łódzkie
Siewnik pneumatyczny do uprawy pasowej Salvis-Z 3800 przeszedł gruntowną modernizację. Najnowsza jego wersja została zaprojektowana tak, aby stać się maszyną uniwersalną. Siewnik zyskał możliwość siewu punktowego. Przy takim założeniu najważniejsza jest możliwość szybkiej wymiany sekcji wysiewającej.
– Cała operacja odbywa się błyskawicznie – podkreśla Krystian Nowak z Agro Masz, który podczas spotkania prasowego 28 kwietnia br. w Strzelcach Małych omówił zmiany wprowadzone w tej konstrukcji.
I tak, system aparatów wysiewających został zunifikowany, a dwie głowice wysiewające zostały zastąpione jedną większą z możliwością zamknięcia połowy wysiewu za pomocą siłownika elektrycznego. W skład sekcji uprawowej wchodzi dziewięć talerzy tnących z zabezpieczeniem sprężynowym oraz dziewięć zębów z zabezpieczeniem sprężynowym lub hydraulicznym (we wcześniejszej wersji tylko zabezpieczenie hydrauliczne), do których przymocowane są rury odpowiedzialne za transport nawozu ze zbiornika do gleby. Układ zębów zależny jest od sekcji wysiewającej (cztery zęby dla siewu punktowego, dziewięć zębów dla siewu rzędowego).
– Zmiana rozstawów zębów spulchniających odbywa się w sposób płynny – zaznacza Krystian Nowak. – Zmodernizowana została też regulacja przednich talerzy rozcinających, tak aby bez problemu można było ją przeprowadzić na polu w przerwie prac.
Możliwość regulacji wysiewu, dzięki dodaniu możliwości wysiewu na powierzchni gleby jest teraz możliwa na trzech poziomach. – W procesie modernizacji została także wzmocniona przednia oś oraz łożyska – tłumaczy Krystian Nowak. A do przedniego wału producent dodał elementy czyszczące. – Dzięki temu żaden kamień nie dostanie się między koła, gdzie mógłby uszkodzić felgę – mówi Krystian Nowak.
Konstruktorzy dali także możliwość zamontowania siewnika poplonów, którego zadaniem jest, w zależności od konfiguracji, wysiew mikrogranulatu lub rzepaku. Montaż siewnika SP 230 przekłada się na dodatkowe opcje. – Pozwala wysiewać mikrogranulat bez konieczności montażu zbiorników z tyłu – wyjaśnia Krystian Nowak. – Został zastosowany zbiornik centralny z bardzo wygodnym dostępem. A wysokość dawek jest regulowana z kabiny ciągnika na monitorze komputera – wyjaśnia.
Siewnik daje możliwość wysiewu dwóch różnych nawozów w różnych dawkach lub jeden przy wykorzystaniu powiększonej pojemności zbiornika. – Zbiorniki zostały wykonane ze stali nierdzewnej, są więc odporne na działanie każdej substancji – zaznacza Krystian Nowak. – Łatwy dostęp do nich zapewnia system drabinek.
Kolejna zmiana została przeprowadzona w odpowiedzi na oczekiwania rolników. – Dostawaliśmy dużo pytań o możliwość wysiewu rzepaku dziewięcioma redlicami dokładnie za zębem – mówi Krystian Nowak. – Wprowadzamy w tym roku taką możliwość. Po zapięciu belki wysiewającej, co drugą redlicę można unieść i zablokować w tej pozycji umożliwiając taki właśnie siew.
Siewnik SP230 zostanie wprowadzony do sprzedaży pod koniec drugiego kwartału tego roku. – Nie różni się mechanizmem wysiewu od poprzednika, czyli SP200 – mówi Krystian Nowak. – Nowa jest natomiast skrzynia z tworzyw sztucznych, a także w pełni plastikowe osłony. Te zmiany zapewniają praktycznie stuprocentową szczelność. Została też minimalnie zwiększona pojemność, przy jednoczesnym zmniejszeniu masy własnej.
r e k l a m a
Ikar do wysiewu zbóż lub nawozu
Kolejną pokazaną w Strzelcach Małych nowością był pneumatyczny frontowy siewnik Ikar 1800. – To uniwersalna maszyna, którą można wykorzystywać zarówno do siewu nawozu, jak i zbóż – mówi Krystian Nowak.
Ten uniwersalny zbiornik przedni do wysiewu zbóż lub nawozu ma skrzynię o pojemności 1800 l. Montaż z przodu ciągnika sprawia, że pełni ona funkcję obciążnika. – W ten sposób masa zestawu jest korzystnie rozłożona, a siewnik może współpracować także z mniejszym ciągnikiem. Sześciocylindrowy ciągnik o mocy 120 KM pracuje z tym siewnikiem z prędkością 15 km/h – mówi Krystian Nowak.
