warmińsko-mazurskie
– Gdy zasiedlaliśmy nowy obiekt, zakupiliśmy 10 jałówek z pobliskiego, zaufanego gospodarstwa – zaczyna rozmowę rolnik. – Sztuki pochodziły z obory bezuwięziowej i między innymi dlatego zdecydowaliśmy się na ich zakup. Z pewnością nie nabylibyśmy zwierząt z obory uwięziowej w obawie przed problemami z adaptacją do innego systemu utrzymania. Szybko okazało się, że była to dobra decyzja, bo zwierzęta zaaklimatyzowały się u nas praktycznie już następnego dnia – wyjaśnia rolnik.
W 2017 roku w gospodarstwie wybudowana została nowoczesna obora o wymiarach 24x44 m współfinansowana z PROW. Budynek wyposażono w dojarnię 2x6 rybia ość, stacje paszowe, schładzalnik, wszystko z firmy DeLaval. Stado jest pod oceną użytkowości mlecznej, a jego średnia wydajność (za ubiegły rok) wyniosła 8400 kg o zawartości 4,2% tłuszczu i 3,5% białka.
– Bezuwięziowe utrzymanie krów zwiększa komfort zwierząt, a żywienie TMR-em podniosło jakość pozyskiwanego surowca – stwierdził pan Tomasz, który jest zadowolony z funkcjonowania nowego obiektu. Stadem zarządza program DeLaval Delpro. – Dzięki zastosowanemu rozwiązaniu mamy podgląd stanu każdej z mlecznic. Dokonując analizy hodowlanej dotyczącej ilości i składu jakościowego mleka, jak również cech funkcjonalnych i rozrodczych, wybieramy buhaje tylko z Mazowieckiego Centrum Hodowli i Rozrodu Zwierząt – opowiada Tomasz Groszek, który sam inseminuje swoje stado. – Obecnie kładziemy największy nacisk na długowieczność zwierząt.
Optymalna obsada i zagospodarowanie budynku pozwala na osiąganie zadowalających wyników hodowlanych. W skład zadawanej mieszanki TMR wchodzi kiszonka z kukurydzy, kiszonka z traw, śruta sojowa NON GMO, śruta rzepakowa, sól paszowa, wysłodki, węglan wapnia, koncentrat białkowy z firmy Cargil.
– Dzięki zastosowanemu przez nas grupowaniu, krowy żywione są zgodnie z fazą laktacji. Nie ma takich przypadków, że krowa kończąca laktację stoi bezpośrednio przy sztuce, która dopiero się rozdaja lub jest w szczycie laktacji. Stacje paszowe eliminują zatuczanie się sztuk kończących laktację, które dostają pasze znacznie mniej zasobne w energię. Stosujemy 2 rodzaje paszy pełnoporcjowej: rozdojeniową – na 2 tygodnie przed wycieleniem i utrzymującą laktację na poziomie 27 litrów mleka dziennie. Podzielona na kilka odpasów dawka, w których krowy otrzymują jednorazowo maksymalnie 1,5 kg paszy przeciwdziała problemom metabolicznym. Krowy w dobrej kondycji łatwiej się cielą i bez problemów wchodzą w laktację – podkreśla rolnik.
W opinii Tomasza Groszka znaczne oszczędności w produkcji mleka przynoszą m.in. nowoczesne i wydajne maszyny rolnicze.
– Przez krótszy czas pracy zużywają mniej paliwa, a dodatkowo korzystanie z usług np. jak koszenie kukurydzy, nie generuje nadmiernych kosztów związanych z zakupem i utrzymaniem sieczkarni. Uważam, że im większy sprzęt pracuje na polu, tym większe przynosi oszczędności – dodał na koniec hodowca.