Nie można dopuszczać do tego, by locha pozostawała przez dłuższy czas jałowa, tzn. nieproduktywna, a brak rui 21. dnia po inseminacji nie jest wystarczającym dowodem na to, że locha jest prośna. W pierwszym miesiącu ciąży istnieje bardzo duże ryzyko obumieralności zarodków. Przyjmuje się nawet, że problem ten może dotyczyć do 10% skutecznie pokrytych loch. Straty z powodu wczesnej zamieralności płodów nie muszą być związane ze złym statusem zdrowotnym stada. Częściej powodowane są stresem, który może wynikać z nieodpowiedniego obchodzenia się ze zwierzętami po pokryciu i w okresie zagnieżdżania zarodków, nieprawidłowego żywienia czy złych warunków środowiskowych.
r e k l a m a
Do diagnozowania ciąży i patologii
Aparaty ultradźwiękowe (USG) są najprecyzyjniejszą metodą potwierdzenia prośności loch. Skuteczność ultrasonografii może sięgać nawet 100%. Dużą rolę odgrywa jednak doświadczenie przeprowadzającego badanie w interpretacji wyników. Aparaty USG znajdują zastosowanie nie tylko w rozpoznawaniu ciąży, lecz także monitorowaniu płodów, diagnozowaniu stanów patologicznych, badaniu struktury narządów rozrodczych loch i wykrywaniu nieprawidłowości, takich jak np. torbiele na jajnikach, czy określaniu fazy cyklu. Zaletą tych aparatów jest także możliwość kontrolowania akcji porodowej, sprawdzenie, czy w macicy nie pozostał żaden płód.
Ultrasonografy generują emisję fal ultradźwiękowych poprzez elektryczne stymulowanie kryształów znajdujących się w głowicy (sondzie) aparatu. Fale elektromagnetyczne przechodzą przez tkanki miękkie ciała zwierzęcia. W zależności od rodzaju struktur przekazywany jest różny sygnał elektryczny odtwarzany na ekranie monitora w postaci punktów. Kształt oraz barwa obrazu zależą od echogenności, czyli gęstości tkanek. Im bardziej zbita jest tkanka, tym jaśniejszy obraz.
Rutynowe wykorzystywanie ultrasonografu w gospodarstwie może przyczynić się do efektywniejszej produkcji wynikającej z wcześniejszego brakowania loch jałowiących. To z kolei pociąga za sobą znaczne oszczędności na paszy.
Badania u loszek
– Dzisiaj USG jest wykorzystywane nie tylko do wczesnej diagnostyki ciąży, ale także do sprawdzania etapu dojrzewania płciowego loszek poprzez różne pomiary macicy i jajnika. Pomiar wielkości pęcherzyków i obecność niektórych struktur w jajniku mogą potwierdzać dojrzałość płciową loszek – wyjaśniał Antonio Vela Bello z Wydziału Medycyny Weterynaryjnej w Saragossie w Hiszpanii podczas międzynarodowej konferencji w Krakowie.
Jak dodaje ekspert, przyjmuje się, że loszki stają się zdolne do rozrodu pod koniec 7. miesiąca życia, ale ta ogólna zasada nie zawsze się sprawdza. Przy użyciu USG na loszkach remontowych można ustalić, kiedy występuje dojrzewanie w stadzie. W tym celu należy rozpocząć pracę z samicami nawet już od 5.–6. miesiąca. Zwykle u 5-miesięcznych loszek 20% będzie dojrzałych płciowo. Idealnie, jeśli w wieku 7 miesięcy niedojrzałych płciowo jest maksymalnie 10–15% loszek.
– W przypadku gdy w gospodarstwie tylko 50% samic osiąga dojrzałość w 7. miesiącu życia, nie jest wskazane rutynowe rozpoczynanie inseminacji w wieku 7,5 miesiąca. Większość loszek będzie wówczas w pierwszym cyklu, co oznacza, że mają znacznie niższy wskaźnik owulacji i pierwsze porody będą mało liczne – uważa Antonio Vela Bello.
r e k l a m a
Obserwacja nie dorówna USG
Loszki są określane jako niedojrzałe płciowo, jeśli mają słabo rozwiniętą macicę, która jest usytuowana brzusznie w stosunku do pęcherza moczowego, przekrój rogu macicy ma poniżej 1 cm2, a jajnik mniej niż 3 cm na jego większej stronie. U dojrzałych płciowo loszek pęcherzyki na jajnikach mają powyżej 4 mm średnicy. Mogą też występować na nich inne struktury, jak ciałka krwotoczne lub żółte.
