Dzwonek Pierwszy miesiąc prenumeraty za 50% ceny Sprawdź

r e k l a m a

Partner serwisu

Izby rolnicze są ważne i potrzebne!

Data publikacji 06.07.2021r.

Tak wynika z wielu wypowiedzi gości rocznicowych na uroczystości w Gnieźnie. To nie przypadek, że jubileusz zaplanowano właśnie w tym miejscu, w kolebce państwa polskiego. Na tle tysiącleci region dzisiejszej Wielkopolski zawsze był inicjatorem wielu wydarzeń. Tutaj, na placu św. Wojciecha w Gnieźnie, historia przemawia.

Ustawa o izbach rolniczych z 14 grudnia 1995 r. była ostatnią, pod którą swój podpis złożył prezydent Lech Wałęsa. Dzięki niej rolnicy mogli sami decydować o tym, kto będzie reprezentować ich interesy w ramach samorządu rolniczego. W tym roku minęło 25 lat od pierwszych wyborów do Poznańskiej Izby Rolniczej.

– Po drugiej wojnie światowej i w okresie stalinizmu nie było przestrzeni dla izb rolniczych. Jednak idei samorządu rolniczego nie udało się zniszczyć. Myśl o izbach przetrwała w świadomości rolników. W ludzkich życiorysach tliła się nadzieja o prawdziwych związkach zawodowych. Kiedy przyszedł rok 1989, kiedy to rozpoczęły się intensywne zmiany gospodarcze i ustrojowe, to nie ustawa, a rolnicy utworzyli w Wielkopolsce izbę rolniczą, korzystając z prawa związkowego. To rolnicy je powoływali w różnych częściach kraju. Ustawodawca usankcjonował istnienie izb rolniczych kilka lat później. Nawiązał do historii i wzorował się na najlepszych przedwojennych wzorcach i doświadczeniach – mówił Józef Waligóra, który jest także honorowym prezesem Wielkopolskiej Izby
i KRIR.

Prezes zwrócił uwagę na to, że uroczystości jubileuszu WIR odbywają się w miejscu historycznym dla wszystkich Polaków. W Gnieźnie rodziła się Polska, która jednocząc się, włączona została do cywilizacji łacińskiej. Będąca pod zaborami Wielkopolska tworzenie izby rozpoczęła w oparciu o prawo pruskie.

– Kiedy Polska odzyskała niepodległość w 1918 roku, trwały dyskusje, co zrobić z izbą. Chwała elitom rolniczym z okresu międzywojennego, które widząc dobro tkwiące w samorządzie rolniczym, postanowiły zachować izbę. Efekt był taki, że nie tylko wielkopolska izba się ostała. W całym kraju powstało w różnym czasie międzywojnia trzynaście izb rolniczych – mówił Józef
Waligóra.

Honorowy prezes zauważył, że dzień pierwszych wyborów to data symboliczna. Ćwierć wieku WIR to okres troski samorządu o dobro rolnika, rozumianego jako wyraz szacunku dla człowieka. Interes ludzi jest na pierwszym miejscu i jest ważniejszy niż rola i znaczenie kapitału. Po 25 latach działalności WIR rolnicy oczekują wzmocnienia roli i pozycji samorządu rolniczego. Pragną także zwiększenia jego kompetencji i prerogatyw decyzyjnych. Samorząd rolniczy to także rolniczy parlament. Jest wyjątkowy, ponieważ w Polsce jest obligatoryjny. Wszyscy rolnicy są członkami samorządu rolniczego.

– Chcę się pokłonić zarówno pierwszemu prezesowi międzywojennej izby, hrabiemu Aleksandrowi Szembekowi, jak i wszystkim, którzy tworzyli Wielkopolską Izbę Rolniczą i pozostałe polskie izby rolnicze w ostatnich 25 latach – mówił w Gnieźnie Józef Waligóra.

r e k l a m a

Wzorowy egzamin

W jubileuszowych uroczystościach wzięli udział przedstawiciele rządu oraz władz Sejmiku Województwa Wielkopolskiego.

– Składam podziękowania na ręce prezesa WIR i wszystkich działaczy za to, że od 25 lat pracujecie dla polskich rolników i godnie ich reprezentujecie, walcząc o interesy polskiej wsi. Dziękuję taż za krytykę – tę konstruktywną, która pozwala i ułatwia osiąganie i realizację celów oraz zamierzeń. Polskie rolnictwo w ostatnich latach bardzo się zmieniło – mówił Ryszard Bartosik, sekretarz stanu w ministerstwie rolnictwa.

