Dzwonek Pierwszy miesiąc prenumeraty za 50% ceny Sprawdź

r e k l a m a

Partner serwisu

Dłuższe noże w kosiarkach SaMASZ-u

Data publikacji 15.06.2021r.

– Już nie 105 mm, ale 110 mm – taka jest teraz długość noży montowanych w listwie tnącej PerfectCUT. Zmienił się też kąt skręcania noży. Listwa otrzymała również zmodyfikowane trzymaki i wstawki międzypłozowe. Inny jest kształt dysków. Wszystkie te zmiany wprowadziliśmy po to, aby – jak zapewnia Piotr Cebeliński, kierownik działu handlu krajowego i spedycji w SaMASZ-u – osiągnąć lepszy efekt cięcia szczególnie niskiej i rzadkiej trawy. Poprawiło się też samooczyszczanie listwy.

warmińsko-mazurskie

Czy te zapewnienia mają pokrycie w rzeczywistości można było przekonać się 8 czerwca br. w Robitach koło Pasłęka, gdzie SaMASZ zorganizował Manewry Łąkowe 2021. Współorganizatorem spotkania była firma Fricke Maszyny Rolnicze – sprzedawca maszyn podlaskiego producenta. Podczas spotkania zaprezentowano cztery zestawy koszące. Na pierwszy ogień poszedł zestaw dwóch kosiarek przeznaczony dla mniejszych gospodarstw, składający się z kosiarki czołowej Samba 300 F o szerokości roboczej 3 m oraz tylnej Samba 320 ścinającej trawę z szerokości 3,2 m. Każda z maszyn jest w stanie skosić po 3 hektary na godzinę. Obie bazują na produkowanej przez SaMASZ listwie tnącej LiteCUT.

– To jest najmniejsza nasza listwa tnąca. Ma koła zębate o grubości 18 mm. Dla porównania w mocniejszych listwach PerfectCUT takie koła mają już 25 mm grubości. Mimo tego zastosowaliśmy w niej podobne rozwiązania jak w listwach bardziej profesjonalnych. Mam tu na myśli szybką wymianę noży, ślizgi czy zabezpieczenie na wypadek natrafienia na przeszkodę w postaci ścinanego wpustu, który znajduje się na każdym z modułów – mówi Piotr Cebeliński.

Kosiarka czołowa Samba 300 F, która ma 7 dysków i 14 noży kosztuje 28 700 netto zł, natomiast zakup tylnej kosiarki Samba 320 z 8 dyskami i 16 nożami wiąże się z wydatkiem 25 800 zł.

r e k l a m a

Tegorocznym hitem sprzedażowym

SaMASZ-u są kosiarki dyskowe z centralnym zawieszeniem z serii KT i KDTC. I właśnie jedna z takich maszyn – model KT 301 H o szerokości roboczej 3 metrów – była prezentowana jako kolejna. Jej pracę wspomagała trzymetrowa dyskowa kosiarka czołowa KDF 300.

– Ta kosiarka ma bardzo bogate wyposażenie – wskazuje na model KT Janusz Ferenc. reprezentujący firmę SaMASZ na terenie woj. warmińsko-mazurskiego. – Jej listwa tnąca PerfectCUT ma odciążenie hydropneumatyczne. Istotne jest też to, że dociśnięcie listwy do darni lub jej odciążenie można regulować nawet w trakcie pracy, czego nie oferują maszyny innych producentów, w których taka zmiana wymaga zatrzymania zestawu. Kolejnym ciekawym rozwiązaniem jest możliwość ustawienia kosiarki podczas przejazdów transportowych w pozycji pionowej z belką ustawioną z tyłu lub z boku ciągnika. Kosiarkę można też przestawić tak, aby znajdowała się poziomo z belką wychyloną do tyłu. Ta pozycja nie jest jednak przeznczona do transportu po drogach. Ma umożliwić bezpieczny przejazd pod niskimi mostami, wiaduktami czy liniami energetycznymi. Przy tej kosiarce warto zwrócić również uwagę na liczne systemy zabezpieczenia. Maszyna posiada precyzyjny siłownik hydrauliczny, który – w przypadku najechania np. na kamień – powoduje odchylenie belki tnącej do tyłu o 24 stopnie i podniesienie jej na wysokość do ok. 35 cm. Po ominięciu przeszkody belka automatycznie wraca do położenia roboczego bez konieczności zatrzymywania ciągnika. Kolejnym zabezpieczaniem są wpusty ścinane, które chronią przekładnię zębatą belki tnącej przed uszkodzeniem.

