Dzwonek Pierwszy miesiąc prenumeraty za 50% ceny Sprawdź

r e k l a m a

Partner serwisu

Biologizacja sposobemna żyzną i zdrową glebę

Data publikacji 29.07.2021r.

Ralf Friedrichsen, prezes spółki „Agro-Fundusz Mazury” wyjaśnia, że biologizacja nie pojawiła się nagle, można powiedzieć, że swoją przygodę z biologizacją gospodarstwa Top Farms rozpoczęły prawie 10 lat temu, podobnie było w Drogoszach.

warmińsko-mazurskie

– W naszym gospodarstwie na Warmii i Mazurach od lat staramy się działać tak, żeby w jak największym stopniu redukować negatywne wpływy działalności człowieka na środowisko naturalne. Od lat regularnie badamy gleby, wapnujemy, stosujemy zmianowanie, siejemy poplony, a te wszystkie elementy układanki składają się na rolnictwo regeneracyjne, o którym obecnie mówi się coraz więcej. Chciałbym podkreślić, że Grupa Top Farms, po spełnieniu wielu wymagań i ich weryfikacji, jako pierwsze gospodarstwo rolne w Polsce, uzyskała tytuł Ambasadora Biologizacji Fundacji Terra Nostra – wyznaje dumnie prezes „Agro-Funduszu Mazury”. Wieloletnie działania całej grupy i zdobyte doświadczenie pozwoliły ekspertom na opracowanie katalogu dobrych praktyk biologizacyjnych, zwanego Kodeksem 5 C.

r e k l a m a

Kodeks 5 C

Ziemia to warsztat pracy rolnika i jego największa wartość. Właściwie traktowana odwdzięcza się wysokimi, zdrowymi plonami. Najważniejsze to zacząć działać, a na początku wystarczą małe kroczki. Eksperci podają, że wzrost zawartości materii organicznej w glebie na powierzchni jednego hektara tylko o 1 proc. sprawia, że gleba zatrzymuje dodatkowe 80 m3 wody.

– Standard Produkcji Biologicznej Top Farms opiera się na tzw. Kodeksie 5 C. Jest to pięć punktów, które kolejno realizujemy i których nazwy wywodzą się od angielskich słów: calcium – wapno, carbon – węgiel, cover crops – poplony, cultivation – uprawy, culture – kultura. Analizując kolejne C, rolnik widzi, że są to dobrze znane zagadnienia, które w mniejszym lub większym stopniu wykonuje w swoim gospodarstwie – wyjaśnia rozmówca.

Zacznijmy od wapnia, czyli najważniejszego składnika odżywczego gleby, to on decyduje o odczynie gleby o przyswajalności makro- i mikroskładników i o życiu mikrobiologicznym w glebie. Gospodarstwo w Drogoszach nie ma problemów z zakwaszeniem gleb, ponieważ regularnie co roku wapnowane są kolejne pola na podstawie map zasobności.

Kolejnym punktem jest węgiel, czyli materia organiczna, która jest niezbędna i bez której nie ma życia. Zawartość próchnicy decyduje o strukturze gleby oraz jej pojemności wodnej. Na stronie internetowej poświęconej biologizacji czytamy, że podniesienie zaledwie o 0,1 proc. zawartości materii organicznej w warstwie 30 cm gleby na obszarze jednego hektara pozwala na związanie 2,5 t węgla, czyli aż 9 t dwutlenku węgla. To niemal tyle CO2, ile w ciągu roku wytworzą dwie osoby! Dlatego podstawowym założeniem biologizacji jest zwiększenie ilości materii organicznej i węgla w glebie.

Poplony – powszechna praktyka w Drogoszach

Poplony, czyli kolejny punkt Kodeksu 5 C to ważny element w zachowaniu bioróżnorodności i powszechna praktyka stosowana w odwiedzanym gospodarstwie.

– Poplony siejemy właściwie nieprzerwanie od wielu lat, częściowo wymagają tego dopłaty, a z drugiej strony świadomie stosujemy jak najwięcej dobrych wieloskładnikowych poplonów, bo każda wprowadzona do mieszanki poplonowej roślina zrobi coś dobrego na naszym polu, coś nam da. Jedna wyprodukuje azot, kolejne takie jak bobik i łubin poprawiają zawartość substancji organicznej w glebie, a długie korzenie dobrze dobranych roślin poplonowych spulchniają ziemię. Facelia wytwarza dużo drobnych korzeni, dzięki temu poprawia strukturę gruzełkowatą. Rzodkiew oleista rozluźnia profil glebowy, napowietrza i wpływa korzystnie na stan fitosanitarny gleby. Śmiało można powiedzieć, że od lat działamy na rzecz biologizacji, ponieważ robimy wszystko, żeby poprawić życie w glebie – wyjaśnia Stanisław Mańkowski, kierownik produkcji roślinnej gospodarstwa w Drogoszach.

Obecnie na 40 ha zasianych jest w Drogoszach 7 upraw: łubin wąskolistny, gryka, facelia, groch, bobik, rzodkiew oleista i owies. Z tych roślin będzie pozyskany materiał siewny do biologizacji, który będzie stosowany w mieszankach poplonowych jesienią.

– I to będzie te pierwsze 300 ha zgłoszonych do biologizacji, na kolejnych 700 ha wysiewamy poplony dodatkowe, które wymagane są w związku z dopłatami – dodaje Stanisław Mańkowski. – Warto nadmienić, że całoroczne okrycie gleby zapobiega jej erozji oraz hamuje rozwój chwastów. A poplony pobierając składniki pokarmowe z gleby zapobiegają ich wypłukiwaniu, a po ich przyoraniu i rozkładzie składniki te będą dostępne dla kolejnych roślin.

r e k l a m a

Uprawa, kultura
i troska o otoczenie

Kolejnym punktem kodeksu jest uprawa, ale taka, która nie będzie zakłócała życia biologicznego w glebie, czyli pierwsza myśl – uprawa nie powinna być zbyt intensywna.

