Dzwonek Pierwszy miesiąc prenumeraty za 50% ceny Sprawdź

r e k l a m a

Partner serwisu

Kto zawiódł? Przedstawiamy szczegóły zamieszania z używanymi ciągnikami Belarus

Data publikacji 07.06.2021r.

– Wygląda to jak sprawa polityczna, po tym co wydarzyło się ostatnio na Białorusi – mówią niektórzy rolnicy. – A może jest to zmowa potężnych zachodnich koncernów – dodają inni. Nagłośnienie tematu rejestracji traktorów Belarus, które rzekomo są obciążone wadą prawną i być może z mocy prawa powinny podlegać wycofaniu od użytkowników i wyrejestrowaniu, wywołało wiele spekulacji i domysłów. Przeanalizowaliśmy sytuację dotyczącą białoruskich traktorów. Oto co się dowiedzieliśmy.

Temat rejestracji sprzedawanych w Polsce używanych ciągników Belarus był już podnoszony kilkakrotnie w latach wcześniejszych. W zeszłym roku zajmowała się nim m.in. poseł Agnieszka Hanajczyk. Jednak sprawa nabrała rozgłosu dopiero po tym, jak zarząd Krajowej Rady Izb Rolniczych 14 maja br. wystąpił do Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi o rozpatrzenie możliwości interwencji w sprawie rzekomo nielegalnie wyprowadzonych do obrotu ciągników, które nie miały ważnych świadectw homologacji. Problem ma dotyczyć maszyn sprzedanych po 1 stycznia 2016 roku. Podlaska Izba Rolnicza (PIR) poszła o krok dalej i na swojej stronie internetowej zamieściła informację, że chodzi o traktory MTZ Belarus, w tym modele rejestrowane pod marką handlową MTZ-82, Belarus 820, Belarus 920.2, Belarus 952.2, Belarus 1025.2 i Belarus 1221.2.

– Produkcja powyższych ciągników MTZ Belarus – jak podaje Podlaska Izba Rolnicza – dedykowana jest na rynek rosyjski i nie ma ona prawa trafiać na rynek UE, bo homologacje wydane na te ciągniki wygasły wiele lat temu i nie spełniają wymagań określonych w rozporządzeniu (UE) 167/2013 z dnia 5 lutego 2013 r. w sprawie homologacji i nadzoru rynku pojazdów rolniczych i leśnych. A wprowadzanie ich po raz pierwszy na obszarze UE do obrotu bez wymaganych zezwoleń, którymi jest ważna homologacja lub świadectwo zgodności jest nielegalne i (…) podlega wycofaniu z użytkowania i od użytkowników (…), a ich rejestracja podlega cofnięciu na podstawie Prawa o ruchu drogowym (…). Handel ciągnikami obarczonymi wadą prawną, a taką wadą jest niewypełnianie warunków technicznych przez te ciągniki w zakresie norm emisji spalin (…) ma znamiona przestępstwa z art. 291 par.1 KK tj. paserstwa – czytamy na stronie PIR.

r e k l a m a

Czy używany ciągnik jest traktowany jako nowy?

Traktory Belarus trafiają do Polski jako używane tzn. z wydanym poza UE dowodem rejestracyjnym. Aby je zarejestrować w naszym kraju, trzeba w urzędach komunikacji przedstawić ów dowód rejestracyjny, umowę kupna-sprzedaży lub fakturę zakupową oraz dokumenty potwierdzające odprawę celną. Taka jest procedura na mocy polskich przepisów. Ale 1 stycznia 2016 roku weszło w życie rozporządzenie (UE) 167/2013 i wedle zawartych tam zapisów "pojazd używany przywieziony po 1 stycznia 2016 roku z państwa trzeciego, który przeznaczony jest do użytku w Unii Europejskiej po raz pierwszy, jest traktowany jako "nowy pojazd" i musi mieć ważną homologację. Zwrot "nowy pojazd" – wedle tego rozporządzenia – oznacza pojazd, który nigdy wcześniej nie był rejestrowany ani dopuszczony (wprowadzony do użytku). A słowo "dopuszczenie" oznacza pierwsze wykorzystanie w UE pojazdu, układu, komponentu, oddzielnego zespołu technicznego, części lub wyposażenia zgodnie z ich przeznaczeniem. Czyli jak się wydaje w myśl rozporządzenia (UE) 167/2013 wszystkie używane traktory spoza UE, które trafiają pierwszy raz do obrotu na obszar wspólnotowy, a nie były wcześniej sprowadzone i użytkowane na terytorium UE, po 2016 r. powinny spełniać warunki techniczne, jakie stosuje się do pojazdów nowych. Rozporządzenie (UE) 167/2013 ustaliło też okres przejściowy, który brzmi tak: "w drodze odstępstwa od niniejszego rozporządzenia nowe układy, komponenty, oddzielne zespoły techniczne lub pojazdy należące do typów, które uzyskały homologację typu całego pojazdu na mocy dyrektywy 2003/37/WE, mogą być nadal rejestrowane, wprowadzane do obrotu lub dopuszczane do dnia 31 grudnia 2017 r. Nowe pojazdy należące do typów, które nie podlegały homologacji na mocy dyrektywy 2003/37/WE, również mogą być nadal rejestrowane lub dopuszczane do tego dnia zgodnie z prawem państwa członkowskiego, w którym są dopuszczane lub rejestrowane." Reasumując, według rozporządzenia (UE) 167/2013 ciągniki używane spoza UE takie właśnie jak MTZ Belarus, aby mogły być wprowadzane do obrotu na terytorium UE, powinny posiadać homologację europejską wydaną na podstawie rozporządzenia (UE) 167/2013 i spełniać warunki techniczne dotyczące norm emisji spalin określone w rozporządzeniu (UE) 2016/1628. Istnieje też jeszcze inny sposób wprowadzenia ich do obrotu na terytorium UE. Taką możliwość daje decyzja o dopuszczeniu jednostkowym wydana przez dyrektora TDT (Transportowy Dozór Techniczny). Tyle że – jak informuje TDT – od 1 stycznia 2014 roku, a więc od czasu, kiedy TDT pełni funkcję organu właściwego do spraw homologacji na terenie Polski "żaden pojazd marki MTZ nie został na terenie kraju zarejestrowany na podstawie decyzji w sprawie dopuszczenia jednostkowego pojazdu wydanego przez dyrektora Transportowego Dozoru Technicznego". Warto dodać, że dla dopuszczenia jednostkowego, badania wykonywane są na każdym traktorze indywidualnie by ustalić czy odpowiada on warunkom technicznym, które są przewidziane w rozporządzeniu (UE) 167/2013.