       Prezentując model KT pracownicy SaMASZ-u zwrócili uwagę na zmiany wprowadzone w listwie tnącej PerfectCUT, w celu poprawy jakości koszenia trawy, szczególnie niskiej i rzadszej. Zmiany miały również na celu wyeliminowanie ryzyka nawarstwiania się trawy i błota na listwie.

       – Udoskonaliliśmy kształt dysku tak, aby uzyskać lepszy przepływ skoszonego materiału, co redukuje też opory podczas koszenia. W rezultacie wpływa to na ograniczenie zużycia paliwa – podkreśla Piotr Cebeliński. – Kolejnym zmienionym elementem jest wstawka międzypłozowa, która jest teraz bardziej wyprofilowana, opływowa i lepiej wypoziomowana z listwą. To istotne, bo stanowi krawędź przeciwtnącą dla noży wirujących z prędkością ponad 3000 obr./min. Jej wymiana wygląda tak, że nacina się górny spaw, potem mocuje się nową wstawkę łącząc ją z listwą spawem. Zastosowanie zmodernizowanej wstawki w połączeniu z dłuższym nożem tnącym zwiększyło również rzeczywisty zakres cięcia o prawie 14 mm. Zmodyfikowany został trzymak, który pozwolił na obniżenie położenia noża względem listwy, co w połączeniu ze zmienionym kątem skręcenia noża przyczyniło się do dokładniejszego samooczyszczenia listwy. Zmiana grubości trzymaka wpłynęła na to, że mniej siły trzeba użyć, aby wymienić noże.

Kolejny zestaw biorący

udział w pokazie był oparty na kosiarce dyskowej czołowej Toro 342 o szerokości 3,4 m oraz najnowszej maszynie w ofercie SaMASZ-u – tylnej kosiarce dyskowej z centralnym zawieszeniem XT 340 o szerokości 3,4 m, która debiutowała w zeszłym roku. Unikatowym rozwiązaniem w maszynie XT jest zabezpieczenie najazdowe składające się z hydraulicznego bezpiecznika zintegrowanego z zaczepem i korpusem maszyny, wspieranym przez system odciążenia hydropneumatycznego. Dzięki temu w momencie uderzenia o przeszkodę listwa tnąca już na pierwszym dysku może odchylić się z jednoczesnym uniesieniem na 35 cm. Po pokonaniu przeszkody samodzielnie powraca do pozycji roboczej. Firmy konkurencyjne, które oferują tego typu kosiarki, na pierwszym dysku nie mają w ogóle możliwości odchylania lub jest ono dostępne w minimalnym zakresie. W kosiarce XT pokos ścina listwa tnąca PerfectCUT z 8 dyskami wyposażonymi łącznie w 16 noży.

– Wyjątkowym rozwiązaniem jest w niej też to, że na czas transportu przyjmuje pozycję ukośną tj. Jest ustawiona pod kątem 125 stopni. Dzięki temu w minimalnym stopniu zasłaniany jest widok do tyłu, co eliminuje tzw. martwe strefy, czyli niewidoczne w lusterkach przestrzenie z boku i z tyłu ciągnika. Atutem takiego sposobu transportu jest też obustronne równe obciążenie kół traktora. Co ważne, po odłączeniu od ciągnika maszynę można pozostawić na placu czy w magazynie w pozycji transportowej – dodaje Piotr Cebeliński.

Przy budowie kosiarki XT 340 firma SaMASZ wykorzystała wysokiej jakości stal konstrukcyjną. Maszyna waży 1290 kg i wymaga ciągnika o mocy od 100 koni. Kosztuje 48 200 zł. Z kolei kosiarka czołowa Toro 342 jest wyceniana na 31 400 zł.

r e k l a m a

Zwieńczeniem koszenia

był przejazd zestawu GigaCUT zawieszonego na 195-konnym traktorze John Deere 6195R. Ten zestaw składa się z zawieszonej z przodu kosiarki czołowej KDF 341 S i zamocowanej na tylnym TUZ-ie dwustronnej kosiarki KDD 861 ST, która zamocowana jest na wspólnej ramie nośnej, co powoduje równomierne rozłożenie nacisku na podłoże. Każda z kosiarek była wyposażona w spulchniacz pokosu, który poprzez łamanie i zgniatanie źdźbeł oraz ścieranie wierzchniej warstwy wosku łodyg i liści, wpływa na szybsze schnięcie zielonki. Na wyposażeniu znajdowały się również transportery umożliwiające ułożenie jednego pokosu z szerokości 8,6 m.