Wyjaśnił też, że aparaty wysiewające montowane w siewnikach pneumatycznych Agro Masz są zunifikowane. – W każdej maszynie znajduje się ten sam, z niewielkimi modyfikacjami, aparat wysiewający XN1.
Zbiornik czołowy może być opcjonalnie wyposażony w zespół kół zagęszczająco-dogniatających. – Jest też możliwość dołożenia dodatkowych obciążników, tak aby jeszcze lepiej zagęścić ciężką glebę – mówi Krystian Nowak, który zwrócił też uwagę na konstrukcję zbiornika, którego odpowiednio zaprojektowana geometria zapewnia bardzo dobrą widoczność z kabiny, co jest szczególnie istotne w przypadku mniejszych ciągników.
W przypadku Ikara transport nasion do tyłu odbywa się pneumatycznie. Po rozdzieleniu trafiają one do redlic wysiewających identycznych jak w Salvisie. Tak więc i w przypadku Ikara siew możliwy jest na trzech poziomach. – Siewnik można sprzęgać z każdym agregatem znajdującym się w naszej ofercie – mówi Krystian Nowak. Są to maszyny Runner, Grizzly, Aqulia Disc i Aquila Active.
Praktycznym rozwiązaniem jest podest ułatwiający dostęp do skrzyni. Sterowanie może odbywać się za pośrednictwem systemu Isobus.
Agregat do uprawy międzyrzędowej Strix
Strix to czterorzędowy pielnik międzyrzędowy przeznaczony do mechanicznego usuwania chwastów z jednoczesnym podsiewem nawozu. Pojemność skrzyni wynosi 700 l.
– Odpowiednie dobranie prędkości zapewnia dokładne wymieszanie nawozu z ziemią – mówi Krystian Nowak. Regulacja dawki wysiewu odbywa się poprzez zmianę czterech biegów przy kole ostrogowym oraz za pomocą płynnej zmiany pojemności wałków wysiewających. Płynnie odbywa się także regulacja głębokości pracy.
– Docisk sekcji uprawowych ma pięć stopni i jest sprężynowy – wyjaśnia Krystian Nowak. Konstruktor przewidział także możliwość zmiany rozstawu sekcji.
r e k l a m a
Siewnik punktowy Falcon
Podczas spotkania pokazano także cztero- lub sześciorzędowy siewnik Falcon do siewu punktowego, z możliwością aplikacji nawozów. Maszyna napędzana mechanicznie jest wyposażona w pięć sekcji roboczych. Pierwszą z nich są redlice wysiewające nawóz na głębokość do 10 cm. Tuż za sekcją nawozową znajduje się rozbijacz bruzd, który oczyszcza ścieżkę, na której siane są nasiona. Następną sekcją są redlice dwutalerzowe (talerz o średnicy 390 mm) umieszczające nasiona na głębokość od 1 do 10 cm.
– Maszyna daje możliwość wysiewu kukurydzy, słonecznika, buraków, rzepaku, soi czy sorgo – mówi Grzegorz Łuszczyński z Agro Masz. – Aby utrzymać pożądaną głębokość siewu zastosowano gumowe koła kopiujące po obu stronach redlicy. Ostatnią sekcją są koła dogniatające, których zadaniem jest utwierdzić i przykryć wysiewane nasiona. Docisk tych kół jest regulowany stopniowo.
Kontrola wysiewu nasion odbywa się między talerzami, gdzie konstruktorzy umieścili czujnik optyczny współpracujący z komputerem. – Automatycznie przelicza m.in. liczbę nasion w rzędzie. Komputer pomaga też w innych obliczeniach. – Liczy hektary, pokazuje prędkość jazdy, monitoruje sekcje wysiewające, a także zaalarmuje, gdy ilość nawozu lub nasion w zbiorniku będzie na niskim poziomie – wyjaśnia Grzegorz Łuszczyński.
Punktowy wysiew nasion odbywa się na zasadzie podciśnienia. – Napęd wentylatora pochodzi z wału odbioru mocy. Precyzyjne działanie systemu zapewnia wakuometr – dodaje Grzegorz Łuszczyński.
Falcon wyposażony w sekcję nawozową (opcja) umożliwia nawożenie podczas jednego przejazdu. Skrzynia nawozowa niezależnie od wersji maszyny (rama sztywna bądź teleskopowa) ma tę samą pojemność 1200 l. – Napęd jest również mechaniczny i przenoszony z tego samego koła – wyjaśnia Grzegorz Łuszczyński. – Nawóz może być aplikowany maksymalnie na głębokość 10 cm z możliwością płynnej regulacji zmiany dawkowania.
W opcji są także znaczniki hydrauliczne z zabezpieczeniem hydraulicznym.
Wszystkie te maszyny są wykorzystywane w ramach wspólnego projektu firm Agrii i Agro Masz "Uprawa kukurydzy w oparciu o założenia Zielonego Ładu". Szerzej o tym przedsięwzięciu napiszemy w osobnym artykule.
Krzysztof Janisławski