Dzwonek Pierwszy miesiąc prenumeraty za 50% ceny Sprawdź

r e k l a m a

Partner serwisu

Jedna odmiana, trzy systemy, osiemnaście poletek

Data publikacji 24.05.2021r.

Jedna odmiana kukurydzy, trzy systemy uprawy, osiemnaście poletek, a na każdym inna technologia. Tak w skrócie prezentuje się wspólny projekt Agrii i Agro Masz "Uprawa kukurydzy w oparciu o założenia Zielonego Ładu". Wszystko po to, aby maksymalnie wykorzystać potencjał glebowy przy jednoczesnej minimalizacji nakładów.

łódzkie

Siew kukurydzy rozpoczynający oficjalnie projekt odbył się na poletkach doświadczalnych w Strzelcach Małych 28 kwietnia. Ale zanim maszyny Agro Masz wjechały w pole, dziennikarzy przywitał Paweł Nowak, właściciel Agro Masz, a Marek Reich, menedżer ds. rozwoju Agrii wyjaśnił założenia wspólnego projektu obu firm.

– Zależy nam, żeby optymalizować wykorzystanie składników pokarmowych dostarczanych roślinom – mówi Marek Reich. – Obecnie w Strzelcach Małych szukamy najlepszych rozwiązań dla uprawy kukurydzy prowadzonej na lekkich glebach w różnych systemach uprawy, przy różnych wariantach nawożenia i aplikacji nawozów.

r e k l a m a

Do 2030 roku

Unia Europejska chce być obszarem neutralnym klimatycznie do 2050 r. Osiągnięcie tego celu ma być możliwe dzięki wprowadzeniu w życie założeń "Europejskiego Zielonego Ładu". To odpowiedź urzędników z Brukseli na zmiany klimatu i postępującą degradację środowiska naturalnego, spowodowane działalnością człowieka. Zmiany te zaczynają być egzystencjalnym zagrożeniem dla ludzkości. Jeśli nie zostaną zatrzymane, czeka nas potężny kryzys a w czarnym scenariuszu koniec cywilizacji, jaką znamy.

Badacze z Międzynarodowego Panelu ds. Zmian Klimatu w 2018 roku uznali, że bezpieczny poziom globalnego ocieplenia wynosi 1,5 st. C. Aby utrzymać taki stan, należy globalnie zmniejszyć emisję gazów cieplarnianych o połowę z poziomu 2010 roku. Kataklizm klimatyczny stanie się faktem, jeśli nie wprowadzimy pełnej dekarbonizacji gospodarki globalnej.

W ramach wizji Zielonego Ładu, Unia Europejska przyjęła nową strategię rolną, nazwaną: "Od pola do stołu". Jej celem jest gwarancja bezpieczeństwa żywnościowego, a jednocześnie zmniejszenie negatywnego wpływu rolnictwa na środowisko. Wiąże się to z emisją gazów cieplarnianych, których około 10% przypada na samo rolnictwo, w tym zużycie pestycydów, antybiotyków oraz nawozów sztucznych.

Założenia planu do 2030 r. to przede wszystkim zwiększenie skali rolnictwa ekologicznego do 25% wszystkich upraw oraz zmniejszenie ilości wszystkich używanych pestycydów chemicznych, również niebezpiecznych o 50%, a także zmniejszenie ilości nawozów sztucznych o 20%.

Nic więc dziwnego, że trwają intensywne poszukiwania innowacyjnych rozwiązań pozwalających lepiej gospodarować nawożeniem mineralnym i substancjami chemicznymi aplikowanymi roślinom w różnych systemach uprawy przy użyciu nowoczesnych maszyn rolniczych. "Wydaje się, że jedynym kierunkiem poszukiwań odpowiednich rozwiązań, jest integracja poszczególnych ogniw agrotechniki. Od dawna się mówi o metodykach integrowanej produkcji, jednak w praktyce sporadycznie można spotkać takie technologie" informują w opisie doświadczenia jego organizatorzy.

W poprzednim sezonie agrotechnicznym w tym samym miejscu, czyli na poletkach doświadczalnych w Strzelcach Małych, Agrii i Agro Masz testowały trzy różne systemy uprawy rzepaku ozimego. – Projekt jest kontynuowany na północy Polski, koło Kętrzyna, w skrajnie odmiennym środowisku i warunkach glebowych – mówi Marek Reich.

