Dzwonek Pierwszy miesiąc prenumeraty za 50% ceny Sprawdź

r e k l a m a

Partner serwisu

Najnowsze prasoowijarki są o 50 procent wydajniejsze

Data publikacji 01.06.2021r.

W tym roku mija 20 lat od rozpoczęcia produkcji pierwszej prasoowijarki firmy Claas – modelu Rollant 250 RC Uniwrap. Z tej okazji niemiecki producent przypomniał jak imponujący postęp dokonał się od tego czasu w tych maszynach.

Pierwsza prasoowijarki Uniwrap powstała na bazie prasy stałokomorowej Rollant 250. Wyposażona była w podbieracz o szerokości 2,1 metra, miała zespół tnący z rotorem i 14 nożami wykonującymi do 7000 cięć na minutę, komorę zwijania z 16 walcami oraz owijarkę, która nakładała sześć warstw folii na belę w czasie 35 sekund. Układ jezdny tej maszyny był oparty na pojedynczej osi z dużymi kołami i to się nie zmieniło nawet w najnowszych tego typu maszynach, bo – jak podkreśla Peter Weinand, który jest odpowiedzialny za rozwój i sprzedaż pras i prasoowijarek firmy Claas – z takim układem jezdnym prasoowijarka jest nie tylko łatwiejsza w ciągnięciu, ale jest także bardziej zwrotna od maszyn na tandemie, przez co lepiej chroni glebę.

– W momencie swojej premiery prasoowijarka Rollant 250 RC Uniwrap była najwydajniejszą tego typu maszyną na rynku. Ale najnowsze prasoowijarki Rollant Uniwrap serii 400 są o 50 procent wydajniejsze – podkreśla Peter Weinand. – Znajdziemy w nich 25 noży wykonujących prawie 14 000 cięć na minutę. Ich walce są dwukrotnie mocniejsze, a czas przenoszenia beli na stół wraz z nałożeniem folii udało się skrócić z 50 do 35 sekund. W najnowszych maszynach nie potrzebne są już kamery, które absorbowałyby uwagę operatora, a wszystkie procesy są kontrolowane przez zespół czujników.

Specjalista podkreśla, że jednym największych wyzwań dla konstruktorów przy tworzeniu kolejnych generacji prasoowijarek było stworzenie bardzo szybkich zespołów owijających. Efektem tych prac było powstanie ramienia owijającego z napędem High-Speed, które wykonuje 36 obrotów na minutę zapewniając rozciągnięcie folii nawet o 82 procent. Kluczową rolę odgrywają tutaj nożyce do folii, które na początku i na końcu procesu owijania we właściwym momencie muszą zacisnąć a potem zwalniać folię.

– W nowszych maszynach nałożenie sześciu warstw folii na belę trwa tylko 23 sekundy. Czyli jest o 1/3 szybsze niż w maszynach pierwszej generacji. Udało się też skrócić czas przenoszenia beli z komory na stół owijarki z 15 do 12 sekund – zauważa Peter Weinand.

A jakie rozwiązania zostaną wprowadzone w przyszłości w prasoowijarkach? Na popularności zyskają rozwiązania, które będą ostrzegać o ryzyku zapchania prasoowijarki, co pozwali uniknąć przestojów.

– W przyszłości prasoowijarka będzie wpływała na ciągnik dostosowując jego prędkość, aby móc osiągnąć maksymalną wydajność. Takie rozwiązanie pozwoli też na zredukowanie zużycia paliwa – twierdzi Peter Weinand z Claasa.

Przemysław Staniszewski

r e k l a m a

r e k l a m a

Zobacz także

r e k l a m a