– Tym zestawem wykonywaliśmy testy koszenia trawy w kilku lokalizacjach na Warmii i Mazurach. Raz uzyskaliśmy bardzo niskie spalanie paliwa na poziomie 4 litrów na hektar i to przy załączonym spulchniaczu i transporterach – mówi Sławomir Krupa z firmy Fricke Maszyny Rolnicze. – Trzeba jednak dodać, że warunki koszenia były bardzo dobre. Im są trudniejsze, tym zużycie paliwa rośnie. Co do wydajności, to takim zestawem można skosić nawet 11 hektarów na godzinę.

Po koszeniu kolejną

czynnością wykonywaną na łące jest przetrząsanie. Firma SaMASZ proponuje wykorzystać do tego zadania m.in. prezentowany na pokazach przetrząsacz karuzelowy P6-771 oparty na pracy 6 wirników mierzących po 1,72 m średnicy. Na każdym obraca się sześć ramion z podwójnymi palcami. Ta maszyna jest w stanie osiągnąć wydajność ponad 9 ha/godz. Waży niecałe 950 kg i wymaga traktora o mocy od 60 KM. Kosztuje 35 800 zł. Podczas Manewrów Łąkowych 2021 zaprezentowano również proces zgrabiania trawy w pokosy. Do pracy wyjechała m.in. zgrabiarka dwuwirnikowa Z 2-840 z centralnym odkładaniem pokosu. Maszyna o regulowanej szerokości roboczej od 7,60 – 8,40 m ma dwa wirniki mierzące po 3,65 m średnicy. Każdy ma 11 ramion, na których zamocowano po 4 podwójne palce sprężyste o grubości 9,5 mm. Aby każdy wirnik dokładnie kopiował nierówności powierzchni łąki, oparty jest na sześciokołowym sześciokołowy tandemowy wózku jezdnym. Na uwrociach wirniki unoszą się, a na czas transportu składają się do pionu. Wysokość zgrabiania jest tutaj ustawiana ręcznie. Sugerowana przez producenta cena maszyny wynosi 77 900 zł. Spore zainteresowanie wzbudził przejazd nietypowej zgrabiarki grzebieniowej Twist 600 P na uprzednio wysuszonej zielonce.

– Ta maszyna pozwala pracować szybciej i taniej, bo daje możliwość łączenia zabiegów – prezentował sprzęt Janusz Ferenc. – Bo gdy montowana jest na przednim TUZ-ie ciągnika, to ułożony przez nią pokos może być od razu formowany w bele zaczepioną z tyłu prasą, tudzież prasoowijarką. Pokos może być także zbierany przyczepą zbierającą. Ta maszyna ma 6 metrów szerokości roboczej, jest stosunkowo lekka, bo waży 770 kg, dlatego spokojnie powinien poradzić sobie z nią ciągnik osiemdziesięciokonny. W godzinę można nią zgrabić zielonkę czy siano z powierzchni 6 hektarów.

Zgrabiarka Twist 600 P ma dwa mechanizmy zgrabiające pracujące w układzie V. Każdy składa się z napędzanych hydraulicznie bębnów połączonych pięcioma belkami. Do belek zamocowano sprężyste palce grabiące – po 18 sztuk na belce. Podnoszą i transportują one zielonkę układając ją centralnie w pokosie mierzącym 1,3 m. Każdy z bębnów podparty jest na dwóch kołach kopiujących, co ma zapewnić dokładne prowadzenie maszyny nawet podczas wysokiego tempa pracy. Położeniem kół jezdnych ustawia się też wysokość zgrabiania. Maszynę można zamocować z przodu lub z tyłu traktora.

– Gigantyczną zaletą tej maszyny jest to, że nie podnosi kamieni leżących na łące. Dzięki temu pozwala zapewnić największą czystość zbieranej masy – twierdzi Janusz Ferenc.

*w artykule podano katalogowe ceny netto

Przemysław Staniszewski

r e k l a m a

r e k l a m a

Zobacz także

r e k l a m a