańskiego pomoru świń nie dotarł jeszcze do Stanów Zjednoczonych, ale szacuje się, że ewentualny wybuch choroby mógłby kosztować tamtejszy przemysł trzody chlewnej co najmniej 14 mld dolarów w ciągu 2 lat i 50 mld dolarów na przestrzeni 10 lat. Informacja o nowej obiecującej szczepionce oczywiście rozbudza nadzieje, ale już wcześniej pojawiały się doniesienia o skutecznych szczepionkach przeciwko ASF i jak do tej pory żadna z nich nie została zarejestrowana i nie trafiła do sprzedaży. Problemem większości preparatów było to, że mimo wykorzystania osłabionych szczepów wirusa mogły powodować dalsze rozprzestrzenianie patogenu. W Chinach nielegalne szczepionki okazały się zaraźliwe i przyczyniły się do ponownego wybuchu epidemii ASF. Wirus był w nich osłabiony, ale wciąż zaraźliwy i utrzymywał się w stadzie nawet po zaprzestaniu szczepień.