łódzkie
– Liczę na to, że doczekamy się, że Krajowy Związek Spółdzielni Mleczarskich określi się jednoznacznie, że spółdzielczość w Polsce jest potrzebna i będzie podejmował wszelkie inicjatywy zmierzające do ustanowienia odpowiedniej rangi spółdzielczości. Spółdzielnie powinny ze sobą współpracować i w tych trudnych czasach się wspomagać, owszem konkurować, ale na zdrowych zasadach – kontynuował Józef Grzegorek. – Pamiętajmy o tych rolnikach i pracownikach, którzy odeszli w minionym roku – dodał przewodniczący rady nadzorczej SDM.
Delegaci prowadzenie zebrania powierzyli Jolancie Mitce. Wspierała ją Magdalena Wesołowska (sekretarz zebrania) oraz Ewa Perdek i Marcin Jarząbek (asesorzy).
Po zatwierdzeniu regulaminu obrad delegaci wybrali komisje:
r e k l a m a
mandatową: Ireneusz Kowalczyk, Paweł Musialski, Piotr Smok;
wyborczo-skrutacyjną: Stanisław Kałużny, Mariusz Tonder, Szymon Parol;
r e k l a m a
statutową: Czesław Warszawski, Rafał Rösner, Tomasz Szczepański;
uchwał i wniosków: Andrzej Szczepański, Zdzisław Szmytka, Marek Brodzki, Roman Kupis, Krzysztof Płóciennik.
Marek Kapica, prezes SDM Wieluń, przedstawiając sprawozdanie zarządu wieluńskiej spółdzielni za 2020 r. podkreślił, że zebranie można było zorganizować w pustej hali produkcyjnej, ale została ona wydzierżawiona, co przynosi spółdzielni comiesięczny dochód.
Zobacz także
Przybyło mleka i dostawców
– Celem strategicznym, jaki zarząd określił dla spółdzielni było osiągnięcie dodatniego wyniku finansowego. Dzięki dostawcom mleka oraz zaangażowaniu pracowników naszej spółdzielni założenie z ubiegłorocznego Zebrania Przedstawicieli o zamknięciu roku gospodarczego zyskiem zostało zrealizowane — miniony rok zamykamy zyskiem netto w kwocie 1,842 mln zł – mówił Kapica. Plan na 2021 r. zakłada osiągnięcie zysku w wysokości 500 tys. zł.
W minionym roku SDM skupiła 48,5 mln l mleka od 565 dostawców (z 4 województw: wielkopolskiego, łódzkiego, śląskiego i opolskiego), uzyskując większy skup w stosunku do roku poprzedniego o 5,93 mln l, co daje 13% wzrostu. Liczba dostawców spadła o 34. Do spółdzielni dołączyło jednak 17 nowych dostawców. Następowała dalsza koncentracja produkcji mleka. Jeden dostawca dostarczył średnio w roku do spółdzielni 85,9 tys. l mleka, w 2019 roku było to 71 tys. l.
– W porównaniu z 2019 rokiem odnotowaliśmy zwiększoną produkcję artykułów mleczarskich, ponieważ nastąpił wzrost mleka w skupie. W 2020 r. rozszerzono asortyment o twarożek kanapkowy ze szczypiorkiem o gramaturze 125 g i jogurt kremowy 175 g – przypominał Marek Kapica.
Wybuch pandemii w 2020 r. i rozwijający się wirus na całym świecie mocno utrudnił eksport artykułów mleczarskich. Pandemia i związane z nią ograniczenia wywołały ograniczenia w sprzedaży i blokowały gospodarkę. Tzw. lockdown mocno dotykał branżę gastronomiczną, do której kierowana jest znaczna część sprzedaży. Mimo tego, że większość imprez odwołano, na których zazwyczaj promowano produkty SDM Wieluń, udawało się to podczas innych wydarzeń, m.in.: poprzez udział w uroczystości nadania gminie Lututów praw miejskich z udziałem prezydenta Andrzeja Dudy, w projekcie „Łódzka Marka Mleka” przy udziale Urzędu Marszałkowskiego oraz Krajowego Związku Spółdzielni Mleczarskich i spółdzielni z województwa łódzkiego, w ramach „Stacji Kobiet” z Łódzką Marką Mleka, podczas targów Polagra w Poznaniu, a także podczas premiery książki Lary Gessler.
Mniejsze zatrudnienie
Rok 2020 przyniósł także spadek zatrudnienia w spółdzielni, w której pracowało 286 osób, czyli o 12 osób w porównaniu do 2019 r. Do najważniejszych inwestycji w ub.r. należało: wykonanie stacji do dozowania i mieszania (350 tys. zł), modernizacja oświetlenia (192 tys. zł).
Plan na 2021 r. jest bardzo ambitny, zakłada on m.in. zakup zestawów do pasteryzacji i homogenizacji jogurtu za 271 tys. zł, zakup urządzenia do pakowania twarożku w kartoniarki za 1,5 mln zł, zakup kolektora z zaworami do tanków magazynowych na masłowni za 947 tys. zł oraz analizatora do badania składu mleka za 320 tys. zł. Wymieniony ma być rurociąg zasilający proszkownię w wodę (200 tys. zł) oraz zmodernizowana kotłownia (300 tys. zł).