Wielkopolskie rolnictwo skorzystało na przystąpieniu naszego kraju do Unii Europejskiej. Wiceminister zauważył, że Wspólna Polityka Rolna kształtuje polską wieś.

– Egzamin zdali wzorowo. Widzimy, jak wieś się zmieniła i jak z podniesioną głową polscy rolnicy konkurują na rynku europejskim. Świadczą o tym wszystkie dane, a polski rolnik potrafi produkować zdrową żywność. Produkujecie żywność bardzo dobrej jakości, ale jednocześnie dbacie o ludową kulturę, pielęgnujecie tradycję. Dbacie o środowisko, czyniąc sobie ziemię poddaną – mówił
minister Bartosik.

Zwrócił on uwagę, że rolnicy wiele razy musieli zmagać się z trudnościami i problemami. Nie ominęły ich restrykcje dotyczące pandemii. Zapowiedział wprowadzenie ustaw w ramach Polskiego Ładu, które dadzą nowe otwarcie i wprowadzą wiele programów dla rolnictwa. Wzmocniona ma zostać także rola rodzinnych
gospodarstw rolnych.

– To 90% naszych gospodarstw, które produkują dobrą żywność i dbają o środowisko. Polski Ład jest dedykowany rolnikom. Będą też inne ustawy ukierunkowane na rozwój obszarów wiejskich. Dzisiejsza wieś to nie tylko produkcja rolnicza. Dziękuję wszystkim członkom izby za ciężką pracę na rzecz rolnictwa – mówił, składając gratulacje, minister Bartosik.

Samorząd województwa wielkopolskiego reprezentował Jarosław Maciejewski, wiceprzewodniczący wielkopolskiego sejmiku.

Podkreślił on, że WIR jest dla sejmiku ważnym partnerem, który bierze udział w tworzeniu regulacji dotyczących wielkopolskiej wsi i rolnictwa. Podejmowane są także wspólne działania na rzecz sołtysów i rad sołeckich.

– Wielkopolska Izba Rolnicza codziennie wykonuje ogromną pracę na rzecz rolników i mieszkańców wsi. Efekty pracy są ogromne, czego najlepszym dowodem jest ten zaszczytny jubileusz. W imieniu samorządu województwa składam gratulacje i najlepsze życzenia – mówił wiceprzewodniczący wielkopolskiego sejmiku.

Żywność to zdrowie

W uroczystościach 25-lecia WIR uczestniczyli także prezesi i członkowie zarządów izb rolniczych z innych województw oraz Krajowej Rady Izb Rolniczych.

– Za 25 lat działalności dziękuję wszystkim działaczom WIR. Szczególnie honorowemu prezesowi Józefowi Waligórze, który jest także honorowym prezesem KRIR. Niewielu rolników zasiada w sejmikach i parlamencie. Przewidziano więc, że to samorząd będzie głosem rolników. Dziękuję za 25 lat historycznych zmian. Przed nami kolejne, które będą oddziaływać na następne pokolenia rolników. Mogą to być trudne czasy – mówił Wiktor Szmulewicz, prezes KRIR, który nawiązał do haseł dotyczących Zielonego Ładu i strategii „Od pola do stołu”.

W UE są one często wyrażane w atmosferze oskarżeń wobec rolników.

– Wyrosło pokolenie, które nie wie, co to jest głód i brak chleba. My jesteśmy tymi, którzy żywią i bronią. Żywność to również zdrowie. Od wielu lat zmniejszamy ilość substancji aktywnych i nawozów. Jesteśmy wśród państw, które najmniej ich zużywają w Unii Europejskiej. Próbuje się nam wmówić, że jesteśmy bezlitośni dla zwierząt. To kolejna nieprawda. Jesteśmy tymi, którzy żywią i bronią. Dobra żywność to zdrowie konsumentów – mówił prezes Szmulewicz.

Przestrzegł on, że proponowane zmiany, coraz bardziej surowe ograniczenia i restrykcje mogą doprowadzić do wzrostu cen żywności, ograniczenia jej dostępności oraz do spadku dochodów rolników w UE.