Najlepiej, żeby gleba była tak chłonna jak gąbka. Głębokie spulchnianie gleby, ale bez jej odwracania i płytkie mieszanie sprzyja powstawaniu próchnicy. Założenia biologizacji są takie, żeby jak najmniej ingerować w glebę, uprawiać ją w jak najmniejszym stopniu, ale nie pomijając tego, co jest konieczne do wykonania.

Gospodarstwo na Warmii i Mazurach ma bardzo różne gleby. Są bardzo ciężkie mady – glina, są gleby średnie i lekkie, bardzo łatwe do uprawy. Przy takiej różnorodności nie można powiedzieć, że mają jedną sprawdzoną technologię, która zdaje egzamin na wszystkich polach. Potwierdza to Stanisław Mańkowski, który przypomina, że każdy rok jest inny i trzeba dostosować technologię do warunków, nie można iść ślepo w jednym kierunku. Czasem okazuje się, że np. uprawa uproszczona sprawdzi się tylko na części pól i tylko przy zachowaniu odpowiednich warunków.

Kodeks 5 C zamyka szeroko pojęta kultura w uprawie, dbanie o otoczenie i działania na rzecz bioróżnorodności. Pod tymi hasłami kryje się m.in. bogaty, rozszerzony płodozmian, ograniczanie środków ochrony roślin do niezbędnego minimum. Rewitalizacja oczek wodnych, budowa zbiorników retencyjnych, utrzymywanie pasów zadrzewień śródpolnych.

Biologizacja
jest dla każdego

Z mojej rozmowy z prezesem Agro-Funduszu Mazury wynika, że biologizacja jest dla każdego bez względu na to, czy jest to gospodarstwo wielkopowierzchniowe, czy mniejsze rodzinne. Może być to gospodarstwo zajmujące się produkcją konwencjonalną, jak i ekologiczną. Co ważne, biologizacja wpisuje się w założenia Wspólnej Polityki Rolnej oraz Europejskiego Zielonego Ładu, o którym coraz więcej słyszymy. Troska o bioróżnorodność, dbanie o zasoby naturalne i szeroko zakrojone działania na rzecz środowiska i klimatu mają stać się normą. Zgodnie ze strategią Europejskiego Zielonego Ładu stosowanie chemicznych środków plonotwórczych powinno zostać znacznie ograniczone w przypadku pestycydów mówi się o 50 proc., natomiast nawozów mineralnych o 20 proc.

W związku z tym Ralf Friedrichsen deklaruje, że jeszcze w tym roku późną jesienią po zakończeniu prac polowych zorganizuje spotkanie dla rolników, właścicieli gospodarstw, zarządców, agronomów oraz wszystkich zainteresowanych, na którym wraz z ekspertami m.in. z Fundacji Rozwoju Rolnictwa Terra Nostra będzie chciał przybliżyć temat Standardów Produkcji Biologicznej Top Farms.

– Chciałbym, żeby rolnicy wiedzieli, na czym polega biologizacja, czym jest Kodeks 5 C, po co to robimy i na jakie korzyści można liczyć? Jedno jest pewne, takie działania są korzystne nie tylko dla gleby, środowiska i producentów rolnych, ale również dla przetwórców i konsumentów. I co najważniejsze, biologizacja nie generuje dodatkowych kosztów, trzeba tylko zmienić sposób myślenia i całym sercem zaangażować się, a nasze wspólne działania szybko zaprocentują – zapewnia Friedrichsen.

Zobacz także

Zaczynaliśmy
od rozszerzonych badań gleby

Pierwszym krokiem wykonanym przez gospodarstwo na Warmii i Mazurach były badania glebowe wykonane wiosną tego roku. Próbki pobrano z dokładnie wyznaczonych przez GPS punktów strategicznych, w tych samych punktach będą wykonywane badania w kolejnych latach. Warto dodać, że to nie są tradycyjne, podstawowe badania gleby, a bardziej rozszerzone, ponieważ określa się w nich kilkanaście różnych parametrów gleby. Poza analizą struktury gleby określa się stosunek węgla do wapnia, sodu i potasu i co roku po wykonaniu badań będzie można porównać wartość węgla i masy organicznej, ponieważ celem biologizacji jest poprawa kondycji gleby, ożywienie jej, zwiększenie jej żyzności poprzez przyrost próchnicy.

– Chciałbym dodać, że zawartość próchnicy, którą uzyskaliśmy w pierwszym badaniu była na poziomie 2,5 proc., czyli jest to bardzo dobry początek. A dla nas to powód do dumy, bo to oznacza, że nasza wieloletnia praca i to wszystko co dzieje się na polach, czyli np. dobór gatunków, sposób uprawy, zmianowanie, nawożenie, zagospodarowanie resztek pożniwnych ma pozytywny wpływ na powstawanie próchnicy. Zawartość próchnicy w znacznym stopniu uzależniona jest też od typu i rodzaju gleby. Ale tak czy inaczej, wyniki pierwszych rozszerzonych badań glebowych potwierdziły, że prowadzimy w naszym gospodarstwie dobre rolnictwo zarówno dla roślin, jak i dla gleby – wyznaje z dumą prezes Ralf Friedrichsen.

Dr inż. Monika
Kopaczel-Radziulewicz

r e k l a m a

r e k l a m a

Zobacz także

r e k l a m a