– Serdecznie dziękuję rolnikom i pracownikom za współpracę w roku 2020 dla dobra tej spółdzielni oraz za mobilizację i sprostanie wymaganiom rynku w tych trudnych czasach. Szczególne słowa podziękowania kieruję do
rolników dostawców mleka za to, że pozostali w naszej spółdzielni i pracują nad poprawą jakości surowca. To dzięki waszemu zaangażowaniu, odpowiedzialnemu zachowaniu, przestrzeganiu zaleceń i środków ostrożności mogliśmy bezpiecznie wykonywać nasze zadania – podsumował swoje wystąpienie prezes Marek Kapica. Podziękował również swoim współpracownikom, wiceprezes Iwonie Sandak i Małgorzacie Jarczewskiej, głównej księgowej.
Po wystąpieniu prezesa głos zabrał Józef Grzegorek, przewodniczący rady nadzorczej.
– W roku sprawozdawczym 2020 rada nadzorcza pracowała w 15-osobowym składzie i odbyła w związku z panującą pandemią i wprowadzonymi obostrzeniami tylko 9 posiedzeń – mówił przewodniczący rady. – Głównymi tematami każdego posiedzenia była ocena wyników gospodarczo-finansowych. Poprzez informacje składane na posiedzeniu przez członków zarządu, członkowie rady na bieżąco zorientowani są w istotnych sprawach nie tylko spółdzielni, ale także polskiego mleczarstwa.
Wypłata 100% udziałów
Bardzo ważnym tematem, który rada wspólnie z zarządem analizowała, a następnie podejmowała decyzje, była cena mleka w skupie, która była zwiększana w roku poprzez przyznawane premie. Rada ustaliła również po dokonanej analizie sposób wypłaty udziałów byłym członkom spółdzielni z roku 2018, utrzymując zasadę wypłaty udziału w 100%.
– Dziękuję załodze tej spółdzielni, dostawcom oraz wszystkim organizacjom i podmiotom gospodarczym, którzy współpracują z nami – zakończył swoje wystąpienie Józef Grzegorek. – Dziękuję zarządowi spółdzielni i głównej księgowej. Słowa podziękowania kieruję do członków rady, którzy pracują na rzecz naszej spółdzielni.
Dr Jan Dworniak, biegły rewident badający finanse spółdzielni stwierdził, że 2020 r. był jednym z najlepszych dla SDM w ciągu ostatnich kilku lat. Nastąpiła stabilizacja sytuacji spółdzielni i odzyskiwanie bazy surowcowej. Pozytywnym zjawiskiem było zmniejszenie udziału kosztów wynagrodzeń w kosztach ogółem. W minionym roku poprawiło się spieniężenie głównie produktów trwałych: mleka UHT i proszku mlecznego.
– W SDM poprawiła się rentowność i płynność finansowa, co znaczy, że spółdzielnia się umocniła – podkreślał Dworniak. – Spółdzielnia potrzebuje stabilizacji, w SDM jest niewielki fundusz udziałowy, ale przede wszystkim fundusz zasobowy na koniec 2020 r. – wynoszący 6 mln zł. Dobrze byłoby, aby wynosił co najmniej 12 mln zł. Dzięki dobremu wynikowi w ub.r. wzrośnie on do 8 mln zł. Tylko większy fundusz udziałowy pozwala przetrwać okresy dekoniunktury na rynku mleczarskim. To, że spółdzielnia weszła na właściwą drogę jest faktem. Życzę wam, abyście mogli w przyszłości te wyniki powtarzać.
Na zakończenie delegaci podjęli uchwały w sprawie zatwierdzenia sprawozdań z działalności gospodarczo-finansowej i samorządowej za 2020 r., zatwierdzenia sprawozdania finansowego za 2020 r., podziału nadwyżki bilansowej z działalności gospodarczej za 2020 r. Przyjęli także kierunki działania na bieżący rok, jednogłośnie udzielili absolutorium zarządowi spółdzielni – Markowi Kapicy, prezesowi oraz Iwonie Sandak, wiceprezes.
Zgodnie ze statutem SDM Wieluń, delegaci wybrali członków rady nadzorczej z dwóch gmin – Sieradz i Pątnów, zostali nimi Danuta Fikus oraz Marcin Jarząbek.
Walne zakończyło się uchwałą zatwierdzającą nowy skład rady nadzorczej.
Spółdzielcy podziękowali Dominikowi Chwalińskiemu, który przez 12 lat zasiadał w radzie nadzorczej.
W ramach wolnych głosów i wniosków Witold Ciach podziękował zarządowi i radzie nadzorczej za dobre wyniki i za to, że spółdzielnia odbija się od dna i wyraził nadzieję, że cena skupu mleka będzie rosła.
Czesław Warszawski stwierdził, że dla zarządu to głosowanie było podziękowaniem za waszą pracę.
Zwracając się do przedstawiciela „Tygodnika Poradnika Rolniczego” stwierdził, że rolnicy jako użytkownicy gruntów borykają się z problemami, kiedy dopłaty (obszarowe, do paliwa rolniczego) nie trafiają do użytkowników. – Uważam, że to jest rozbój, kiedy właściciele otrzymują dopłaty do hektara choć niczego nie zebrali – podkreślił Warszawski.
Prowadząca zebranie Jolanta Mitka, wyraziła zdecydowany sprzeciw wobec ogromnego wzrostu cen środków produkcji.
– Z tego powodu nawet przy wysokich cenach mleka nasze gospodarstwa nie przyniosą zysku – podkreśliła.