Doświadczenie z rozmachem

28 kwietnia na stanowiskach po rzepakach ruszył program dotyczący kukurydzy. Na wszystkich stanowiskach (po rzepaku) wysiana została jedna odmiana kukurydzy. Do piaszczystej i podatnej na erozję gleby trafiły nasiona odmiany Elzea (Nasiona Dalgety), uniwersalnej odmiany do uprawy na ziarno i kiszonkę. Jest mieszańcem trójliniowym, przystosowanym do różnorodnych siedlisk i warunków uprawy, w tym gleb słabszych i bardziej zawodnych.

Zastosowano trzy systemy uprawy (pasowa, bezorkowa powierzchniowa-głęboka i tradycyjna płużna) i osiemnaście różnych technologii prowadzenia roślin. W przypadku sześciu poletek dedykowanych uprawie pasowej doświadczenie ma m.in. dać odpowiedź na pytanie, jaka dawka nawozu przy zastosowanej metodzie aplikacji skutkuje (bądź nie) fitotoksycznością.

W nawożeniu w ramach doświadczenia wykorzystywane są trzy rodzaje nawozów w zmiennym dawkowaniu aplikowane rzędowo bądź rzutowo. Pierwszy z nich to Super N 46, czyli granulowany nawóz azotowy z powłoką inhibitora ureazy NBPT i nośnika MDGE, a więc spełniający wchodzące w życie latem nowe wymogi. – Dzięki temu wpisuje się doskonale w strategię Zielonego Ładu – mówi Marek Reich. Chodzi o redukcję amoniaku do atmosfery. – Rozwijany od ośmiu lat, sprawdzony i wdrożony z dużym powodzeniem.

Drugi z nawozów to ABS Corn – nawóz otoczkowany systemem ABS, co ma uniemożliwiać blokowanie fosforu, dając efekt lepszego jego wykorzystania. – System ABS stosujemy od dawna, ale ten konkretny nawóz to nowość – wyjaśnia Marek Reich. – Też idealnie wpasowuje się w strategię Zielonego ładu. Technologia ABS blokuje uwstecznianie fosforu, dzięki czemu poziom jego wykorzystania przez roślinę jest większy przy aplikacji takiej samej dawki.

Paletę wykorzystywanych w doświadczeniu nawozów (wszystkie z Agrii) zamyka Super Potas. 20 z 37% potasu w Super Potasie występuje w postaci bezchlorkowej, co poszerza możliwości zastosowania go w odżywianiu roślin wrażliwych na chlorki (np. cebula, fasola, bób) lub gorzej znoszących ich obecność w swoim środowisku (np. pomidor, por, marchew). Siarka podnosi zdolność roślin do wykorzystania azotu. – Został wybrany, ponieważ zawartość składników pokarmowych na poletkach jest na niskim poziomie. Został dostarczony rzutowo na całości, aby podnieść ich poziom.

Wśród osiemnastu poletek są dwa prowadzone w technologii biologicznej: pierwsze bez nawozów i środków ochrony roślin, drugie bez herbicydów. Oba w grupie poletek prowadzonych w tradycyjnej płużnej uprawie.

r e k l a m a

Agrii z Agro Masz

W doświadczeniu wykorzystywane są maszyny rolnicze Agro Masz: zestaw uprawowy Runner, siewnik punktowy Falcon i pielnik międzyrzędowy Strix. – Łączą w sobie kilka zadań – zwrócił uwagę Marek Reich. – Np. pielnik może dodatkowo nawozić. Ta wielofunkcyjność pozwala ograniczyć liczbę przejazdów i zmniejszyć koszty, ale także ograniczyć emisję dwutlenku węgla, co jest istotne w kontekście wprowadzonych prze Unię wymogów.

Pozytywny wpływ na ekonomiczną stronę przedsięwzięcia ma też możliwość precyzyjnego dostarczenia składników pokarmowych. – Im ono będzie bardziej efektywne, tym lepiej ekonomicznie prowadzący uprawę na tym wyjdzie – mówił Marek Reich.

Organizatorzy projektu doświadczalnego i pokazu obiecują, że jesienią będziemy mogli wspólnie sprawdzić, jak kukurydza plonowała na poszczególnych poletkach.

Krzysztof Janisławski

r e k l a m a

r e k l a m a

Zobacz także

r e k l a m a