Rozsada brukselki powinna trafić do gruntu od końca maja do końca czerwca, ale im później ją posadzimy, tym słabszy będzie plon.
Nie jest żarłoczna
Kapusta brukselska nie ma dużych wymagań co do gleby i klimatu, ale jest wrażliwa na niedobór wilgoci. Najlepsze plony uzyskamy na glebie piaszczysto-gliniastej z dużą zawartością próchnicy. Ma mniejsze wymagania od kapusty białej i udaje się na mniej zasobnych i lżejszych glebach, o odczynie pH około 6,5. Należy również uważać, by brukselki nie sadzić na stanowisku po innych kapustnych. Najlepiej uprawiać ją po 4 latach – zarówno po sobie, jak i roślinach tej samej rodziny. Jak większość kapustnych, brukselkę powinno się uprawiać w pierwszym roku po oborniku. Ma długi okres wegetacji i dlatego wykazuje duże zapotrzebowanie na składniki pokarmowe – obojętne, w jakiej postaci je otrzyma. Przedsiewnie i kilka razy podczas wegetacji należy podać jej azot w dawkach dzielonych (w sumie 30 g N/m2). Należy również podać jej około 130 g superfosfatu na 10 m2 i siarczan potasu w ilości 100 do 200 g. Ten gatunek warzywa uprawia się jako plon główny po wcześniej schodzących z pola. Najlepszym przedplonem dla brukselki są szpinak, sałata głowiasta, rzodkiewka albo groch, który dodatkowo pozostawia po sobie pewną ilość azotu.
Kapustę brukselską sadzimy na miejsce stałe w rozstawie 50 × 50 lub 60 × 60 cm. Większą rozstawę stosujemy, sadząc rośliny w ostatnim tygodniu maja, mniejszą w późniejszym terminie, pamiętając, że im później, tym plon słabszy. Bezpośrednio po posadzeniu obficie podlewamy.
Wilgoć jest niezbędna
Podczas wegetacji brukselka wymaga wilgoci i częstego spulchniania podłoża. O podlewaniu roślin należy pamiętać szczególnie od sierpnia do końca września. Nawet przy normalnych opadach atmosferycznych konieczne jest trzykrotne podlewanie po około 20 l/m2. Oczywiście pamiętajmy, by podczas okresów suszy również zadbać o dostarczenie wody, podlewając tak, aby woda dotarła do głębszych warstw gleby. Brukselka, podobnie jak inne kapustne, wymaga systematycznego podsypywania ziemią, spulchniania, likwidowania zaskorupiania się wierzchniej warstwy, napowietrzania gleby i odchwaszczania.
Często praktykowane jest ogławianie roślin, ale przeprowadza się je tylko u roślin przewidzianych do zużycia jesienią. Wierzchołki roślin obcina się wówczas około 15 września. Dzięki temu zabiegowi uzyskujemy większe główki w górnej partii rośliny. Jeśli rośliny mają pozostać na zimę i nie przewidujemy ich zbioru tej zimy, zabiegu nie przeprowadzamy, bo prowadzi to do pogorszenia jakości główek przez rozrastanie i rozluźnienie. Zbiory rozpoczynamy od odmian najwcześniej sadzonych we wrześniu do początku października, odmian późniejszych – nie wcześniej niż w listopadzie. W pierwszej kolejności zbieramy główki umieszczone najniżej, a częstotliwość zbioru uzależniamy od potrzeb i wzrostu pozostałych. Ważne, by główki były twarde i dobrze wykształcone.
Małgorzata Wyrzykowska