– Badania pęcherzyków pomagają lepiej zrozumieć zależność między wystąpieniem rui, czasem jej trwania a zmianami zachodzącymi w jajnikach podczas fazy pęcherzykowej cyklu. Rozmiar pęcherzyka 4,5–5,5 mm zwiększa się do około 8,5 w momencie owulacji. Obserwując ich równomierny wzrost, można przewidzieć, kiedy nastąpi szczyt owulacji – wyjaśniał ekspert z Hiszpanii.
Praktyczne wykorzystanie tej techniki poprawia efektywność rozrodu, gdyż można ustalić optymalny czas inseminacji loszek i zaoszczędzić dawki nasienia. Inseminację należy przeprowadzić od krócej niż 24 godzin do ponad 4 godzin od momentu owulacji. Przy czym 12 godzin przed wystąpieniem owulacji jest najlepszym momentem do inseminacji. Ułatwia to też podjęcie decyzji o ewentualnym rozpoczęciu synchronizacji hormonalnej.
Można również określić przyczyny niepowodzeń w rozrodzie. Od 7 do 30% loch może mieć torbiele na jajnikach, które wpływają na zmniejszenie liczebności miotu i obniżenie wskaźnika wyproszeń. Badanie USG pozwala wykryć patologie wpływające na pogorszenie efektów rozrodu, jak opóźnienie owulacji pęcherzyków czy jej wystąpienie przed odsadzeniem, kiedy lochy wchodzą w ruję w okresie laktacji.
– Podobnie jest, jeśli ruja jest słabo manifestowana, co sprawia rolnikom trudności w jej wykryciu, a badanie wykazuje w jajnikach normalną fazę pęcherzykową. Można także określić straty podczas ciąży, porównując liczbę embrionów z liczbą urodzonych prosiąt – mówi Antonio Vela Bello.
Knur kontra feromony
Jednym z najważniejszych bodźców wpływających na przyspieszenie dojrzewania płciowego loszek jest bezpośredni kontakt z knurem. Niestety, nie zawsze jest możliwy. Między innymi wówczas, gdy istnieje zagrożenie związane z przeniesieniem chorób. Dojrzewanie loszek można stymulować wówczas poprzez podawanie feromonów w aerozolu, co zwiększa liczbę prosiąt w miocie. Ponadto już od pierwszych chwil obserwacji rui należy pobudzać lochy, między innymi poprzez ucisk grzbietu, bo przyczynia się to do wydłużenia czasu, jaki będziemy mieli na wykonanie zabiegu krycia. W chlewniach, w których nie stosuje się stymulacji, ruję wykrywa się później i przez to trwa ona krócej. Większy odruch tolerancji lochy wykazują, jeśli oprócz ucisku obecny jest zapach i dźwięk knura. Samiec wytwarza trzy substancje stymulujące ruję u loch: androstenol, androsteron i chinolinę.
Czasami jakość wykrywania rui za pomocą knura szukarka jest niewystarczająca i tutaj na pomoc przychodzi wykorzystanie specjalnych feromonów płciowych.
– Wykonane badanie pokazało, że w grupie loch, wobec których używano feromonów w aerozolu, skuteczność inseminacji była niemal stuprocentowa. Oczywiście ich stosowanie wymaga nakładu pracy i nie zastąpią one knurów, ale mogą być bardzo dobrym uzupełnieniem zwiększającym manifestację objawów rui i ostatecznie skuteczność kryć. Badanie USG pokazało, że w grupie z feromonami w aerozolu pęcherzyki jajnikowe u loch były znacznie większe w czasie występowania rui, a jej objawy wykrywane są wcześniej zarówno przy obecności knura, jak i stosowaniu feromonów – opowiadał Antonio Vela Bello.
Preparaty będące mieszaniną syntetycznych feromonów wspomagają efekt knura w stymulacji objawów rujowych u loch po odsadzeniu prosiąt oraz mogą zastępować knura u loszek remontowych wprowadzanych do rozrodu, zwłaszcza przy synchronizacji z użyciem hormonów. W przypadku loszek pozytywny efekt może być związany z precyzyjniejszym i bezpośrednim dawkowaniem feromonów i ich optymalnymi proporcjami w odniesieniu do fizjologicznej reakcji loszek. Wykorzystanie preparatu pozwala też ograniczyć liczbę knurów niezbędnych do wykrywania rui u loch i loszek.