podlaskie
O uszlachetnianiu zboża poprzez jego alkalizację kilkukrotnie pisaliśmy już na łamach naszego tygodnika. Metoda ta cieszy się bowiem coraz większą popularnością wśród polskich hodowców. Do grona gospodarstw, które wprowadziły do żywienia bydła mlecznego uszlachetnione zboże alkaliczne dołączył w ubiegłym roku Mirosław Wyszyński z Nowych Wareli. Hodowca zdecydował się na zastosowanie nowoczesnego produktu, jakim jest Aliplus. Aliplusowanie – bo tak nazywa się proces probiotycznego podniesienia wartości pokarmowej zbóż paszowych – różni się od zwykłej alkalizacji chemicznej tym, iż dodatkowo wykorzystywany jest w nim komponent biologiczny. Tak więc Aliplusowanie to przede wszystkim biologiczny proces alkalicznej stabilizacji ziarna zbóż z udziałem bakterii preferujących środowisko zasadowe oraz enzymów.
Mirosław Wyszyński – jak sam przyznaje – zawsze starał się szukać ciekawych, innowacyjnych rozwiązań, które można zastosować w praktyce. Oczywiście z korzyścią dla zwierząt i własnego portfela. Stąd też decyzja o wprowadzeniu do diety krów uszlachetnionego alkalizowanego zboża.
– Spróbowałem i widzę wspaniałe efekty – potwierdza Mirosław Wyszyński. – Po roku skarmiania Aliplusowanego zboża zdecydowanie poprawił się status zdrowotny krów, co wynika przede wszystkim z faktu podniesienia pH żwacza. Dziś praktycznie lekarz weterynarii nie jest nam potrzebny, bo ketoza, kwasica czy przemieszczenie trawieńca, praktycznie nie występują. Znacznie zmniejszyła się także liczba komórek somatycznych w mleku, mniej jest też kulawizn – wymienia hodowca.
Wyeliminowanie występowania chorób metabolicznych w stadzie, szczególnie kwasicy to efekt stabilizacji pH żwacza na optymalnym poziomie, poprzez skarmianie Aliplusowanego zboża. Preparat podnosi bowiem pH ziarna zbóż z około 5,5–6,3 do 8,3, a nawet 9,3.
Głównym źródłem energii w dawce dla krów mlecznych jest oczywiście skrobia. Im bardziej wydajne krowy, tym większej koncentracji energii w dawce potrzebują. Jej nadmiar bardzo często prowadzi do obniżenia pH żwacza poniżej 6 i pojawienia się kwasicy. Stosując zalkalizowane zboże można podać dużo więcej skrobi i – jak potwierdza pan Mirosław – nic złego się nie dzieje.
– Zdrowe krowy to więcej mleka i odkąd stosujemy zalkalizowane zboże, lepsze są jego parametry – podkreślił hodowca. – Przede wszystkim wzrosła zawartość suchej masy, tłuszczu i białka w mleku, co wynika z faktu, że moje krowy nie są już podkwaszone. Bardzo ważny jest też stosunek białka do tłuszczu, który jest teraz jak najbardziej odpowiedni.
Po ubiegłorocznych żniwach Mirosław Wyszyński zalkalizował Aliplusem ponad 50 ton wilgotnego ziarna żyta prosto z pola, co wystarczyło na 7-miesięczny okres skarmiania. Wcześniejsze zdjęcie z pola wilgotnego zboża dało hodowcy możliwość wysiewu w odpowiednim terminie, na tym stanowisku mieszanki gorzowskiej. W międzyczasie Aliplusował jeszcze zimą drugą i wiosną trzecią partię zboża. W tym roku procesowi planuje poddać zdecydowanie większą ilość zboża. Żyto zbierane było z pola przy dużej wilgotności 18–20%. Z wykorzystaniem mobilnej mieszalni ziarno zostało ześrutowane i wymieszane z preparatem Aliplus (22 kg na tonę) bez konieczności dodawania wody. Tak przygotowana pasza składowana jest pod dachem, a jedynym zabiegiem, jaki należy wykonać jest polanie pryzmy wodą, by „zamknąć” obsychanie górnej warstwy. Bardzo ważną kwestią jest, by zboże przeznaczone dla Aliplusowania nie było gniecione tylko śrutowane, gdyż wówczas bakterie mają najlepszy dostęp do ziarna. Zboże musi się zagrzać do temp 25–45°C, gdyż muszą się w nim namnożyć bakterie ciepłolubne i w tej temperaturze zachodzi proces brązowienia, gdzie gromadzą się antyoksydanty i to jest również element uszlachetniania ziarna. Zboża z magazynów przeznaczone do Aliplusowania powinny mieć od 20 do 24% wilgotności, co można uzyskać poprzez dodanie do śrutowanego ziarna wody lub tak zaplanować zbiór, by świeże ziarno miało co najmniej 18% wilgotności.Co ciekawe, alkalizacji poprzez Aliplusowanie można poddać też ziarno kukurydzy o wilgotności od 25 do nawet 35% bez konieczności dodawania suchego ziarna zbóż celem obniżenia wilgotności ziarna kukurydzy do 20% tak jak jest to konieczne w innych metodach zwykłej chemicznej alkalizacji, a sam proces Aliplusowania jest korzystną alternatywą do kiszenia mokrego ziarna kukurydzy.