Interpretacja Ministerstwa Infrastruktury

Pojawiają się więc pytania: dlaczego po wejściu w życie rozporządzenia (UE) 167/2013 urzędy komunikacji dopuszczały rejestrację traktorów Belarus na podstawie dotychczasowych wymagań, czyli dowodu i faktury? Czy nie powinny żądać ważnego świadectwa homologacji bądź decyzji o dopuszczeniu jednostkowym? Ministerstwo Infrastruktury podaje, że "procedury homologacyjne dotyczą tylko pojazdów nowych", a "nowy pojazd to pojazd fabrycznie nowy, który nie był zarejestrowany". Jednocześnie Ministerstwo Infrastruktury dodaje, że obecnie trwają prowadzone przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów i nadzorowane przez resort rozwoju, prace Międzyresortowego Zespołu ds. Reformy Systemów Ochrony Zgodności i Nadzoru Rynku dotyczące ustanowienia systemu nadzoru rynku w Polsce. Prace te mają m.in. na celu wyznaczenie organów nadzoru rynku w obszarach, w których dotychczas organy te wyznaczone nie były, w tym w obszarze realizacji rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 167/2013 z dnia 5 lutego 2013 r. w sprawie homologacji i nadzoru rynku pojazdów rolniczych i leśnych, w kontekście realizacji obowiązków organów nadzoru rynku nałożonych tym rozporządzeniem UE.

r e k l a m a

Czy rolnicy będą musieli wyrejestrować ciągniki?

Zgodnie z motywem (2) preambuły rozporządzenia (UE) 167/2013 "do celów rozwijania i funkcjonowania rynku wewnętrznego Unii należy zastąpić systemy homologacji państw członkowskich unijną procedurą homologacji typu opartą na zasadzie pełnej harmonizacji, jednocześnie należycie uwzględniając stosunek kosztów do korzyści i zwracając szczególną uwagę na małe i średnie przedsiębiorstwa. Zapewne rozporządzenie (UE) 167/2013 ma chronić rynek UE przez tanimi traktorami niespełniającymi przepisów wspólnotowych. Faktem jest, że europejscy producenci traktorów wydają krocie dostosowując swoje maszyny m.in. do wymagań coraz ostrzejszych norm czystości spalin, które niejako przerzucane są potem na rolników, którzy z roku na rok płacą za traktory coraz więcej. Używane traktory MTZ Belarus stanowią dla nich tańszą alternatywę. Trudno mieć jakąkolwiek pretensję do MTZ-ta, który działa tak jak na to pozwalają przepisy, bo gdyby te traktory nie mogły być rejestrowane w Polsce to producent by się o tym dowiedział już na etapie składania dokumentów w Urzędach Komunikacji. Podlaska Izba Rolnicza twierdzi, że ciągniki Belarus, o których jest mowa w artykule powinny być wycofane z obrotu, a ich rejestracja powinna podlegać cofnięciu. Wydaje się to jednak mało prawdopodobne bo sprawa dotyczy tysięcy traktorów i dużej grupy rolników, którzy w tej całej sprawie są najmniej winni. Kupując traktor i otrzymując do niego dokumenty, rejestrując go potem, nie mogli przepuszczać, że coś jest nie tak. Życzymy wszystkim rolnikom tak wysokich dochodów, aby mogli kupować drogi zachodni sprzęt bez narażania swoich gospodarstw na kłopoty finansowe. Niestety kondycja wielu gospodarstw w Polsce jest taka, że rolników stać co najwyżej na zakup taniego, używanego traktora. Sprawa jest rozwojowa. O dalszych jej losach będziemy informowali na bieżąco.

Przemysław Staniszewski

r e k l a m a

r e k l a m a

Zobacz także

r e k l a m a