mazowieckie
Koło zawiązały przy okazji spotkania bożonarodzeniowego. Wniosek złożyły dwa dni później, w przeddzień ostatecznego terminu rejestracji z możliwością uzyskania dofinansowania za 2018 rok.
– Uwinęłyśmy się z formalnościami w jeden dzień – mówi Edyta Cabaj, przewodnicząca Paki. – We wsi nie było żadnej społecznej organizacji. W sąsiedztwie istniało jedynie stowarzyszenie zrzeszające seniorów. Postawiłyśmy na integrację. Aby wreszcie zaproponować alternatywę dla samotnie spędzanych godzin przed telewizorem czy przy smartfonie.
r e k l a m a
Na najwyższym poziomie
Wkrótce po zawiązaniu koła padła propozycja: „Nazwijmy się »Ale Babki«”. Pomysł nie przypadł do gustu panom, których w 37-osobowym składzie jest aż kilkunastu. „Nie ma mowy! – ucięli krótko. – My, mężczyźni, mamy mówić, że należymy do babskiej organizacji? Nigdy w życiu!”. Stanęło więc na chwytliwej nazwie Paka z Żebraka – pomyśle męża przewodniczącej.
– Aktywność uzależniamy od bieżących potrzeb. Ale najchętniej „dłubiemy”. A to oryginalne storczyki, a to świąteczne ozdoby – wymienia zastępczyni przewodniczącej, Anna Pietrasik. – Jedną z naszych pierwszych poważniejszych prac był obraz Matki Bożej Nieustającej Pomocy wykonany z ziaren i kłosów. Poświęciłyśmy mu aż 40 godzin pracy.
Oryginalne rękodzieło zajęło pierwsze miejsce w konkursie na najpiękniejszy wieniec dożynkowy zorganizowany w 2019 roku przez Urząd Gminy w Skórcu. Dziś oprawiony i oszklony obraz jest największą ozdobą siedziby koła – świetlicy wiejskiej w Żebraku. Gospodynie deklarują, że chciałyby wkrótce udekorować salę kolejnymi pracami.
– To oczywiście jeden z pomysłów na popandemiczną działalność. Jeszcze przed wprowadzeniem obostrzeń zdążyłyśmy wziąć udział w spotkaniu poświęconym urodzie. Niestety, warsztaty garncarskie z elementami dekupażu musiałyśmy odwołać – wspomina Edyta Cabaj. – Tym razem planujemy zorganizować coś dla panów i dzieci.
Podkreślają, że każda z nich jest mistrzynią w swoim fachu. To pozwala im działać na najwyższym poziomie. Ta, która jest specjalistką w jakiejś dziedzinie, dzieli się wiedzą z koleżankami. Regionalna kuchnia, rękodzieło, umiejętności aktorskie czy wokalne – to tylko niektóre z aktywności, w których kobiety świetnie się odnajdują.
Gotowe do biegu
Członkinie Paki z Żebraka podkreślają, że spotkania organizują nie tylko po to, żeby zgłębić wiedzę dotyczącą sztuki ludowej czy lokalnych tradycji. Szczególnie ważna jest dla nich wymiana doświadczeń, wspólne rozmowy, zacieśnianie sąsiedzkich relacji, których dziś brakuje. Na swoim koncie mają takie inicjatywy, jak cykliczny Bal Karnawałowy z Mikołajem dla dzieci, w czasie którego uczestnicy przenoszą się do Krainy Bajek. Prezenty przeznaczone dla uczestników zabawy ze swoich środków finansuje KGW. Organizują międzypokoleniowy Dzień Kobiet oraz Dzień Dziecka. Imprezy urozmaicają występami artystycznymi. W czasie jednego z nich zaprezentowały się ze spektaklem „Pchła Szachrajka”. Zostały nawet poproszone o powtórkę spektaklu.
– Najbardziej czasochłonna i wymagająca była współorganizacja biegów charytatywnych z cyklu „Poznaj Gminę Skórzec”. To ogromna impreza dla biegaczy z całej Polski, której organizatorami są m.in. Jerzy Długosz – wójt gminy Skórzec, Stowarzyszenie Sportowe Grupa Biegaczy Skórzec oraz GOK w Skórcu – opowiada Anna Pietrasik. – Gospodarzem tegorocznej edycji, zaplanowanej na 23 października, będzie nasze koło. Wybrałyśmy już cel, na który przekażemy pozyskane pieniądze. Członkinie koła i w tym roku spróbują swoich sił w biegu.
Biegi charytatywne to niejedyna forma pomocy potrzebującym, w którą włączają się społeczniczki z Żebraka. W pierwszej fali pandemii z własnych środków zakupiły maseczki oraz przyłbice dla pielęgniarek ze szpitala wojewódzkiego w Siedlcach. Wspierały też finansowo wiejskie dzieci. Nagrodą za dotychczasową aktywność koła jest pierwsze miejsce w plebiscycie Mistrzowie Agro w powiecie siedleckim oraz drugie na szczeblu wojewódzkim w kategorii KGW Roku 2019. Podkreślają, że wygraną zawdzięczają wsparciu zaprzyjaźnionych organizacji, kół gospodyń wiejskich, sąsiadów, kolegów i koleżanek.
– Współdziałamy z wieloma gminnymi organizacjami. Bardzo sobie cenimy współpracę – mówi wiceprzewodnicząca. – Wygrane pieniądze przeznaczyłyśmy na sprzęt grający, który wkrótce wykorzystamy podczas planowanych imprez plenerowych.
– Sekretem satysfakcjonującej działalności jest fakt, że się po prostu lubimy – zdradza Edyta Cabaj. – Zawiązałyśmy przyjaźnie, wzajemnie się inspirujemy, nie rywalizujemy ze sobą. Zawsze znajdujemy dla siebie czas. Nawet w gorącym okresie przedświątecznym umawiamy się choćby na chwilę, żeby znów usłyszeć: „Dobrze cię widzieć. A wiesz, na jaki fajny wpadłam pomysł…?”.