– Dla mnie jako hodowcy bydła mlecznego Aliplusowanie zboża ma dwa najważniejsze aspekty: lepszy status zdrowotny zwierząt oraz wymierne korzyści finansowe – stwierdziła pan Mirosław. – Aliplus podnosi bowiem poziom białka w zbożu o około 5 punktów procentowych w suchej masie, pozwalając na obniżenie zakupu pasz wysokobiałkowych. Kiedy w ubiegłym roku ceny śruty rzepakowej kształtowały się na poziomie 1100 zł za tonę i pojawiła się możliwość ograniczenia tej śruty w dawce związana ze skarmianiem zalkalizowanego zboża oraz ograniczenie stosowania buforów powodowały, że koszt zakupu preparatu się zwracał z oszczędności w tych dwóch elementach. Pozostałe wartości Aliplusowania były już wartością netto dla hodowców. Przy obecnych cenach śrut, wynik z samej oszczędności na śrucie rzepakowej z pewnością będzie na plus.
Hodowca zwrócił również uwagę na jakość gnojowicy.
– Odkąd zwierzęta pobierają Aliplus zboże, gnojowica ma wyższe pH, a w oborze nie ma uciążliwego zapachu amoniaku i tym samym poprawia się komfort bytowania krów. Jeżeli amoniak się nie uwalnia, oznacza, że pozostaje w gnojowicy i wprowadzany jest do gleby. Im więcej azotu naturalnego w glebie, tym mniej muszę kupić nawozów, których ceny też przecież wzrosły. Jest jeszcze dodatkowa korzyść, nie ma potrzeby używania tak często jak wcześniej mieszadła bowiem gnojowica cały czas „pracuje”. To najlepiej dowodzi, że element biologiczny (probiotyczny) preparatu, czyli namnażanie się bakterii trwa cały czas i odbywa się nie tylko w zbożu i przewodzie pokarmowym bydła, ale także w łajniakach. Zwierzęta zostawiają lepszy nawóz, na który lepiej reagują rośliny.
Państwo Wyszyńscy utrzymują swoje stado, liczące 72 krowy dojne, w nowoczesnej oborze uwięziowej, w której żywienie oparte jest na technologii PMR. Dawka zadawana na stół paszowy zbilansowana jest na produkcję 24 litrów mleka od krowy. W skład miksu wchodzi: kiszonka z kukurydzy, sianokiszonka, kiszone wysłodki buraczane, śruta sojowa, rzepakowa, słoma, dodatki mineralno-witaminowe i oczywiście zaliplusowane zboże w ilości 2,5 kg na sztukę dziennie. Wszystkie sztuki dojące powyżej 24 litrów mleka dziennie otrzymują paszę treściwą z zawieszonego na szynie robota, który może zadawać dwa rodzaje pasz: rozdojeniową i paszę podstawową.
– Po konsultacji z doradcą żywieniowym docelowa dawka alkalizowanego ziarna wynosić będzie 4 kg na sztukę dziennie. Wówczas – jak podkreśla pan Mirosław – będzie możliwe całkowite zrezygnowanie ze skarmiania śruty rzepakowej, tylko z niewielkim dodatkiem śruty sojowej.
Aliplusowane ziarno hodowca stosuje również w odchowie cieląt, które można skarmiać już od 2. miesiąca życia. Dla porównania, zboża alkalizowane metodą chemiczną można skarmiać dopiero od około 4. miesiąca.
Na koniec naszej wizyty w gospodarstwie Mirosław Wyszyński podzielił się jeszcze jedną – jakże ciekawą obserwacją. Otóż, skarmianie mieszanki zboża z Aliplusem zwiększyło aktywność przeżuwania krów, a to – jak się okazuje – jest efektem zawartej w preparacie specjalnej, poddanej fermentacji i wysuszeniu mieszanki roślin i ziół, wyciągów roślinnych i ekstraktu tanin obniżającego poziom produkcji metanu w żwaczu, a tym samym, obniżającego straty energii pobranej przez bydło w dawce pokarmowej.