– Najważniejsze, aby każdego na żywność było stać. Jeśli Europa podniesie normy jakości, a wspólnotowy rynek będzie otwarty poprzez różne międzynarodowe porozumienia i układy dla produktów tych norm niespełniających, to rolnictwo przegra także i w Polsce. Bądźmy rozsądni. Żywność była dobra, a my ją jesteśmy w stanie produkować jeszcze lepszą. Nie można wprowadzać rewolucji i twierdzić, że ona jest szkodliwa dla ludzi i środowiska. Dziś jest święto wielkopolskich rolników. Trzeba jednak cały czas pamiętać, że na świecie mamy do wykarmienia 7,5 mld ludzi. Niedługo będzie nas 9 mld – zauważył Wiktor Szmulewicz.

Gratulacje, życzenia i pamiątkowe statuetki wręczali na ręce prezesa Piotra Walkowskiego prezesi innych wojewódzkich izb, którzy przybyli do Gniezna na uroczystości rocznicowe. Pierwszy głos zabrał Ryszard Kierzek, prezes Kujawsko-Pomorskiej Izby Rolniczej.

– Sto dwadzieścia pięć lat Wielkopolskiej Izby Rolniczej obejmuje także znaczną grupę rolników z obecnego województwa kujawsko-pomorskiego. Przed wojną prawie połowa naszego regionu to była Wielkopolska. Pozostała podlegała pod Pomorską Izbę Rolniczą z siedzibą w Toruniu, która powstała rok po tej w Poznaniu. Sto dwudziesta piąta rocznica powstania Wielkopolskiej Izby Rolniczej to w pewnym sensie święto wielu rolników z obecnego województwa kujawsko-pomorskiego – przypomniał Ryszard Kierzek, składając gratulacje wielkopolskim rolnikom.

r e k l a m a

Izbowe życzenia

Następnie do mikrofonu podchodzili przedstawiciele innych izb wojewódzkich działających na terenie kraju.

– Chcę w imieniu Podlaskiej Izby złożyć serdeczne gratulacje z okazji obchodów rocznicy powstania. Jesteśmy zaszczyceni tym, że nas zaprosiliście. Podziwiamy rozmach uroczystości i to, jak Wielkopolska Izba Rolnicza działa. Wszystkiego najlepszego na kolejne sto lat – powiedział Grzegorz Leszczyński, prezes Podlaskiej Izby Rolniczej.

– W imieniu Lubelskiej Izby Rolniczej z okazji jubileuszu 25-lecia działalności Wielkopolskiej Izby Rolniczej przyjmijcie nasze gratulacje i życzenia dalszych sił, zdrowia i chęci do pracy na rzecz rolnictwa wielkopolskiego i krajowego – życzył Roman Chudzik, członek zarządu Lubelskiej Izby Rolniczej.

Mazowiecka Izba Rolnicza reprezentowana była przez jej wiceprezesa Witolda Konarskiego, który odczytał okolicznościowy list:

W związku z jubileuszem 25-lecia wielkopolskiego samorządu rolniczego w imieniu zarządu delegatów i pracowników Mazowieckiej Izby Rolniczej pragnę na ręce prezesa złożyć serdeczne gratulacje dla członków zarządu, delegatów i pracowników biura WIR. Dzisiejsze okolicznościowe obchody są dla nas wszystkich wielkim świętem samorządu rolniczego oraz satysfakcją z szeregu działań podejmowanych na przestrzeni ostatnich 25 lat na rzecz rozwiązywania problemów rolnictwa oraz godnego reprezentowania rolników. Proszę jednocześnie przyjąć najserdeczniejsze życzenia wielu sukcesów, pomyślności i satysfakcji z podejmowanych zadań.

Na uroczystościach w Gnieźnie nie zabrakło również Zachodniopomorskiej Izby Rolniczej.

– Dołączam się do wszystkich życzeń jako kolejny sąsiad. Mam nadzieję, że wspólne tematy będą jeszcze lepiej realizowane i rozwijane. Życzę panu prezesowi Piotrowi Walkowskiemu, jak i całej Izbie wielu sukcesów w najbliższych latach – mówił Jerzy Mariak, wiceprezes ZIR.

Z kolei Dolnośląską Izbę Rolniczą reprezentował nowo wybrany kilka dni wcześniej prezes Ryszard Borys.

