Niestety, uzyskanie odszkodowania za poniesione straty nie jest łatwym zadaniem. Wymagają ogromnej ilości czasu i energii, bowiem procedury związane z szacowaniem start trwają bardzo długo i – jak równie często opisujemy – współpraca z kołami łowieckimi to dla poszkodowanego rolnika niejednokrotnie droga przez mękę. Jeżeli już uda się wyegzekwować odszkodowanie, to zazwyczaj nie pokrywa ono w pełni poniesionych strat. Dla producentów mleka prawdziwą udręką są dziki, które potrafią zbuchtować ogromne obszary pól uprawnych, pastwisk i łąk, a oczywiście największym ich przysmakiem jest kukurydza. I chociaż metod odstraszania dzikich zwierząt jest wiele, to jak się okazuje większość z nich nie daje 100% gwarancji skuteczności w ochronie. Nie dziwi więc, że w myśl zasady, lepiej zapobiegać niż walczyć ze skutkami coraz większa grupa rolników decyduje się na profesjonalną inwestycję w najskuteczniejszą ochronę swoich upraw, czyli elektryczne ogrodzenie.
Warto przy tym wiedzieć, że takie ogrodzenie musi być wykonane zgodnie z obowiązującym prawem, które mówi, iż maksymalna wysokość takiego ogrodzenia nie może przekroczyć 2,2 metra i można je stawiać bez pozwolenia na budowę i bez konieczności zgłaszania do odpowiedniego urzędu.
Elektryczne ogrodzenie chroniące plantację kukurydzy przed dzikami można wykonać samodzielnie, bez konieczności posiadania specjalistycznej wiedzy. Do elementów takiego ogrodzenia należą: elektryzator, przewodniki, słupki, izolatory oraz inne akcesoria montażowe. Ogrodzenie elektryczne będzie dobrze spełniało swoją funkcję, czyli skutecznie odstraszało dzikie zwierzęta, tylko wtedy, gdy wykonane będzie z dobranych, kompatybilnych ze sobą elementów. Na rynku oferta takich ogrodzeń jest bogata. I tak np. firma Can Agri oferuje system ochrony przed dzikami, którego głównym elementem jest siatka o długości 50 m i wysokości od 50 do 60 cm, która dostarczana jest wraz z plastikowymi palikami i odciągami. Do jej zasilania polecane są mocne elektryzatory. Dominującym kolorem, z jakiego wykonana jest siatka to kolor niebieski, bo właśnie on jest najlepiej widzialny przez zwierzęta parzystokopytne, w tym dziki. Uzupełnieniem całej instalacji jest niebieska taśma sygnalizacyjna, dzięki której całkowita wysokość ogrodzenia wynosi ok. 75 cm nad ziemią i która przy wietrznej pogodzie daje odgłosy ruchu.
Inwestując w elektryczne ogrodzenie należy pamiętać, że elektryzator musi mieć odpowiednią energię impulsu, która to decyduje o skutecznym działaniu ogrodzenia, czyli faktycznie będzie odstraszała dziki. Najlepiej więc, aby do zasilania ogrodzenia stosować elektryzatory o energii impulsu powyżej 4 J. W przypadków odstraszania dzików idealne są 5 J. Ogrodzenie elektryczne trzeba też ustawić na takiej wysokości, aby młode zwierzęta nie przechodziły pod przewodnikami, dlatego też zaleca się, aby najniższą linię zamontować na wysokości 30 cm nad ziemią.