– Pragnę złożyć serdeczne gratulacje z okazji pięknego jubileuszu. Życzę Wam, jak i sobie dobrej współpracy między Dolnośląską i Wielkopolską Izbą Rolniczą. Żałuję tylko, że nie ma z nami prezesa Leszka Grali – powiedział Ryszard Borys.

Chwilę później do mikrofonu podszedł Piotr Walkowski, prezes WIR. Poinformował, że podczas uroczystości kościelnych, które odbywały się w gnieźnieńskiej katedrze, jedną z intencji była msza za śp. Leszka Gralę od wielkopolskich rolników.

– Jeszcze siedem miesięcy temu umawialiśmy się z Leszkiem, że razem będziemy uroczystości organizować. Leszka nie ma z nami. Proszę powstać. Uczcijmy jego pamięć minutą ciszy – poprosił zebranych prezes Walkowski.

O wielkopolskich rolnikach pamiętali także rolnicy górale z Małopolski.

– Serdecznie gratuluję uroczystości Piotrowi i całej Izbie. Przywiozłem dla was – powiem to po góralsku – dla wszystkich gaździn i wszystkich gazdów płaskorzeźbę naszego patrona Jana Pawła II, co by wam błogosławił i strzegł. Tobie Pietrek tez – tyle duzo ze hej! – zawołał Ryszard Czaicki, prezes zarządu MIR.

W imieniu WIR podziękowania księdzu prymasowi, którego podczas oficjalnych uroczystości reprezentował ks. kanonik
Mirosław Kędzierski, duszpasterz rolników okręgu gnieźnieńskiego, złożył Zbigniew Stajkowski, wiceprezes Wielkopolskiej Izby Rolniczej.

– Spotykamy się z księdzem kanonikiem dwa razy w roku i prowadzimy rozmowy duszpasterskie. Serdecznie dziękuję za odprawioną mszę za duszę śp. Leszka Grali. Dziękuję prezydentowi Gniezna za wielką pomoc, jakiej udzielił przy organizacji obchodów naszego święta. Dziękuję też staroście gnieźnieńskiemu – mówił wiceprezes Stajkowski.

Starosta zwrócił uwagę, że dla powiatu gnieźnieńskiego produkcja rolnicza ma duże znaczenie. Na jego terenie działają nowoczesne
gospodarstwa rolne.

– Drogi Piotrze, cieszę się, że wasz jubileusz odbywa się na terenie naszego powiatu. Wręczam tobie stosowne adresy, które będą stanowić pamiątkę wyjątkowej rocznicy powstania WIR. Chciałbym złożyć życzenia za ten okres 25 lat, który jest za Wami i gratulacje za działania, które podejmowaliście – zwrócił się do prezesa WIR Piotr Gruszczyński, starosta gnieźnieński.

Jak wspomina Zofia Szalczyk, była minister rolnictwa, obecnie radna Sejmiku Województwa Wielkopolskiego, WIR popularyzowała wiedzę o Unii Europejskiej. Promowała wspólną politykę rolną w całym środowisku rolniczym i wiejskim. Izby rolnicze odegrały ważną rolę także w przypadku nieoczekiwanych i nagłych klęsk.

– Szczególne zapamiętałam 1997 rok, kiedy była powódź. Zostały zalane okolice Śremu. Wielu rolników utraciło wszystkie swoje plony. Wtedy do działania przystąpiła Poznańska Izba Rolnicza. To na jej wniosek zostały powołane komisje, które szacowały straty, choć wtedy nie było jeszcze żadnych przepisów, na podstawie których mogłyby one funkcjonować. Dzięki pracy komisji poszkodowani rolnicy mogli otrzymać potrzebne im wsparcie – wspomina Zofia Szalczyk, która jest także twórcą „Siewcy Wielkopolskiego”.

– Powodem jego powstania były moje spotkania z rolnikami. Mieli oni pretensje o to, że nie wiedzą, co robi Izba. Nie było Internetu i innych możliwości przekazania informacji opatrzonej komentarzem. Gazety pisały, ale często nieprzychylnie. Potrzebny był głos o tym, co robi izba rolnicza, słowami administracji i zarządu izby rolniczej – wspomina Zofia Szalczyk.

Tomasz Ślęzak

r e k l a m a

r e k l a m a

Zobacz także

r e k l a m a